Gwiazdowie bronią niepodległość Węgier przeciwko byłym komunistom

Obrazek użytkownika Roland von Bagratuni Budapeszt
Świat

Ekskomunistyczna banda Ferenca Gyurcsánya i jego czerwono-nazistowska Węgierska Partia Socjalistyczna (Magyar Szocialista Párt), po utracie gruntu na Węgrzech we wiosennych wyborach 2010 r, w UE i w świecie sieją zamieszanie, plując stek bujd na resorach o prawicowym II rządzie Viktóra Orbána. Jako Polako-Węgier, prawnuk powstańca styczniowego i wielkopolskiego ppłk Michała-Wacława Antoniewicza, wnuk powstańca wielkopolskiego i oficera I Brygady Poległego na Polu Chwały w wojnie polsko-bolszewickiej ppłk Zygmunta Antoniewicza, syn znanych działaczy ruchu antysowieckiego i antyhitlerowskiego w czasie II wojny światowej, założycieli pierwszego w Polsce Towarzystwa Przyjaźni Polsko-Węgierskiej w Poznaniu — red.Zdzisława Antoniewicza i Teresy Ilony Karapancsits, były "tajny" współpracownik Solidarności Region Wielkopolska, opozycjonista wielokrotnie prześladowany przez bezpieki kilku krajów i trzykrotnie skazany w różnych koncepcyjnych procesach „sądowych“ w okresie czerwono nazistowskiej komuny, jestem szczególnie wzruszony i wdzięczny postawie legendarnych założycieli Solidarności - państwu Joannie i Andrzejowi Gwiazdom oraz tym wszystkim Polakom, którzy wreszcie spostrzegli prawdę: kto i dlaczego tak intensywnie atakują Węgry i II rząd Viktóra Orbána! Serdeczne Bóg Zapłać, drodzy Przyjaciele - Rodacy!!!

Sprawcami są ci sami byli funkcjonariusze węgierskiej bezpieki (również agenci sowieckiego KGB) i Węgierskiej Socjalistycznej Partii Robotniczej oraz jej satelitów i spadkobierców (Węgierska Partia Socjalistyczna oraz Związek Wolnych Demokratów), dla których sprawa przyjaźni polsko-węgierskiej była rzeczą wrogą i niebezpieczną, bo była „sprzeczna z zasadami bolszewickiego internacjonalizmu“. Tego internacjonalizmu, w ramach którego w 1956 ci zdrajcy narodu i sługusi obcego imperium: zbrodniarza wojennego i przeciwko ludzkości Związku Sowieckiego, w 1956 roku w podły sposób wezwały na Węgry dwadzieścia sowieckich dywizji do rozprawy i zamordowania najlepszych synów i córek narodu węgierskiego. Którzy w 1968 roku ogłosili mnie "deklasantem" i "wrogiem Związku Sowieckiego“ oraz "wrogiem klasy robotniczej" za to, że miałem czelność otwarcie protestować przeciwko sowieckiej interwencji w Czechosłowacji, wiwatować na cześć Aleksandra Dubčeka, nazywając sowiecką armię i Układ Warszawski faszystowskimi agresorami. Którzy w 1970 r chcieli deportować mnie z Węgier gdziekolwiek (co chwała Najwyższemu spełzło na panewce!) za to, że miałem czelność zakładać w Budapeszcie Towarzystwo Przyjaźni Węgiersko-Polskiej, mobilizując do tego całą śmietankę węgierskiej kultury i nauki oraz opozycji — ponad 1500 osób. Którzy zamordowali wielu polonofilów, powszechnie znanych i poważanych moich przyjaciół (Prof.dr.János Elbert, Grácja Kerényi, Zoltán Fábián, prof.dr.płk. István Hajdú, Lajos Kizmann i inni), a przeciwko mnie dokonali kilkanaście spudłowanyh zamachów. Którzy w zemście za to, że w obronie własnej czci, godności i pracy zawodowej, udanymi zakulisowymi manewrami, spowodowałem wyrzucenie z funkcji Prezesa Telewizji Węgierskiej i jednego z bossów KC Mihálya Kornidesza oraz jego bezpośredniego szefa: sekretarza KC i wicepremiera Györgya Aczéla, a przez to efektem domino upadek komuny, skierowali na mnie dobrze zorganizowany atak węgierskiej bezpieki i będącej w jej łapskach mediów, siejących o mnie stek podłych kłamstw i bezpodstawnych bajek! Dokładnie tak, jak to czynią obecnie w całym świecie, siejąc zamieszanie i oskarżając Węgry i jej prawy, większościowy rząd potokiem bujd na resorach.

„Wina“ Węgier i II rządu Viktóra Orbána jest dokładnie taka sama jak moja: konsekwentna walka przeciwko komunistycznym zdrajcom narodu - agentom obcego imperium! Incydent ten najwyraźniej wskazuje na fakt, jak bardzo niebezpieczną rzeczą jest odkładanie na dalszy plan ogólnoeuropejskiego uznania wszelkich partii i organizacji komunistycznych i postkomunistycznych za nazistowskie i wrogie demokracji i dlatego umieszczenie ich na czarnej liście, oraz powołania do życia nowej Norymbergii, w której byli funkcjonariusze komun za swoje zbrodnie przeciwko ludzkości odpowiadać będą przed Międzynarodowym Trybunałem i wynikiem tego skierowani zostaną na długie lata do nowego Spandau!

Unia Europejska, światowa opinia publiczna powinna wreszcie obudzić się i spostrzec te złowieszcze chmury, które nadciągają z Węgier i faktycznie zagrażają unijnej i światowej demokracji! Niestety bardzo wielu unijnych polityków nie zna podłej historii tak zwanego "międzynarodowego ruchu robotniczego“ - czerwono nazistowskiej zarazy morowej, mocniej zagrażającej pokojowi europejskiemu i światowemu, samej Unii Europejskiej, niż w okresie prosowieckich dyktatur komunistycznych w Europie Środkowej i Wschodniej!!! Gdyby znali, nie szli by na lep dobrze skonstruowanym i rozpowszechnianym w światowych mediach przez bolszewickich agentów bujdom na resorach!!! Kategorycznie wyprosiliby sobie molestowanie ich tymi bezpodstawnymi donosami!

Jest rzeczą bezdyskusyjną, że to, co robią synalkowie i córunie, wnukowie i wnuczki Jánosza Kádára, Mátyása Rákosiego, Ferenca Münnicha, Ernő Gerő, Lajosa Czinege, Gyuli Décsi, Mihálya Farkasa, Árpáda Házi, Erika Molnár, Józsefa Révai, Antala Apró, Györgya Aczéla, Györgya Lázára, László Rajka, Tibora Szamuely, Béli Kuna, Pála Losoncziego i innych bolszewickich zbirów, jest nie tylko zdradą narodu węgierskiego i Węgier, służba obcym mocarstwom, ale także podły atak przeciwko demokracji i państwom członkowskim Unii Europejskiej! To dzięki tym zbrodniarzom Europa i Węgry, a także bratnia Polska przeżywają kryzys gospodarczy, bo to właśnie wspomniani podjudzają zachodnich rekinów finansowych do takich i innych ataków przeciwko forintowi, a przez to także przeciwko złotemu i euro!!! Nie omieszkują oni nawet wciągnąć do tych podłych rozgrywek takich polityków europejskich i amerykańskich, jak José Manuel Durão Barroso, czy Hilary Clinton, molestując ich bujdami na resorach! Czynią to wszystko na zasadzie „przygadał kocioł garnkowi“"! Bo to oni w latach swojego amoku wyczyniali te wszystkie podłości, którymi teraz bezczelnie obrzucają rząd, wybrany absolutną większością głosów przez Węgrów w wyborach 2010 r! Dlaczego Europa i świat w 2006 roku nie protestowały za to, że rząd Ferenca Gyurcsánya dokonał cały szerego podłych ataków przeciwko demokracji i prawicowej opozycji, wprowadzając z niczym i nikim nie liczący się otwarty terror policyjny?! Terror, w których niewinnych ludzi zagnano do więzienia, wystrzelano im oczy, nielitościwie pobito i skopano!!!

Ja zupełnie nie rozumiem, dlaczego poważni europejscy i światowi politycy wierzą bajkom tym wszystkim, których wódz: ówczesny prezes Węgierskiej Partii Socjalistycznej, a spadkobierczyni Węgierskiej Socjalistycznej Partii Robotniczej, była głowa węgierskiego Komsomołu — KISZ i „premier“ Ferenc Gyurcsány w 2006 r w miejscowości Balatonöszöd dumnie i cynicznie oznajmił: „kłamaliśmy rano, w południe i wieczorem, w dzień i w nocy, tygodniami, miesiącami, latami, wszystkich oszukaliśmy i do władzy dorwaliśmy się przez oszustwo“! Jeżeli kłamali latami i wszystkich oszukali, to czyżby do dzisiaj już "poprawili się" i nie kłamią, nie oszukują kogo tylko mogą? Przecież to nonsens dowierzać tym zbirom — pospolitym przestępcom kryminalnym, którzy dobrze (ale bezprawnie!) zadomowili się w lewicowej frakcji Parlamentu w Strasburgu! Dlaczego UE w dalszym ciągu toleruje to ich członkowstwo?! Przecież dwa lata temu stracili nie tylko wybory, ale i zaufanie decydującej większości Węgrów! Ich partia rozpada się na drobny mak, przeciwko wielu jej bossom trwają zaawansowane postępowania karne za popełnienie pospolitych przestępstw kryminalnych! Również przeciwko Ferencowi Gyurcsányowi! Od kiedy poważni politycy europejscy i światowi dowierzają przestępcom kryminalnym ściganym przez demokratyczne organa śledcze i sądowe?!? Nie rozumiem!

Wszystko to dzieje się wówczas, kiedy bardzo wielu ofiar czerwono nazistowskiego amoku do dzisiaj nie doczekało się pełnej rehabilitacji i odszkodowania, wegetują ze śmiesznych, zaledwie 100 eurowych minimalnych emerytur! Bo podjudzane przez tych zbrodniarzy wszelkie ZUS-y i Urzędy d/s Kombatantów gwiżdżą na ich bezdyskusyjne zasługi dokonane na polu rozwalenia zbrodniczego światowego sprzysiężenia czerwonych nazistów! Gdzie demokracja i sprawiedliwość?! Wszystko to wówczas, kiedy zbrodniarze przeciwko ludzkości - ich katowie co miesiąc zagarniają wielokrotnie większe, bajeczne wprost emerytury?! Kiedy kradną gdzie i co tylko mogą?! Ferenc Gyurcsány wówczas, kiedy był głową węgierskiego Komsomołu - KISZ i członkiem KC zbrodniczej partii Jánosza Kádára, w swoim życiorysie napisał: „urodził się w rodzinie skrajnie biednej“! To skąd ma miliardy??! To samo dotyczy byłego ministra czerwono nazistowskiego dyktatora i zbrodniarza przeciwko ludzkości Jánosza Kádára — László Kapolyi! I wielu-wielu innych funkcjonariuszy Węgierskiej Partii Socjalistycznej, którzy w latach 2002-2010 (i nie tylko!) ukradli, zdefraudowali itd tysiące miliardów!!! Gdzie sprawiedliwość, gdzie prawdziwa demokracja?!?

Szczęść Boże!

Brak głosów

Komentarze

 na jedno z pytan (dlaczego w parlamencie ue toleruja wegierskich komunistow)  odpowiedz jest :poniewaz gremia decyzyjne ue to podobne towarzystwo

Vote up!
0
Vote down!
0
#228367

redaktor Roland von Bagratuni Budapeszt - zweryfikowany inwalida wojenny 1956, opozycjonista - wróg czerwonych nazistów:

Dlatego, bo poseł do UE nie traci mandatu wtedy, kiedy partię, która delegowała jego, w międzyczasie rozwiązano!!! Innymi słowami: potrzebna jest poważna poprawka do wielu przepisów unijnych! To taka sama głupota, kiedy poseł przesiada się z jednej frakcji do drugiej, bo ta druga kupiła jego! Przesiadanie się z jednejfrakcji do drugiej powinno się zabronić, bo wyborcy nie na to głosowali, że ich wybrany nagle przesiada się do wrogów!

Szczęść Boże!

Vote up!
0
Vote down!
0

Szczęść Boże!

redaktor Roland von Bagratuni Budapeszt - zweryfikowany inwalida wojenny 1956, opozycjonista - wróg czerwonych nazistów

#228520