Jestem ZSZOKOWANY!

Witam

Wirtualna Polska zamieszcza taki oto tekst (http://wiadomosci.wp.pl/kat,119674,title,Fragmenty-cial-ofiar-ze-Smolenska-wrocily-do-Polski,wid,12226834,wiadomosc.html?ticaid=1a155&_ticrsn=3)

"Fragmenty ciał ofiar ze Smoleńska wróciły do Polski. Jak podaje radio RMF FM z Moskwy do Polski przybyły fragmenty ciał ofiar katastrofy pod Smoleńskiem, które dotąd nie były zidentyfikowane. Prace - podaje radio - zakończono w ostatnich dniach. Szczątki nie trafiły jeszcze do rodzin, choć bliscy ofiar zostali już o wszystkim poinformowani - ustalili reporterzy RMF FM.

Nie wiadomo jeszcze ostatecznie, co będzie się teraz działo ze szczątkami. Minister Michał Boni bardzo delikatnie zasugerował kolejną uroczystość pogrzebową. - Zaproponowaliśmy pewne rozwiązania i zgodnie z życzeniem rodzin to, co będzie się działo, z szacunkiem i godnością będzie przeprowadzone - mówił.

Według ustaleń reporterów radia w Moskwie w Zakładzie Medycyny Sądowej mogą być jeszcze inne niezidentyfikowane fragmenty ciał. Teraz trwa ich badanie.

Niewykluczone - sugeruje RMF FM - że część szczątków zostanie skremowana tak, jak miało to miejsce w Nowym Jorku po ataku z 11 września. Wtedy badający rumowisko jeszcze przez wiele tygodni znajdowali części ciał. Później przez miesiące, a nawet lata trwała ich identyfikacja. Rodzinom ofiar przekazywano część odnalezionych ciał, jednocześnie proszono je o zgodę na ewentualną kremację - podaje radio".

Przepraszam bardzo! CO TO DO CHOLERY MA BYĆ!

To po prostu jest SZOK!

Rodziny, które już raz pochowały swoich bliskich mają ponownie ich grzebać?

Przecież materiał do badań DNA przekazano już dawno. Może tak naprawdę to w tych trumnach tak naprawdę pomylono różne szczątki i bliscy chowali kogo innego niż myśleli?.

To jakaś kompletna paranoja a porównywanie do WTC jest nonsensem, nawet ze względu na skalę zamachu. W Smoleńsku podobno promień rozrzucenia samolotu wynosił około 800 m. Tak trudno dokładnie sprawdzić taki teren? Poza tym tutaj dokładnie wiedziano od początku kto zginął (kto leciał samolotem), więc pobranie DNA od konkretnych rodzin i zidentyfikowanie na tej podstawie w sumie "świeżych" ciał lub ich szczątek (przeprasza za koszmarny zwrot) nie powinno nastręczać żadnych trudności.

Przepraszam... nie mogę dalej pisać, ale w kontekście identyfikacji ofiar i samych ciał wiele do smutnych przemyśleń daje wypowiedź Pani Małgorzaty Wasserman... SZCZERZE POLECAM. OBOWIĄZKOWE!

Żródło: http://www.tvp.pl/publicystyka/magazyny-reporterskie/misja-specjalna/wideo/28042010-2120/1629837