Sprawiedliwość to biedne dziecko, bo często rodzi się w ogromnych bólach.
Ba, często pojawia się martwe, padając ofiarą “poronienia niesprawiedliwości”. Napoleon Bonaparte o sprawiedliwości mawiał, że jest ona pierwszym obowiązkiem monarchów. Dziś dodałby, że owszem, jest pierwszym obowiązkiem, ale do zaniedbywania przez monarchów.
Jak trudno walczyć o sprawiedliwość, przekonał się Romuald...