Smoleńska ośmiornica

   Na początku lutego br. podczas swojego wystąpienia w Chicago Antoni Macierewicz na spotkaniu z polonią, powiedział kilka bardzo istotnych rzeczy. Po pierwsze stwierdził, że znamy przebieg lot 101 w dniu 10 kwietnia 2010. Po drugie, że jesteśmy blisko od wyjaśnienia.

   - Что делать? zabrzmiało w centrali dezinformacji.

W międzyczasie znakomity Bloger Free Your Mind zaczął publikować swoją książkę pt. „ Czerwona strona Księżyca „ zawierającą oprócz wielu istotnych informacji o tragedii w Smoleńsku wątek hipotezy dwóch miejsc.

   - Что делать? rozległo się znów.

- Jak to co ? Ośmieszyć jednego i drugiego , skłócić ludzi szukającej prawdy o zamachu !

   - Przecież to jest cały czas robione. Gadanie o helu i o zejściu poniżej minimum lotniska 100 metrów, to podstawowy plan operacyjny.

- Za mało !

…

   W międzyczasie pojawiły się głosy o prezentacji wyników prac komisji Zespołu Parlamentarnego pod przewodnictwem Antoniego Macierewicz przed Parlamentem Europejskim. Celem owej prezentacji byłoby powołanie przez struktury Unii Europejskiej międzynarodowej komisji ws. tragedii w Smoleńsku 10 kwietnia 2010. Zespół Macierewicza jest na dzień dzisiejszy jedyną strukturą mającą uwarunkowania prawne, który zajmuję się kłamstwami raportów MAK i Millera. Rząd Donalda Tuska nie powołał żadnej komisji rewizyjnej po udostępnieniu przez krakowski Instytut Ekspertyz Sądowych stenogramów z ostatnich minut tragicznego lotu 101, podważające wiarygodność obu pseudo-raportów.

   Dodam, że raport Najwyższej Izby Kontroli dotyczący organizacji lotu 10 kwietnia 2010, którego publikacja była zapowiadana na jesień 2011 jest sukcesywnie odkładany przez publikacją.

   Natomiast ustalenia postępowania w sprawie okoliczności „ dodatkowych „ prowadzone przez Prokuraturę Warszawa Praga jest pokrótce zbieżne z ustaleniami zespołu Antoniego Macierewicza.

   I rozpoczął się wielki jazgot ! Że jak Macierewicz nie jechał pociągiem do Smoleńska, jak jechał to w którym wagonie gdyż nikt go nie widział.

   Pragnę zaznaczyć, że Macierewicz rano 10 kwietnia pił kawę rozpuszczalną czy też sypaną, nie żadnego związku z wydarzeniami w tym dniu. Co więcej, gdyby udowodniono że „ Szamana” nie było w tym pociągu, to prawdopodobnie oskarżono by go o udział w zamachu.

   To już nie jest śmieszne ! Mamy w powyższym przykładzie do czynienia z celową dezinformacją, mającą na celu podważenie jego wiarygodności. Całe grupy ludzi piszą o wczesnego poranka do później nocy oskarżając się nawzajem i kłócąc się o drobiazgi.

   Rozumiem, że można prowadzić życie wesołego emeryta – blogera, ale nie przez dwadzieścia godzin na dobę. Tak wiec mamy tutaj styczność z całą grupą prowokatorów, dezinformatrów oraz pożytecznych idiotów. Z tym, że tych ostatnich jest akurat najmiej.

   Pragnę jest zauważyć, że ta „ szlachetna „ grupa działa we wszystkich kręgach poszukujących informacji o wydarzeniach 10 kwietnia w Smoleńsku.