Trzy grosze

Obrazek użytkownika Mohair Charamassa
Idee

No i masz! Już przy goleniu zaczął mi świtać pomysł na nowy wpis, wszedłem na NP i ... po ptokach! TŁ swoim tekstem "O przemożnej potrzebie koszerności" wsadził kij w mrowisko, a mnie koniec kija trafił w samą antenkę moherowego berecika.
No właśnie! Czekałem na to. Wreszcie ktoś powiedział za mnie coś, co mi dawno chodziło po głowie, a czego nie potrafiłem dotąd ująć w słowa.
Żarty na bok. To ważny tekst. Co więcej, sam się dziwię, że zgadzam się z większością głosów w wywołanej tym wpisem dyskusji i już, już bym zawołał "Jestem za, a nawet przeciw!", gdyby nie resztki zdrowego rozsądku, którego geniuszowi tej swoistej dialektyki najzwyczajniej zabrakło ...

Oczywiście! Jeśli mam wybierać, zawsze wolę wybierać pomiedzy tymi "co mądrze prawią" lub "głupio gadają" niż -w oparciu o pojedyńcze wypowiedzi - dzielić ludzi na "naszych" i "nie naszych".

Zgadzam się: usilne określanie tożsamości na podstawie sztucznie, czasem odgórnie wykreowanego wzorca poglądów może być kagańcem, co - myślę - tłumaczy niechęć TŁ do polityki, a w skrajnych przypadkach być wykorzystane jako pretekst do zwykłej manipulacji.

Pamiętacie? Nie uderzył was ton komentarza, którym podzielił się z narodem ówczesny marszałek sejmu nazajutrz po Smoleńsku? Nagabywany przez dziennikarzy o wypowiedź na temat reakcji tłumów, które modliły się pod krzyżem na Krakowskim Przedmieściu powiedział coś takiego: no tak, to zrozumiałe, tych ludzi przywiodło tu poczucie j e d n o ś c i ... Sprytnie, prawda? Jedności z kim? Z producentami pogardy wobec Pezydenta? Jakże łatwo się załapać na na hasło jedności!

Tylko, że - w takim razie - dlaczego wtedy nie stanął z ludźmi pod krzyżem, no i dlaczego potem im ten krzyż zabrał? W imię jedności?
Mniejsza o to. Czas zweryfikował szczerość intencji. Ludzie nie są głupi - sami wiedzą, co ich jednoczy, a co dzieli.
Co do odszczepieńców z PJN czy SP mam odrębne zdanie. Nie znam się na polityce, ale czuję, że im zaszkodził syndrom ... Magdaleny Środy.

Już wyjaśniam: ile razy ją oglądam czy słucham, nie mogę oprzeć się wrażeniu, że biedna kobieta przeżywa koszmar z prostego powodu: nie dlatego, że chce kwestionować mądrość Dekalogu. Ona nie może przeżyć, że to nie ona Dekalog wymyśliła!

Brak głosów