ks. Isakowicz-Zaleski, homoseksualizm w kościele, życie Jezusa Chrystusa

Obrazek użytkownika Roland von Bagratuni Budapeszt
Historia


Przeniesienie do mojego blogu dyskusji rozpoczętej w artykule "Ks. Isakowicz-Zaleski: Mafia homoseksualna trzęsie Kościołem"

--------------------------------------------------------------------
http://www.niepoprawni.pl/users/roland-von-bagratuni-budapeszt

[quote]Artur Mezglewski, 18 marca, 2012 - 18:14

Przed przeczytaniem niniejszego wpisu radzę zapoznać się z profilem Autora. On wszystko wyjaśnia.[/quote]

--------------------------------------------------------------------

We wspomnianym blogu napisałem kilka swoich komentarzy do podstawowego tematu i kolejne, coraz gorętsze i interesujące opinie, coraz bardziej odbiegły od tematu zasadniczego, więc postanowiłem pięknie zapowiadającą się dyskusję wraz z dotychczasowymi moimi artykułami, przenieść do swojego blogu. Tu proszę o dalsze odpowiedzi!

-----------------------------------------------------------------
[quote=Roland von Bagratuni Budapeszt]Księdza Isakowicza-Zaleskiego z poważaniem szanuję nie tylko jako duchownego, antybolszewickiego opozycjonistę i byłego czołowego działacza Solidarności, ale także jako Ormianina! Stanisław kardynał Dziwisz to oddzielny temat. Swój fotelik zawdzięcza faktowi, że Ojciec Święty Jan Paweł II z sympatii uczynił jego swoim sekretarzem i spowiednikiem, ale po kilku latach zaczął już żałować tej decyzji, bo ks.Dziwisz zbytnio kontrolował i nie dopuszczał przed oblicze papieża wielu jego wcześniejszych przyjaciół i antybolszewickich opozycjonistów, którzy zmuszeni byli ukradkiem randkować z wcześniejszym Karolem kardynałem Wojtyłą! Benedykt XVI - kard.Ratzinger w celu pozbycia się jego posłał go do Krakowa. Czy była to słuszna decyzja - nie wiem, ale chyba Krakowianie i Małopolanie lepiej wiedzą...

Kwestia homoseksualizmu i pedofilii jest aktualna w kościele rzymsko-katolickim od czasów wprowadzenia celibatu. Instytucji, której w innych kościołach nie ma! Nawet nie ma w ormiańsko-katolickim i grecko-katolickim! Ale celibat sprzeczny jest z podstawowymi zasadami Pisma Świętego. Tym bardziej, że Jezus Chrystus sam zaręczony był z Marią z Magdala - czyli Marią Magdaleną, co przez wieki próbowano zataić. Zniesienie celibatu kardynalnie zmieni sprawę pedofilii i homoseksualizmu! W końcu życie seksulne jest nie tylko jedną z zasadniczych potrzeb fizjologicznych człowieka na równi z oddychaniem, odżywianiem itd, ale także potrzebą społeczną. Potrzebą, której wulgaryzowanie powstało w kołach rzymsko-kościelnych.

W kolebce cywilizacji: Sumerze i państwach sumeryjskich (Starożytny Egipt, Armenia, Scytia, Imperium Partów, Fenicja, Kartwelia ["Gruzja"], Babilon, Media) nie tylko nie był "wstydem", ale rzeczą najnaturalniejszą na świecie! Dopiero barbarzyńskie i moralnie zepsute Imperium Rzymskie seks zamieniło w rozrzutną zabawę, wprowadzają gruppenseks, orgie i gwałcenie niewolnic. Państwa sumeryjskie na najwyższym szczeblu uznawały prawa człowieka, w tym również prawa do wolnego dysponowania swoim ciałem i bezgranicznym prawem do wszystkich potrzeb fizjologicznych.

Kościół rzymsko-katolicki jest moralną spadkobierczynią Imperium Rzymskiego. Rozłamy w kościele spowodowała nie absoluna więszość kościoła (kościołów) wschodniego, a będący w absulutnej mniejszości kościół zachodni, który już na początku nie dotrzymał postanowień traktatu, podpisanego przez głowę Ormiańskiego Kościoła Apostolskiego (Հայ Արաքելական Եկեղեցի) - Świętego Grzegorza Oświeciciela (Սրբ Գրիգոր Լուսավորիչ) i rzymskiego biskupa Sylwestra I. W traktacie tym biskup Sylwester I na wiecze czasy uznał zwierzchność każdorazowego Patryarchy-Katolikosa Wszech Ormian (Ամենայն Հայոց Կաթողիկոս) i bez jego zgody nie ma prawa konsekracji biskupów, a tym bardziej ich mianowania! Według zasad wiary ułożonych przez Jezusa Chrystusa, biskup jest pasterzem "owieczek" - czyli wiernych i jest przez nich wybierany! Tą zasadę do dzisiaj zachowują kościoły ormiański, grecki, malabarski, syryjski, koptyjski itd! Jedyną zasadą jest to, że kandydatem na biskupa musi być osoba nie tylko powszechnie poważana przez wiernych, ale także odpowiednio wykształcona teologicznie i biegła w innych gałęziach nauki! Stąd nazwa ich: ortodoksyjne, prawosławne, bo do dziszaj dotrzymują "litery prawa" - podstawowych zasad biblijnych oraz tradycję chrystusową. W Biblii mowy nie ma ani o papieżach, ani o kardynałach! Jest tylko biskup i wyższy od niego patryarcha! Warto byłoby wydać po polsku cudowną książkę o Jezusie (z pełnym Jego życiorysem!) niedawno zmarłego wspaniałego sumerologa węgierskiego pochodzenia, kierownika katedry sumerologii Uniwersytetu OO Jezuitów w Buenos Aires - prof.dr.Ferenca Badiny-Jós, który dane czerpał z autentycznych źródeł staroormiańskich, sumeryjskich, partyjskich, babilońskich, syryjskich itd, pochodzących z okresu życia Zbawiciela! W tym także króla Edessy-Urfy — Abgara, który koresponował z Jezusem i był przyjaciele Apostołów Tadeusza i Bartłomieja!

Szczęść Boże!
-----------------------------------------------------------------
[quote=PLK]Ciekawy temat Pan poruszył, lecz proponuję opublikować to jako osobny post ponieważ dyskusja w tym miejscu nie będzie miała dużego zasięgu!

Niestety jest Pan w błędzie z tym celibatem ponieważ kościół ma dwa źródła wiary pismo święte i tradycję. Jeśli ktoś odrzuca tradycję to znaczy że odrzuca dorobek dwóch tysiącleci oraz tysięcy męczenników i świętych.

Celibat nie jest tutaj akurat problemem tylko BRAK CELIBATU U HOMOSEKSUALISTÓW! W tej sytuacji pomogła by tylko nie likwidacja celibatu (ponieważ nawet w kościele prawosławnym nie ma przymusu ożenienia się) tylko absolutny zakaz święcenia homoseksualistów!!!

Niestety homoseksualiści to
ludzie psychicznie nie całkiem zdrowi i dla tego są ulubionym narzędziem masonów w dziele niszczenia społeczeństwa chrześcijańskiego nie tylko kościoła chociaż tam mają szczególną rolę. Niech Pan zauważy że tak zwany światowy feminizm składa się w ogromnej większości z lesbijek.

Ale jak mowiłem to temat na dłuższą dyskusję.

Pozdrawiam

Jeden z Pokolenia JPII[/quote]
-----------------------------------------------------------------

[quote=Roland von Bagratuni Budapeszt][quote=PLK]Ciekawy temat Pan poruszył, lecz proponuję opublikować to jako osobny post ponieważ dyskusja w tym miejscu nie będzie miała dużego zasięgu!

Niestety jest Pan w błędzie z tym celibatem ponieważ kościół ma dwa źródła wiary pismo święte i tradycję. Jeśli ktoś odrzuca tradycję to znaczy że odrzuca dorobek dwóch tysiącleci oraz tysięcy męczenników i świętych.

Celibat nie jest tutaj akurat problemem tylko BRAK CELIBATU U HOMOSEKSUALISTÓW! W tej sytuacji pomogła by tylko nie likwidacja celibatu (ponieważ nawet w kościele prawosławnym nie ma przymusu ożenienia się) tylko absolutny zakaz święcenia homoseksualistów!!!

Niestety homoseksualiści to
ludzie psychicznie nie całkiem zdrowi i dla tego są ulubionym narzędziem masonów w dziele niszczenia społeczeństwa chrześcijańskiego nie tylko kościoła chociaż tam mają szczególną rolę. Niech Pan zauważy że tak zwany światowy feminizm składa się w ogromnej większości z lesbijek.

Ale jak mowiłem to temat na dłuższą dyskusję.

Pozdrawiam

Jeden z Pokolenia JPII[/quote]

Zgadzam się jak najbardziej, że homoseksualizm, ale takż częsta wśród duchownych pedofilia jest chorobą psychiczną! Tych panów należy leczyć w załadach typu Tworki, Dziekanka! Oczywiście, że w ortodoksyjnych kościołach chrześcijańskich nie ma przymusu małżeństwa księży, ale wspomniane przestępstwa są surowo karane! Bo ukrywanie faktów prowadzi do dalszej demoralizacji! To samo dotyczy przeszłości esbeckiej! Oczywiście tu należy sprawę bardzo wnikliwie i indywidulnie rozpatrzyć! Bo było wielu takich "agentów" bezpieki, których na siłę, nawet torturami zmuszono do podpisania współpracy z SB (czy KGB, Securitate, Státní Bezpečnost', STASI itd), ale ci albo milczeli po tym incydencie, albo pisali "meldunki" nie groźne i nie kompromitujące innych! Na przykład pisząc rzeczy i tak powszechnie znane! W węgierskim Urzędzie Historycznym (Történeti Hivatal), przechowującym (część tylko) akta węgierskiej bezpieki, znaleźć można wiele takich pseudomeldunków. Oprócz tego bezpieka fałszowała wiele rzeczy, również takie "meldunki" i dane "agentów", bo ich funkcjonariusze otrzymywali premię za każdą "głowę", albo odstawiano taką robotę na później w interesie ewentualnego zniesławiania osoby, która faktycznie nic wspólnego z bezpieką nie miała. Na Węgrzech odkryto wiele takich manipulacji. I obawiam się że akta "Bolka" to również taki produkt!

Szczęść Boże!

redaktor Roland von Bagratuni Budapeszt - zweryfikowany inwalida wojenny 1956, opozycjonista - wróg czerwonych nazistów[/quote]

-----------------------------------------------------------------

[quote=PLK]Oj widzę że Pan redaktor słabo się orientuje w sprawach III RP.
W Polsce jeszcze nie słyszano o faktycznym sfałszowaniu przez SB własnych akt lub meldunków! To jest standardowa wymówka i jeszcze nigdy nie została poparta jakimikolwiek faktami oprócz zeznań SBeków rzecz jasna! Można takie historie włożyć między bajki i obawiam się że na Węgrzech też tak jest!

pzdr.[/quote]
-----------------------------------------------------------------
[quote=proxenia]

Czy będzie po tej książce jakieś trzęsienie ziemi w Kościele? Z jednej strony chciałoby się dla Kościoła spokoju w tych ciężkich dla niego czasach, jednak z drugiej strony jakieś oczyszczenie, nawet brutalne, jest potrzebne. I drugi aspekt: już od czasów komuny homoseksualistów łatwo było przymusić szantażem do współpracy z bezpieką.

Czekam na tę książkę. Może odważą się podnieść głowę ci księża, którzy są czyści - i wymuszą jakieś zmiany.

[/quote]

-----------------------------------------------------------------

[quote=obiboknawlasnykoszt@tlen.pl]Na najwyższych urzędach PRL i III RP też tego jest mnogo!
Przed jak i po 1989 roku wielokrotnie musiałem spotykać się z ministrami, wojewodami i innymi niższego szczebla urzędnikami, którzy się śliniki i nie potrafili rozmawiać jak mężczyzna winien rozmawiać z mężczyzną lecz biegali oczyma po sufitach i ścianach.
Takie cioty w spodniach z rozporkiem na urzędach jak i niektórzy księża.
Wystarczy popatrzeć na PlatfOrmę z Porno Tucznikiem Kaliszem, Biedroniami, Górskimi, albo i suczo szczukami czy inszymi środami z różowymi silikonowymi fallusami, jako nieodzownymi rekwizytami "małżeńskimi".
Nawet BUL nie mógł się odkleić od różowego wygibasa, którego dostał w prezencie w Londynie podczas swojej kampanii wyborczej (oglądając i macając go zapewne bardzo intensywnie myślał wówczas o swoim niczego sobie utuczonym kaszalocie z chowu dziadziów).

Pozdrawiam,

Obibok na własny koszt

======================================================

Nunquam sapiens irascitur.[/quote]
-----------------------------------------------------------------

[quote=Roland von Bagratuni Budapeszt]Witam Serdecznie!
To obecnie kościół rzymsko-katolicki przeżywa jedno trzęsienie ziemii za drugim! Jest takie węgierskie-starosumeryjskie przysłowie: kulawego trudniej dogonić, niż kłamcę! Dużo dyskutowałem i o tych sprawach z Janem Pawełem II, którego poznałem jako ministrant-lektor J.E. arybiskupa-metropolity poznańskiego - dr.Antoniego Baraniaka, który jako O.Salezjanin szczególnie dbał o wychowanie moralne i religijne dzieci. To u niego poznałem jego dwóch przyjaciół: ks.Stefana kardynała Wyszyńskiego i krakowskiego kanonika Karola Wojtyłę. Dużo korespondowaliśmy ze sobą, kiedy w 1967 r zmuszony zostałem uciekać z PRL przed bezpieką. Chciałem jechać do Wenecji, do klasztoru ormiańskich O.Mechitarystów (Մխիթարյան միաբանությունը), ażeby jako potomek wielkich Bagratunich uzyskać święcenia kapłańskie, ale "nielegalnie", perzez "zieloną granicę" docierając na Węgry, wpadłem z deszczu pod rynnę!

Moim zdaniem - z czym wspomniani arcypasterze w pełni zgadzali się zemną, "trzeba powrócić do biblijnych fundamentów" kościoła! Powrót do prawdy (przez wielu zresztą i tak znanej!) może wreszcie nie tylko przywrócić pokój, a nawet jedność między poszczególnymi kościołami chrześcijańskiemi, ale zupełnie odnowić go. Bo w dobie telewizji, internetu, komórki itd cokolwiek zataić już nie można! A cenzura kościelna nie tylko nie potrafi zapobiec opublikowaniu prawdy, ale nie zdąży nawet zareagować! Czasy palenia na stosie, czy wyklęcia na zawsze skończyły się! A tylko zupełnie odnowiony kościół może podjąć skuteczną walkę przeciwko Szatanowi i jej sługusom: czarnym i czerwonym nazistom! Czerwona dżuma stale odradza się i zaraża coraz więcej dusz! Jak to Jezus podkreślił: tylko człowiek absolutnie czysty może zwyciężyć! Kiedy przyprowadzono przed jego oblicze kobietę przyłapaną na cudzołóstwie. Jezus powiedział: "kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci na nią kamień"! Wtedy wszystcy szybko oddalili się, "pozostał tylko Jezus i kobieta, stojąca na środku".(Ewangelia wg Św.Jana 8.8-9)

Szczęść Boże!

redaktor Roland von Bagratuni Budapeszt - zweryfikowany inwalida wojenny 1956, opozycjonista - wróg czerwonych nazistów[/quote]
-----------------------------------------------------------------
[quote=darek123]

 prosze uwazac co pisze w jednym z komentarzy Roland von  jakistam : Jezus byl zareczony z........itd. To oczywiste bluznierstwo, nie wiem czy pisane z glupoty czy perfidii

[/quote]
-----------------------------------------------------------------

[quote=kazikh]

Jest zasłuzonym działaczem antykomunistycznym!

Jest wybitnym Polakiem-Węgrem-Ormianinem !

Komu są potrzebne twoje "rewelacje" na jego temat?

[/quote]
-----------------------------------------------------------------

[quote=PLK]Racja. Co prawda Maria Magdalena na pewno odgrywała większą rolę niż to się normalnie przyjmuje ale zaręczony? Pierwsze słyszę poza powieściami niejakiego Dana Browna.

Ale bynajmniej lepsze to niż by mówili że był - za przeproszeniem - o innej orientacji.

Swoją drogą bardzo popularny w necie film pod tytułem "Zeitgeist" twierdzi że Jezus nigdy nie istniał i że nie było żadnego ukrzyżowania.

Młodzież to wszystko ogląda i czyta w to wierzy a skutkiem są puste kościoły. A kościelna hierarchia milczy.[/quote]
-----------------------------------------------------------------

[quote=Roland von Bagratuni Budapeszt]We wielu III-VI-wiecznych kościołach, ale nawet późniejszych na obrazie Ostatniej Wieczerzy oprócz 12 Apostołów, widać Jezusa i siedzącą obok Niego, swoją głowę pochylającą na Jego ramię Marię z Magdala! Wiemy również z historii kościoła, że obecna wersja Pisma Świętego w okresie późniejszym pozbawiona została wielu księg, których nie rozumiano, albo źle zrozumiano! Inaczej: bezpodstawnie scenzurowano ją. Część z nich została później wydana w tzw. Apokryfach. Księgi te znaleźć można wśród tzw. rękopisów z Qumran! Przechowywali je najwierniejsi uczniowie Jezusa - Eseńcyzcy - Nazareńczycy, których bezpodstawnie nazywano "sektą". Byli oni także wychowankami Św.Jakuba Apostoła, którego Jezus nazywał bratem! Dan Brown prawda: jest pisarzem, a literat pisze fikcję, ale historycznych danych Dan Brown nie wyssał z palca! Każdy jeden pisarz swoje dzieło pisze opierając się na faktach które przeżył, lub które poznał przy studiowaniu autentycznych dokumentów.

Szczęść Boże!

redaktor Roland von Bagratuni Budapeszt - zweryfikowany inwalida wojenny 1956, opozycjonista - wróg czerwonych nazistów[/quote]
-----------------------------------------------------------------

[quote=Roland von Bagratuni Budapeszt]Witam Serdecznie!

Jestem jednym z nielicznych starszych komentatorów Niepoprawnych, którzy nie wstydzą się swojego nazwiska! Piszę otwarcie i bez owijania tematy w stare szmaty! Czynię to nie tylko jako antybolszewicki opozycjonista - syn Poległego na Polu Chwały pod Lwowem w Wojnie Polsko-Bolszewickiej oficera Powstania Wielkopolskiego i I.Brygady marszałka J.Piłsudskiego - Ś.P. ppłk. Zygmunta Antoniewicza, odznaczonego pośmiertnie przez Naczelnego Wodza Krzyżem Wielkim Virtuti Militari, prawnuk oficera Powstania Styczniowego i Powstania Wielkopolskiego ppłk. Walenteo Antoniewicza, syn podchorążego w Kampanii Wrześniowej, dyplomaty - I.sekretarza Poselstwa RP i wicedyrektora Instytutu Polskiego w Budapeszcie, mianowanego przez Rząd Emigracyjny RP w Londynie i przez niego odznaczonego Krzyżem Wielkim Polonia Restituta, kierownika sekcji polskiej Międzynarodowego Czerwonego Krzyża na Węgry itd, bezprawnie aresztowanego i katowanego więźnia Urzędu Bezpieczeństwa Państwowego PRL w latach 1947-1951, razem ze mną uczestnika ataku na Woj.Komendę UB na ul. Kochanowskiego w Poznaniu 28 czerwca 1956 r, gdzie doznałem ciężkich ran, współzałożyciela pierwszego w PRL Towarzystwa Przyjaźni Polsko-Węgierskiej w Poznaniu po akcji zbierania lekarstw, żywności, krwi, odzieży, żywności itd dla naszych Braci-Węgrów walczących w Rewolucji 1956 r przeciwko sowieckim okupantom i ich czerwono-nazistowskim kolaborantom, ale także jako złoty ministrant, były ministrant-lektor J.E. arcybiskupa metropolity poznańskiego ks.dr.Antonigo Baraniaka oraz wieloletni przyjaciel dwóch jego najbliższych przyjaciół: arcybiskupa warszawsko-gnieźnieńskiego i Prymasa Polski ks.Stefana kardynała Wyszyskiego i arcybiskupa-metropolity krakowskiego, ks.Karola kardynała Wojtyły, od dziecka przyjaciel Św.ks.Jerzego Popiełuszki, przyjaciel takich prawicowych węgierskich księży-arystokratów, po 10-15 lat więzionych za Jezusa przez czerwonych nazistów, jak: ks.hr.István Keglevich, ks.witeź dr.László Emődi oraz O. hr.László Dóczy (O.Zsigmond OP) - prowincjała węgierskiego zakonu OO Dominikanów, proboszcza parafii Królowej Różańca w Budapeszcie, przez 15 lat zakrystianin tego kościoła oraz wotywnej kaplicy Regnum Marianum w Budapeszcie ptzy ul. Damjanich.

To co piszę, cytuję na podstawie wiarygodnych światowych publikacji i dokumentów! Prawda wcale nie jest bluźnierstwem, a jej ukrywanie!!! Jezus przemawiając do Żydów powiedział jednoznacznie: "I poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli"! (Ewangelia wg. Św.Jana 8.32) Bo Jezus stale podkreślał, że "ja się na to narodziłem i na to przyszedłem na świat, aby dać świadectwo prawdzie. Każdy kto jest z prawdy, słucha mojego głosu." (Ewangelia wg. Św.Jana 18.37) A głupoty pisuje ten, który nie zna lub omija prawdę!

Szczęść Boże!

redaktor Roland von Bagratuni Budapeszt - zweryfikowany inwalida wojenny 1956, opozycjonista - wróg czerwonych nazistów[/quote]
-----------------------------------------------------------------

[quote=darek123]

 Czytalem Pana artykuly na niepoprawnych i ciesze sie ,ze Pan tu publikuje. Doceniam Pana zaslugi. Nie zmienia to absolutnie faktu , ze dla katolika to co Pan napisal to bluznierstwo. Jesli nie wierzy Pan mi prosze zapytac kogos komu Pan ufa i wierzy ze ten ktos jest prawdziwym katolikiem   chocby ks. Isakowicza -Zaleskiego albo innego kaplana tak jak on odwaznego i madrego.

[/quote]
-----------------------------------------------------------------

[quote=Roland von Bagratuni Budapeszt]Panie Darku!

Z tym bluźnierstwem nie zgadzam się dlatego, bo są to fakty historyczne. Również to, że z Nowego Testamentu bardzo wiele rzeczy "wsiąkło w siną dal"! Wyjdźmy z podstawowej prawdy: Jezus był największą postacią historyczną minionych tysiącleci!

O wielu mniej ważnych osobach, opisy życia, nawet krótkie życiorysy, udzielają pełną relację z jego życia! To proszę mnie wytłumaczyć: dlaczego z biografi Jezusa brakuje tak wiele?! Dlaczego? Dlaczego!!!?

Jest okres Jego narodzin w Betlejem (בית לחם, Բեթլեհեմը, Betlehem) i towarzyszące temu wydarzenia, potem krótki okres dzieciństwa, aż stąd przez prawiwe dwa dziesięciolecia biała plama i Jezus znów pojawia się dopiero kilka lat przed ukrzyżowaniem?!

Przecież jeżeli ważne było jego dzieciństwo, dlaczego nic "nie wiemy" o późniejszych Jego dziejach? Chociażby "zupełnie »nieistotne« migawki"?! Chyba, że "ktoś" to utaił! A wrogów miał wielu, to dobrze wiemy! Przede wszystkim wśród Żydów, no i Rzymian, których nie znosił.

Proszę także pokazać mnie w Piśmie Świętym chociażby jedno słowo o tym, że to Rzym jest "najlepszym miejscem na świecie"! Przecież Jezus Rzymian nie znosił! Komu zależało na zatajeniu chyba najważniejszych momentów Jego życia?

I jeszcze jedno: po jego śmierci dlaczego to właśnie Ormianie byli jego największymi zwolennikami i jako pierwsi na świecie w 301 r dekretem cesarskim przyjęli chrześcijaństwo, chociaż już w I w największe wspólnoty chrześcijańskie były ormiańskie? Dlaczego Rzym do IV. wieku tak prześladwał chrześcijan, że pozostała przy życiu mała ich garstka zmuszona była wegetować w podziemnych katakombach?!

Dalsza tajemnica: cesarz Konstantyn Wielki (Gaius Flavius Valerius Constantinus) wydał Dekret Mediolański, który zdjął z chrześcijan mękę nałożoną przez Dioklecjana (Gaius Aurelius Valerius Diocletianus) i chrześjaństwo uczynił wiarą wiodącą, a tymczasem sam do końca życia pozostał poganinem-niewierzącym?! Skąd ten niewytłumaczalny antagonizm? Dlaczego całun Jezusa, zwany całunem Turyńskim, lub Mandylionem z Edessy, gdyż przechowywany jest w katedrze pw. św. Jana Chrzciciela w Turynie, a uratował go od zniszczenia Ormianin: król Adiabene-Osroene - Abgar V z Edessy-Urfy (Աբգառ Ե ՈՒրֆաեցի) jest pochodzenia partyjskiego?

Królewstwo Adiabene-Osroene było jedyną wspólną prowincją Imperium Partów i Imperium Ormian. Zamieszkiwali go chaldejczycy, których centrum wiary - "Watykan", był w Babilonie? Dlaczego wielu historyków kościoła chaldejczyków nazywa poganami, skoro wierzyli oni w Boga jedynego, stworzyciela nieba i ziemii i wszystkiego co istnieje we wszechświecie?!

Jeszcze dalej posuwając się tym wątkiem: dlaczego całun wykonany jest z takiego specyficznego sukna, które tkano li tylko dla rodziny panujących w Imperium Partów! Dlaczego po raz pierwszy dopiero w XII wieku Węgierski Manuskrypt Praya (Kodeks Praya), nazwany od O. jezuity György Práya, który jako pierwszy dokonał jego analizy), po raz pierwszy szczegółowo opisuje Mandylion z Edessy i dlaczego węgierscy królowie z tego okresu (Béla III, Béla IV, oraz Andrzej II [II Endre - II András]) pojechali do Bizancjum i dalej do Armenii Kilikijskiej, a nawet doszło (i nie doszło) do związków małżeńskich z tutejszymi domami panującymi, za co biskup Rzymu wyklął ich?! Wiemy, że zasiadający wówczas na tronie bizantyjskim cesarze byli z rodu Komnenos (Κομνηνός - Կոմնենոս) pochodzącego z Armenii Kilikijskiej, a będącej boczną linią ormiańskiego domu Rupenjan/Rubenjan (Ռուբինյան), który z kolei był boczną linią cesarskiego-arcykapłańskiego domu Bagratuni (Բագրատունի), gdyż protoplastą rodu Rupenjan/Rubenjan był Ruben Bagratuni (Ռուբին Բագրատունի). I to właśnie dzięki tej Armenii Kilikijskiej, Krzyżowcy przez długi okres czasu mogli panować nad Ziemią Świętą.

Jest to tylko bardzo skromna lista zapytań, na które tylko Ormianie znają odpowiedź! Podczas wizyty Jego Świątobliwości Jana Pawła II w Armenii i o tych sprawach była mowa w rozmowach z Jego Świątobliwością Najwyższym Patryarchą-Katolikosem Wszech Ormian (Ամենայն Հայոց Կաթողիկոս) Karekinem/Gareginem II Nersisjanem/Nersissianem (Գարեգին Բ). Niestety śmierć Jana Pawła II nie doprowadziła do publikacji materiałów tego spotkania. A było to sensacyjne spotkanie, gdyż od czasów Soboru Chalcedońskiego, kontakty między obydwoma Ojcami Świętymi nie istniały!

Szczęść Boże!

redaktor Roland von Bagratuni Budapeszt - zweryfikowany inwalida wojenny 1956, opozycjonista - wróg czerwonych nazistów[/quote]
-----------------------------------------------------------------

Brak głosów

Komentarze

[Ale celibat sprzeczny jest z podstawowymi zasadami Pisma Świętego. Tym bardziej, że Jezus Chrystus sam zaręczony był z Marią z Magdala - czyli Marią Magdaleną, co przez wieki próbowano zataić]

Dotąd doczytałem...
Szczęść Boże

Vote up!
0
Vote down!
0
#236543

Z tym zaręczonym Jezusem to przegięcie.
Niema wiarygodnych źródeł na ten temat.
Zatem ciężko powiedzieć czy tak było czy nie.

Osobiście uważam że nie, bo:
1. brak danych
2. Jezus raczej wiedział kim jest i dokąd zmierza więc trochę bez sensu byłoby się wiązać z kobietą w sytuacji gdy horyzont czasowy niezadługi
3. nie widzę powodów aby taki fakt ukrywać (jeśli by tak było naprawdę)

A braki w życiorysie Jezusa mogą brać się z tego że między urodzeniem a działalnością mesjańską nic szczególnego się nie działo.
Normalnie chłop wstawał rano, mył się, jadł śniadanie, robił z Józefem w warsztacie, jadł obiad, coś tam poczytał i szedł spać.
Na drugi dzień to samo i tak przez 20 lat.
Ludzkie życie przeważnie tak wygląda :)
Remek.
"Pieniądz jest nerwem wojny"

Vote up!
0
Vote down!
0

Remek

#236576

Witam Serdecznie!

U ludzi prostych na pewno w całym życiu "nic szczególnego się nie działo". Ale nie zapomnijmy jednej rzeczy, że Jezus nie tylko nie był "zwykłym", "prostym" człowiekiem! Przede wszystkim był intelektuelem! Osobą, która nie tylko znajdywała odpowiedź na weszystkie pytania, ale odpowiedź rozwijała alegorycznie, z dużą dawką empatii, ażeby wszystcy, do których mówił, bez względu na ich poziom intelektualny, zrozumiały to! A jest to rzeczą strasznie niełatwą. Nawet wychodząc z obecnej dyskusji! Człowiek bardzo szybko potrafi dąsać się, obrazić się bez bliższego zainteresowania się z meritum sprawy! I wtedy nie myśli! Bo niewolnik nie myśli! Tak było z komuną. Niestety. Wielu nie zastanawiało się nad tym, że niekedy piękne słowa, obiecanki cacanki co kryją za sobą! Człowiek niemyślący nigdy nie zastanawia się nad niczym! Można jemu wmówić wszystko! Tysiące przyjmowało za fakt bzdurną teorię o tym, że "słońce obraca się wokół ziemii", aż dopiero Mikołaj Kopernik stuknął sobie w głowę i powiedział: stój! Wcale tak nie jest! Zrobił to na przekór tego, że wcześniej za coś takiego palono na stosie! Tymczasem to samo Kopernik ominął z dwóch przyczyn: był osobą duchowną i potrafił przekonać również władze kościoła o swojej racji! A przecież teorię tą długo traktowano jako "bluźnierstwo"! I to "bluźnierstwo" później potwierdzili inni naukowcy! Co więcej: bardziej szczegółowo uzasadnili! Dzisiaj nikt już nie śmie jej zakwestionować! Ale teoria kopernikowskiego układu słonecznego została skorygowana o dalsze planety, których w jego czasach nie znano! Co więcej: są już i takie dyskusje, czy układ słoneczny jest jednogwiezdny, czy też posiada dwa bliźniacze słońca (opisane zresztą już w starożytności przez chaldejczyków na tabliczkach klinowych, które do dzisiaj przeczytano tylko w 15%, a drugie jest dlatego niewidoczne, bo "nasze" słońce stale je zakrywa! I ten "nowy układ" posiada planetę (Nibiru), która obiega oba słońca...

Szczęść Boże!

redaktor Roland von Bagratuni Budapeszt - zweryfikowany inwalida wojenny 1956, opozycjonista - wróg czerwonych nazistów

Vote up!
0
Vote down!
0

Szczęść Boże!

redaktor Roland von Bagratuni Budapeszt - zweryfikowany inwalida wojenny 1956, opozycjonista - wróg czerwonych nazistów

#236637

Zamiast kliknąć 'odpowiedz', kliknęłam kropeczkę z prawej. Odruchowo, bo często daję dyszki...

Tymczasem i ja jestem tym tekstem oburzona.

______________________________________________

Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
0

 
______________________________________________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

#236548

 szczegoly zycia Jezusa i bliskich Mu osob nie opisane szerzej w Ewangelii mozna poznac z pism Marii z Agredy albo Katarzyny Emmerich ( zatwierdzone przez Kosciol)

Natomiast stwierdzenia p Rolanda sa oczywiscie z punktu widzenia katolika bluznierstwem i nie ma tu nic do rzeczy jego chwalebna przeszlosc.

Vote up!
0
Vote down!
0
#236584

 Panie Rolandzie

Choc jestem byle jakim katolikiem i w porownaniu do Pana calkowitym historycznym ignorantem stwierdzenie bluznierstwa musze podtrzymac . Co do szczegolow zycia Jezusa i Jego bliskich bardzo polecam pisma sw.Marii z Agredy albo Katarzyny Emmerich. Sa uznane przez Kosciol Katolicki.  Jest tam wiele szczegolow opisujacych owczesna rzeczywistosc , nie przedstawianych  szerzej w Ewangelii. Dluga ale fascynujaca i wg mnie arcypotrzebna kazdemu katolikowi lektura.

 

Vote up!
0
Vote down!
0
#236590

Mości Panie

łatwiej niektórym uwierzyć w dogmat ustanowiony przez ludzi, niż w zródła ,

pewnie nie uwierzą i poczytają za blużnierstwo to że i papieże miewali dzieci

i to zbrodnicze  

pozdrawiam serdecznie

stara czarownica xana

Vote up!
0
Vote down!
0

pozdrawiam
stara czarownica
xana

#236596

Witam Serdecznie!

Każda poważna dyskusja jest "wsadzeniem kija w morowisko"! Bez tego ludzkość do dzisiaj mieszkałaby w jaskiniach i spożywałaby surowe mięso i owoce same spadające z drzew! Religia nie powinna boić się żadnego, popartego faktami novum, bo to tylko umacnia ją! To milczenie i lekceważenie faktów wyrządza jej szkodę! I to potężną! Bez powoływania się na źródła biblijne (jest ich wiele!), trzeba podkreślić, że Jezus przez całe życie głosił jedność prawdy, wiedzy, sprawiedliwości i miłości do bliźniego! Kiedy w stosunkach międzyludzkich brakuje chociażby jednego komponenta ze wspomnianych, prowadzi to do wojen, czyli ludobójstwa! Dotychczasowa historiografia uznawała wielu królów, głównodowodzących za bohaterów. Tymczasem ich większość była rabusiami, ludobójcami! Ludzie, w tym uczeni zachwyceni kulturą antyczną, nie chcieli zdawać sobie sprawy z faktu, że Imperium Rzymskie podczas kiedy (na zasadzie kocioł przygadał garnkowi!) okoliczne ludy nazywał "barbarzyńcami", sam był największym barbarzyńcą! Kulturę starożytnego Rzymu stworzyli nie Rzymianie, a Etruskowie, czyli Pelazgowie, czyli Ormianie, czyli Sumeryjczycy! Sumeryjczycy, którzy byli wrogami niewolnictwa, deptania praw człowieka, a byli zwolennikami prawdziwej demokracji, której do dzisiaj nie ma na świecie! A Rzymianie? Wdarli się do któregoś z sąsiednich państw, zrabowali co tylko potrafili zabrać ze sobą, mieszkańców wycięli w pień, a tych, których pozostawili przy życiu, skuli w kajdanki i zrobili z nich niewolników, których dla uciechy rzucano na pożarcie lwom i tygrysom! To jaka to kultura!?!? Hitler i Stalin robili to samo! Nawet zwierzę - najgroźniejszy drapieżnik nie morduje "ze sportu"! Człowiek tak! Zwierzę tak długo poluje, aż jest głodne, morduje "bezcelowo" kiedy zakłócono jego spokój, albo broni swoje potomstwo od ciekawskich!

Szczęść Boże!

redaktor Roland von Bagratuni Budapeszt - zweryfikowany inwalida wojenny 1956, opozycjonista - wróg czerwonych nazistów

Vote up!
0
Vote down!
0

Szczęść Boże!

redaktor Roland von Bagratuni Budapeszt - zweryfikowany inwalida wojenny 1956, opozycjonista - wróg czerwonych nazistów

#236634

.

Vote up!
0
Vote down!
0
#236605

Panie Rolandzie czy zajmował Pan się również pobytem Jezusa w Indiach przez kilkanaście lat (jakoby pobierając tam nauki u tamtejszych mnichów [patrz W. Korabiewicz]). Bo to są chyba tego samego typu rzeczy - wg. pańskiej nomanklatury - które "wsiąkły w siną dal". A może tam też pojechał z Marią Magdaleną. A co z ich potomstwem (Merowingami ) . Czy o nich też Pan nadmieni ?

Vote up!
0
Vote down!
0
#236604

Witam Serdecznie!

Nie znam W. Korabiewicza. W bibliotekach węgierskich dzisiaj już wielu autorów nie można znaleźć, bo podczas kryzysów (niestety!) każde państwo oszczędności zaczyna na kulturze, oświacie i służbie zdrowia! Kiedy czynnie pracowałem, zarabiałem tyle, że stać mnie było na kupowanie książek, również innojęzycznych, których w swojej domowej bibliotece mam ponad 10.000! Banda czerwonych nazistów Ferenca Gyurcsánya przyznała mnie niecałe 100 euro emerytury, bo byłem przeklinanym przez nich opozycjonistą, arystokratą, "religijnym bigotem"! Suma ta niewiele podniosła się w ciągu kilku lat! Jeżeli w życiu cokolwiek napisałem jako fakt, nigdy nie wyssałem tego z palca i nigdy nie napisałem czegoś takiego, co uraziło osobę o której pisałem. Bolszewiccy "dziennikarze" z kolei pisali i piszą to, co potrafią zrozumieć, albo nakaże im partia! Lekceważąc prawdę i osób, o których pisali, czy piszą, bo "wszystkie rozumy pojadli", podczas kiedy wielu dorwało się etatu dziennikarskiego z wykształceniem czterech klas szkoły powszechnej, z polecenia bezpieki czy partii! Jeżeli pomylę się (człowiek istota omylna!) to natychmiast skoryguję błąd! Ale nawet wielu "poważnych" uczonych unika korekcji swoich bzdur tak, jak diabeł święconej wody! Bajkowy przykład "nagiego króla"!

Szczęść Boże!

redaktor Roland von Bagratuni Budapeszt - zweryfikowany inwalida wojenny 1956, opozycjonista - wróg czerwonych nazistów

Vote up!
0
Vote down!
0

Szczęść Boże!

redaktor Roland von Bagratuni Budapeszt - zweryfikowany inwalida wojenny 1956, opozycjonista - wróg czerwonych nazistów

#236635

Przed przeczytaniem niniejszego wpisu radzę zapoznać się z profilem Autora. On wszystko wyjaśnia.

Vote up!
0
Vote down!
0
#236788

Serdeczne Bóg Zapłać Panie Profesorze za obronę (chyba również z racji funkcji Wiceprezesa Zarządu Polskiego Towarzystwa Prawa Wyznaniowego)! Oj, przydałaby się Premierowi Viktorowi Orbánowi doradcza pomoc Pana Profesora, bo unijni czerwoni naziści chcą Jego rozebrać na kawałki za nową ustawę wyznaniową...

Szczęść Boże

redaktor Roland von Bagratuni Budapeszt - zweryfikowany inwalida wojenny 1956, opozycjonista - wróg czerwonych nazistów

Vote up!
0
Vote down!
0

Szczęść Boże!

redaktor Roland von Bagratuni Budapeszt - zweryfikowany inwalida wojenny 1956, opozycjonista - wróg czerwonych nazistów

#236802