Kto gra Graczykiem?

Obrazek użytkownika kataryna
Kraj

Uzasadnienie wyroku Sądu Lustracyjnego w sprawie Lecha Wałęsy (fragment): Skoro zatem już w 1982 r. b. SB nie dysponowała oryginalnymi dokumentami pozwalającymi na skompromitowanie Lecha Wałęsy jako t.w."Bolek", powstaje pytanie czy dysponowała nimi kiedykolwiek wcześniej.

Jedynymi poszlakami mogącymi na to wskazywać są dostarczone Sądowi w
kserokopiach dwie notatki urzędowe.

Pierwsza z nich sporządzona 21
czerwca 1978 r. przez st szer. M. Aftykę, druga z 9 października 1978
r. sporządzona przez funkcjonariuszy III Wydz. WUSW w Gdańsku
Łubińskiego i Wojtalika (nie żyje). Nie żyje również funkcjonariusz
Graczyk, który miał rzekomo zwerbować Lecha Wałęsę.

Rzeczpospolita (Cezary Gmyz, Piotr Kubiak "Żyje oficer TW Bolka") :„Rz” dotarła do Edwarda Graczyka w Gdańsku. Byłzdenerwowany, nie chciał rozmawiać. Unikał jednoznacznych odpowiedzi.

Zaprzeczył nieoficjalnym informacjom, że w ostatnim czasie prywatnie próbował skontaktować się z nim Wałęsa bądź jego współpracownicy . Pytany,
czy były prezydent ukrywa kontakty z SB, mówi: – On nie ukrywa, nie
ukrywa. Ja byłem z nim na konfrontacji tydzień temu w IPN w Gdyni –
rzuca. (...) Na pytanie, czy „prowadził” Wałęsę, [Graczyk] odpowiada niejasno: – Ja nikogo za
rękę nie prowadziłem. To był tylko incydent, bo ja przyjechałem z
Olsztyna na pomoc dla Gdańska – cała Polska przyjechała. Odmawia
wyjaśnień, o co dokładnie chodzi. Wyznaje jednak, że po „incydencie”
zwolnił się ze służby . Wałęsa nie wierzy w informację o spotkaniu z Graczykiem. – Bądź pan
poważny. Pan z trupami rozmawia? – odpowiada na pytania „Rz” – Takich
ludzi jest siedmiu. Sprawdzono mi to. W piątek wieczorem jednak Instytut Lecha Wałęsy opublikował komunikat,
w którym napisano, że Graczyk żyje: „Postanowił się ujawnić i jest
gotów zeznawać, aby pokazać całą prawdę”.

Sławomir Cenckiewicz, Piotr Gontarczyk ("SB a Lech Wałęsa"): [Graczyk] Nadużywał alkoholu; uznany przez komisję lekarską za trwale niezdolnego do służby i zwolniony z SB z dniem 15 V 1973 ; w sierpniu 1993 r. jego akta wypożyczył szef Delegatury UOP w Olsztynie.

Sławomir Cenckiewicz ("Kompleks herosa", Rzeczpospolita): [Wałęsa] "I wtedy podpisałem kilka papierów przy wyjściu, co było standardową
procedurą. Podpisałem też wtedy protokół z przesłuchania, co było dla
mnie najbardziej oczywistą sprawą. Pamiętam, że było to wiele kartek –
może pięć, siedem – i na każdej trzeba było złożyć podpis. Boże, daj,
żeby ten protokół się kiedyś odnalazł – proszę w myślach, bo wiele by
to dziś wyjaśniło” ." Zastanawia szczególnie ostatnie zdanie tego
wyznania. Okazuje się bowiem, że w okresie prezydentury Wałęsy
„wypożyczono” mu kopię ośmiostronicowej notatki służbowej z rozmowy
przeprowadzonej z nim przez kpt. Edwarda Graczyka 19 grudnia 1970 r.
Dokument ten zaginął po wypożyczeniu….

Już choćby z tych kilku przypadkowo zestawionych cytatów jasne jest, że sprawa cudownego odnalezienia uśmierconego przez IPN Edwarda Graczyka, który wstał z martwych aby dać świadectwo prawdzie nie jest taka oczywista jaką chcieliby ją widzieć budzący mój coraz większy podziw swoją determinacją obrońcy kryształowej czystości życiorysu i charakteru Lecha Wałęsy. Kilka pytań bym miała.

Kto i dlaczego uśmiercił Graczyka? Czyż to nie jest materiał na wspaniałe dziennikarskie śledztwo? Wbrew temu co wypisują dziennikarze i wygaduje sam zainteresowany, to nie Cenckiewicz z Gontarczykiem uśmiercili Graczyka, zrobił to Sąd Lustracyjny w kontrowersyjnym procesie rozstrzygniętym zresztą po myśli Wałęsy. Wałęsa powinien się więc ugryźć  bo tylko dostarcza argumentów przeciwnikom. "Pytany, jak informacja o istnieniu "uśmierconego" esbeka wpływa na
wartość publikacji Cenckiewicza i Gontarczyka odparł, że należałoby ją
"wyrzucić ze sprzedaży".- To jest gniot, to jest kłamstwo, jak tu w
taki sposób podstawę uśmiercono, więc to jest barbarzyństwo, a nie
książka - ocenił były prezydent" . Bo w takim razie za gniot i kłamstwo musimy uznać pomyślny dla Wałęsy wyrok Sądu Lustracyjnego i zapytać za Wałęsą " Trzeba się zapytać, kto go uśmiercił i dlaczego". To doskonałe pytanie. Jak to możliwe, że sąd uznaje potencjalnie kluczowego świadka za zmarłego? Kto i w jakim trybie dostarczył sądowi informację o śmierci świadka? Bo zakładam, że odbyło się to w sposób jakoś tam sformalizowany. Służby? Dziennikarz który zechce się w to wgryźć będzie miał pasjonującą zagadkę do rozwiązania. I nie jest to zagadka jedyna.

Kto, dla kogo i po co sprawdzał akta Graczyka w 1993? Jeśli prawdą jest to co pisze Cenckiewicz o  wypożyczeniu akt osobowych Graczyka przez szefa delegatury UOP w 1993 roku, a więc długie dwadzieścia lat po tym jak Graczyk został zwolniony ze służby, to warto by sprawdzić kto te akta wypożyczył, na czyje polecenie i po co. I jakie kłamstwo wymyśli, żeby to dzisiaj uzasadnić. Wałęsa powiedział o Graczyku "Postraszyli go czymś tam, żeby siedział cicho do końca życia". Czy po to wypożyczano akta Graczyka? Nie od rzeczy byłoby też sprawdzić co się w tamtym czasie działo z Graczykiem, co porabiał, z czego żył. Czy dobrze wyszedł na tym milczeniu. I kto go namówił, żeby teraz je przerwał (Gmyz wspomina o plotkach, że środowisko Wałęsy kontaktowało się z Graczykiem).

O jakim incydencie mówi Graczyk i kto tu kłamie? Graczyk mówi o jakimś incydencie, po którym zwolnił się ze służby, tymczasem Cenckiewicz i Gontarczyk twierdzą, że nie zwolnił się ale został zwolniony i nie po incydencie z Wałęsą ale ponad dwa lata później. To akurat zresztą drobiazg bez znaczenia, przytaczam głównie z myślą o czekającej nas rychło medialnej karierze Graczyka, jako uczciwego esbeka, który, jak pisze Gulczyński "Postanowił się ujawnić i jest
gotów zeznawać, aby pokazać całą prawdę". Może zacznie od wyprostowania "prawd", które już pokazał.

Dlaczego Wałęsa się nie pochwalił Graczykiem? Jeśli dobrze odczytuję chronologię zdarzeń w artykule Gmyza, dziennikarze rozmawiali z Wałęsą już po tym jak ten spotkał się z Graczykiem na przesłuchaniu w IPN. Hmmm. Jeśli pojawienie się Graczyka unieważnia wszystko co napisali Cenckiewicz z Gontarczykiem to dlaczego Wałęsa nie wywlókł sprawy Graczyka od razu, zaraz jak się dowiedział, że ten żyje i miał okazję z nim porozmawiać? Mało tego, nie tylko nie pisnął słowa o Graczyku ale próbował zbić z tropu dziennikarzy proszących go o komentarz w tej sprawie ( "Pan z trupami rozmawia?"). Podziwu godna skromność i wstrzemięźliwość, takiego Wałęsy nie znaliśmy.

Sprawa cudownego zmartwychwstania Graczyka jest fascynująca i rozwojowa, nie ze względu na to co mówi on sam ale ze względu na  okoliczności, no i to co może niechcący wychlapać Wałęsa. O tym, że ktoś Graczyka postraszył, żeby siedział cicho do końca życia, o tym, że "zostaliśmy wszyscy ograni" uśmierceniem Graczyka a to co na tej podstawie powstało jest kłamstwem i gniotem, itd.  Tradycyjnie już, najwięcej argumentów przeciwko sobie dostarcza sam Wałęsa. Na jego szczęście pewnie nie znajdzie się wielu chętnych do grzebania w sprawie, za nadmierne zainteresowanie Wałęsą Platforma obcina fundusze a i z piąchy oberwać można, komu by się chciało?

Brak głosów

Komentarze

... skoro w niesamowitym żyjemy kraju.

Pzdrwm

triarius

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

Think but don’t think too much, just fucking whack him.

Vote up!
0
Vote down!
0

Pzdrwm

triarius

-----------------------------------------------------

]]>http://bez-owijania.blogspot.com/]]> - mój prywatny blogasek

http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

#8364

Masz absolutną rację, "zmartwychwstały Graczyk to kolejny dowód, że otwarcie teczek to konieczność. A tekst "Pan z trupami rozmawia?", to kolejny dowód na to, że Wałęsa to kłamca i manipulator. Niestety w bananowej IIIRP nikt nie będzie analizował słów Wałęsy, bo i PO co, platforma nie pozwoli. Nie tylko platforma zresztą, nie zaPOminajmy o "człekach honoru", którzy czuwają za kulisami sceny politycznej. A głupie "bydło" oglądające tefałen zapomni, dalej będzie karmione nienawiścią do PiS-u.
Pozdrawiam.

Vote up!
0
Vote down!
0

Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".

#8387

... to ja widzę setki. Ino co z tego?

KTO to zrobi, KTO to wymusi - oto jest pytanie! Bo tak sobie postulować to możemy długo. Brenzlować się naszą racją, słusznością i prawdą toże.

Pzdrwm

triarius

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

Think but don’t think too much, just fucking whack him.

Vote up!
0
Vote down!
0

Pzdrwm

triarius

-----------------------------------------------------

]]>http://bez-owijania.blogspot.com/]]> - mój prywatny blogasek

http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

#8412