W czym były neonazista jest gorszy od obecnych komunistów?
Jesień idzie, zbliżają się wykopki. Zatem liczna rzesza specjalistów od wykopywania z impetem ruszyła szeroką lawiną w kierunku ul. Woronicza, by za wszelką cenę (także cenę własnej kompromitacji) wykopać z fotela p. o. prezesa TVP Piotra Farfała. Nie posłuchali swojego mentora Palikota który otwarcie przyznał, że lepszy już Farfał niż ktoś związany z PiS-em.
Oni się zatem wysilają, on pracuje – czyli jak to z reguły bywa – jedni szczekają a drodzy robią swoje. Wykopujący robią mnóstwo hałasu, wokół nich całe chmury dymy i ani jednego najmniejszego ognia. Farfał natomiast odwrotnie – w tym momencie przeprowadza początki cyfryzacji, czyli winduje kanały TVP na poziom platformy satelitarnej.
W Polsce nastała nowa moda. Dokopywanie Kaczorom już nie jest trendy, jazzy oraz cool, teraz w cenie jest wycieranie sobie twarzy Farfałem, tym “byłym neonazistą”, jak to z lubością powtarzają ci, co w zwyczaju mają modlić się pod figurą a niejednego diabła mają za skórą. Wszyscy święci salonowcy z dziką satysfakcją wymalowaną na ustach pławią się tym “byłym neonazistą” niczym jakąś boską ambrozją która im do gardeł prosto z Olimpu spłynęła.
I naprawdę pies drapał Farfała, ani ziębi mnie on ani grzeje. Mnie zastanowiło to wypominanie. Powiedzcie mi jedno: dlaczego na Farfała mówi się “były neonazista”, za każdym razem bardziej akcentując to “neonazista” niż “były” a jeśli mówi się coś o Kwaśniewskim czy Millerze, to nie używa się słów “były komunista”?. Podkreśla się natomiast że jeden to były “były prezydent” a drugi to “były premier”. Przecież w tym przypadku komunizm jest komunizmem czyli zbrodniczym systemem odpowiedzialnym za miliony ofiar zamordowanych bardziej lub mniej skrycie.
Natomiast neonazizm nie jest odpowiedzialny za nic, nie jest tożsamy z nazizmem, wystarczy tylko wczytać się w jakieś dziecinnie łatwo dostępne źródła by wiedzieć, że neonaziści od wielu działań i poglądów Hitlera się odcinali, mimo że stawiali go sobie za wzór, jak niegdyś Kwaśniewski z Millerem za wzór stawiali sobie Lenina, Stalina i towarzysza Dzierżyńskiego.
Tylko że dziś Farfał jest byłym neonazistą, natomiast Kwaśniewski z Millerem w mediach już nie funkcjonują ani jako obecni komuniści ani byli komuniści. Po prostu ich życiorysy pezetpeerowskie, komunistyczne, wyrastające ze zbrodniczego i ociekającego krwią systemu zostały wyczyszczone, wyrwane z korzeniami i nikt niczego nie ma im już do zarzucenia.
Farfał już tyle szczęścia nie ma, jako że jest niewygodny, stoi pewnym środowiskom poprzecznie w gardłach bo to on rządzi w TVP a nie oni, ostatnim bastionie który ani się jeszcze nie zlewakował ani nie splatformił. Jemu można z młodości wyciągnąć zdjęcie na którym robi “heil hitler”, jakby to było coś gorszego od “heil Dzierzyński” czy cmokania Stalina w tyłek jak to robili przez tyle lat Kwaśniewski z Millerem. Im jednak już nikt niczego nie wyciągnie, oni nie przeszkadzają w niczym. A kto nie przeciwko nam ten z nami, nie?
Piotr Cybulski
Strona autora: http://piotrcybulski.eu
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1694 odsłony