'Żyjemy w wolnym, pokojowym i cywilizowanym państwie XXI wieku'

Obrazek użytkownika reign_77
Kraj

Usłyszałem podobne jak w tytule stwierdzenie kilka tygodni temu od dobrego kolegi. Nie zgadzam się z nim w tej kwestii. Poczucie bezpieczeństwa od władzy jak i niemożliwość wybuchu wojny jest obecnie ułudą. Spróbuję wytłumaczyć dlaczego

Przede wszystkim przypuszczenie, że wojny w Europie to przeszłość jest bardzo aroganckie. Otóż w Europie nie było dużego konfliktu zbrojnego angażującego wiele państw ‚aż’ 68 lat, tj. od ’45. Tak, to absolutnie bardzo długi czas jak na Europę! Przecież w Europie od czasu upadku Imperium Rzymskiego (wcześniej zresztą też) co kilka lat wybuchała wojna z udziałem kilku państw, zaś konflikty między dwoma państwami były wręcz normą. Ostatni konflikt był przecież niecałe pięć lat temu, gdy Rosja napadła na Gruzję, gdzie dotąd okupują część państwa twierdząc, że jest to niepodległe państwo. Zaś 14 lat temu trwała wojna, których nastąpiło wiele z powodu rozpadu Jugosławii. I tak – takie okresy czasu jeśli chodzi o pojedyncze konflikty to bardzo długi okres pokoju. Jeszcze pod koniec XIX wieku normą było, że takie lokalne konflikty zbrojne wybuchały co kilka – kilkanaście miesięcy. Czy można więc sądzić, że wojna w Europie środkowo wschodniej jest niemożliwa lub mało prawdopodobna?

Obecnie w kolejnych miastach Unii Europejskiej wybuchają co kilka tygodni wielkie zamieszki. Sama Unia także się sypie coraz bardziej. Z Unii najwięcej korzyści otrzymują Niemieckie firmy, a więc ich szefowie i ich pracownicy. Naród Niemiecki więc jest beneficjentem. Hiszpania, Grecja, Portugalia i Polska zaś odczuwają coraz bardziej Unię (która raczej wygląda jak Związek Socjalistycznych Republik Europejskich) jako okupanta. W Hiszpanii co i raz w kilku miastach kilkanaście tysięcy ludzi wychodzi na ulice i mówi ‚mamy dość centralizacji, zagranicznej kontroli i biedy!’. Poza tym deficyt, coraz więcej eurosceptycznych głosów..

Co jeśli Unia się rozpadnie? Pozostanie do podzielenia sporo pieniędzy, które należą przecież po części do każdego kraju. Nie wyobrażam sobie, by którekolwiek państwo zostawiło swoje pieniądze do wzięcia przez inne państwo. A nie będzie łatwo tego podzielić. Co wtedy?

Mało tego. Wśród niezadowolonych słychać różne zdrowe opcje – wolnościowe, konserwatywne, nacjonalistyczne.. ale także socjalistyczne, anarchistyczne, czy wręcz neonazistowskie czy komunistyczne (najgłośniej o nich w Hiszpanii). Państwo przejęte przez skrajne poglądowo ruchy może przez samą ideologię przyczynić się do wojny – komunizm przecież zakłada ekspansję. I nie, nie mówię o Marksizmie, od którego już dawno wszyscy ‚towarzysze’ odeszli, ale mówię o komunizmie w praktyce – oficjalnie bądź po cichu wywoływać gdzieś konflikt, a potem go na różne sposoby wspierać

No ale przejdźmy może do naszego kraju. Kolega mój niezbyt (niestety) interesuje się tym, co dzieje się dokładnie w kraju. Nie wiedział też co wydarzyło się na Marszu Niepodległości 2012. Po mojej relacji powiedział ‚nie jestem w stanie sobie wyobrazić, by w moim kraju w XXI wieku działy się takie rzeczy’. Miał na myśli prowokatorów policyjnych, którzy zaczęli zadymę. Czy ciężko sobie to wyobrazić?

Przecież jeszcze żyją ludzie, którzy pamiętają mordowanie mężczyzn, kobiet młodych, starych jak i ciężarnych czy po prostu dzieci tylko za ich pochodzenie. I to nie w mitycznej krainie za siedmioma górami, lasami czy morzami, ale za zachodnią granicą, a potem w naszej ojczyźnie. Za to, że to Żyd. Za to, że to Polak. Za to, że to Rosjanin, Ukrainiec.. Za to także, że jest upośledzony. To zresztą dzieje się znowu – dzieci można zabijać w łonie matek (w Holandii także i po narodzeniu już!) tylko dlatego, że narodziły się niepełnosprawne. Już mówi się także o możliwości zabijania dziecka do drugiego roku życia. Czy daleko od takiego modelu do mordowania ludzi pod pretekstem ‚niepełnego człowieczeństwa’?

Nasi rodzice pamiętają czasy, gdy człowiek mógł być wyciągnięty z domu i pałowany, czy nawet zabity za to, że nie zgadzał się z władzą. Za rozpowszechnianie i głośne mówienie treści przeciwnych rządzącym. Ups.. to też już jest?

Twórca strony AntyKomor.pl dopiero co został uniewinniony z zarzutu znieważenia prezydenta, jednak twórca strony spieprzajdziadu.com do tej pory nie został nawet zainteresowany przez prokuraturę czy służby. Dziennikarz, który filmował pod namiotem Solidarnych koło pałacu prezydenckiego w 2010 został poważnie ranny po pobiciu przez policjantów (albo straż miejską – już nie pamiętam), którzy nie mieli prawa go tak potraktować. Na początku III RP nastąpiła prywatyzacja ‚za złotówkę’, ale o dziwo dostępna tylko dla ludzi z byłego PZPR i im podobnych. Każda z partii prezentuje zboczoną wręcz miłość do któregoś z państw zagranicznych. Na MN2012 policja strzela do ludzi bez uprzedzenia w głowę. Gen. Petelicki zostaje zamordowany, podobnie i sporo innych osób, o których mówi się o ‚samobójstwie’, a którzy dziwnym trafem ginęli w podobnych okolicznościach.. Skoro służby nie przestrzegają prawa – to po co jest to prawo? Dla ściemy? Że niby jesteśmy państwem prawa? Jak widać – działa! Ciężko uwierzyć, by takie rzeczy działy się w Polsce XXI wieku?

Można by mówić wiele, jednak uwinę się w tych kilku zdaniach. Na koniec powiem tylko, że nie ma sensu tworzyć ułudy pokoju. Ułudą pokoju żył zachód w latach ’30. Sądzili, że pozwolenie Hitlerowi na wprowadzenie wojsk do Nadrenii zachowa pokój. Potem oddanie Austrii – to już miało być ostatnie żądanie. Potem Czeskie Sudety, a potem cała Czechosłowacja. W sierpniu Litewska Kłajpeda – i miał być pokój. Skończyło się tym, że pod nosem całej Ligi Narodów urosła wielka potęga, która wraz z ‚wolą pokoju’ wymordowała dziesiątki milionów ludzi na całym świecie w ciągu zaledwie sześciu lat. A trzeba pamiętać, że pokój ma swoją cenę. Cenę wysoką, lecz wymierną – honor.

Gdy wybucha płomień na kuchni, zakręca się gaz i próbuje go ugasić. Tylko głupiec gotowy jest odwrócić się, zasłonić oczy i powtarzać ‚nie widzę ognia, więc nie ma pożaru! Pożaru nie ma!’, gdyż straci przez to wszystko.

Brak głosów