MatkaKurka w Klubie Ronina

  W Domu Dziennikarza przy u. Foksal w Warszawie zgromadziło się w dniu 21.07.2014 wyraźnie mniej ludzi niż tydzień przedtem.  Słynny bloger MatkaKurka miał mniejszą siłę przyciągania niz prof. Marek Jan Chodakiewicz.  Przed spotkaniem był oczywiście Przegląd Tygodnia.

  Zaczął się on, jak zwykle o godz. 19:00.  Marcin Wolski oświadczył, że nazywa się Józef Orzeł.  Wyjaśnił, iż szef Klubu Ronina wypoczywa nad morzem, a on go zastępuje.  Poprowadził następnie Przegląd Tygodnia, w którym oprócz niego udział wzięli redaktorzy Łukasz Warzecha i Maciej Pawlicki.  Inny Maciej, Świrski zaprosił obecnych na manifestację, organizowaną przez Redutę Dobrego Imienia.  Odbędzie się ona 1 sierpnia o godz 14:30 przed tablicą na rogu Alej Jerozolimskich i Marszałkowskiej /koło hotelu Forum/.

  Marcin Wolski zaproponował dwa tematy Przeglądu: zestrzelenie przez Rosjan pasażerskiego samolotu malezyjskiego oraz jednoczenie polskiej prawicy.  Łukasz Warzecha podrzucił trzeci temat, a mianowicie Hamas i sytuację w Strefie Gazy.  Dyskusja na temat pierwszego tematu szybko zeszła na trudności mainstreamu w relacjonowaniu wydarzeń.  Nie da się bowiem uniknać porównań do tragedii smoleńskiej i postawy rządu Tuska po niej.  Okazuje się, że Malezja ma znacznie większe znaczenie na scenie miedzynarodowej niż Polska i potrafi wymusić niezalezne od Rosjan śledztwo.

  Kontrowersje spowodował temat Hamasu.  Warzecha ze zdziwieniem stwierdził, że tak wielu prawicowców popiera działania tej organizacji.  W Sejmie istnieje coś w rodzaju klubu polsko-palestyńskiego.  Kieruje tym posłanka PiS.  Warzecha uważa, iż w interesie Polski leży popieranie Izraela, a Hamas to terroryści.  Wtedy zerwał się obecny na sali red. Witold Michałowski i zaprotestował, twierdząc, że wobec tego terrorystami byli też powstańcy warszawscy.

 To wywołało oburzenie dyskutantów.  Wyjaśnili oni, że powstańcy byli regularnym wojskiem, nie walczyli z cywilami, nie używali kobiet i dzieci jako żywych tarcz, a jeńców niemieckich traktowali zgodnie z Konwencja Genewską.  Jesli chodzi o jednoczenie prawicy, to trudno mówić tu o debacie.  Wszyscy wyrażali zadowolenie z tego, że Jarosławowi Kaczyńskiemu udało sie w końcu dogadać z Gowinem i Ziobrą.

  Przegląd zakończył sie o 20:00, potem była przerwa, a o 20:15 zaczęlo się spotkanie z MatkąKurką.  Prowadzil je Łukasz Warzecha.  MatkaKurka to Piotr Wielgucki - bardzo ciekawa postać.  Popularny bloger - ma własny portal Kontrowersje net  /]]>TUTAJ]]>/, bardzo poczytny, mający obecnie prawie74,5 tysiaca odsłon dziennie.  Jest też on autorem bardzo ciekawej książki "Berek" o losach żydowskiego chłopca przegarniętego w czasie wojny przez polskich chłopów.  Pisałam o niej   /]]>TUTAJ ]]>/, a bardzo życzliwą recenzję red. Teresy Bochwic można przeczytać  /]]>TUTAJ]]>/.  Piotr Wielgucki wręczył swą książkę Łukaszowi Warzesze przed debatą, mówiąc, że inspiracją do jego wpisów były m.in. felietony Warzechy.

  Głównym tematem spotkania była jednak inna sprawa.  W jednym ze swoich wpisów Wielgucki nazwał Jerzego Owsiaka "królem żebraków" oraz wyraził wątpliwośći, czy wszystkie zbierane przez niego pieniadze idą faktycznie na pomoc słuzbie zdrowia.  Jerzy Owsiak wystosował przeciw blogerowi prywatny akt oskarżenia z artykułu 212.  Tu jednak spotkała go przykra niespodzianka.  Piotr Wielgucki nie uląkł się Owsiaka, nie poszedł na kompromis i ściągnal z Internetu dane na temat przepływów finansowych między WOŚP, fundacją Złoty Melon i firmą żony Owsiaka - Mrówka Cala.

  Sąd Rejonowy w Złotoryi nie dał się nabrać na medialne sztuczki Owsiaka i prowadzi sprawę bezstronnie i uczciwie.  Po zapoznaniu się z materiałami dostarczonymi przez Wielguckiego wydał zarządzenie nakazujące Owsiakowi przedstawienie calej dokumentacji finansowej dotyczacej tych trzech podmiotów.  I tu zaczął się cyrk.  Od kilku rozpraw Jerzy Owsiak robi wszystko, by tych dokumentów nie dostarczyć.  Wyraźnie ma coś do ukrycia.

  Tak przedstawia się sytuacja na dziś i o tym właśnie opowiadał Warzesze Piotr Wielgucki.  Liczne szczegóły tej sprawy można znaleźć też w jego portalu Kontrowersje.net.  Pod koniec spotkania wywiazała sie ozywiona dyskusja.  Obecny na sali adwokat wyjasniał zebranym różne kwestie prawne.  Wielgucki zapytany o to, jaka część dochodów WOŚP idzie faktycznie na słuzbę zdrowia, ocenił, że ok. 39 mln z 65 mln /z kwesty, odpisów podatkowych oraz innych źródeł/.  Pytania dotyczyły też książki "Berek" i trudności z jej opublikowaniem /wydawnictwa bały się tego tematu i książka ukazała się dopiero po trzech latach od napisania/.

  Ja pytałam o poczatki działalności blogerskiej Piotra Wielguckiego, kiedy to był on zwolennikiem PO i wrogiem o. Rydzyka /MatkaKurka to rodzaj antonimu ojca Rydzyka/.  Potem stał się jednak goracym zwolennikiem PiS.  W odpowiedzi Wielgucki mówil o trującym wpływie propagandy mainstreamu.

  Spotkanie zakończyło się o 22:00 i Wielgucki zaczął podpisywać swą książkę.  Imprezę filmowała ekipa Blogpress.pl i bloger Raven59.