Porównanie Rzepy do GW?

Ponownie wpis na podstawie artykułu: http://niezalezna.pl/30523-%E2%80%9Egw%E2%80%9D-i-%E2%80%9Erzepa%E2%80%9D-o-mszach-w-niedziele

Dziwi mnie, że wciąż porusza się temat GWna. Wiadomo przecież, że żyją oni w swoim własnym świecie z własną matematyką i statystyką.

Taka sytuacja: GW oraz Rzeczpospolita napisała artykuł o odchodzeniu ludzi z KRK na podstawie tych samych danych. A teraz kwestia interpretacji. Pierwsza gazeta podaje, że w Polsce ludzie masowo odchodzą z Kościoła, zaś ta druga twierdzi, że nie można mówić o laicyzacji, bo właściwie różnica jest niewielka (http://www.rp.pl/artykul/20,905422-Szybka-laicyzacja--Nie-u-nas.html).

Patrząc na to, co było w Rzepie można jak najbardziej przyjąć to za prawdę. GWno zaś - jak to ma w zwyczaju - używa odpowiedniej narracji i przedstawia tę samą statystykę wyciągając z niej inne wnioski.

A po tym wszystkim moje pytanie: Czy poważny człowiek będzie się powoływał na GWno w kwestiach Kościoła bądź tradycjach narodowych? To tak jakby spytać Stalina, czy podoba mu się idea pochodu 11ego listopada - po prostu bez sensu