Kocham Donalda Tuska!

Obrazek użytkownika Spitfire
Kraj

Gdy przed chwilą przeczytałem wpis Ryszarda Czarneckiego, w którym Donald Tusk porównywany jest do Cyrankiewicza za słowa o "poprzetrącaniu rąk" politykom PO gdyby odważyli się sięgnąć po media publiczne, zrozumiałem czego panicznie boi się nasz ukochany Premier. Strach naszego genialnego premiera Donalda Tuska, któremu zawdzięczamy ogólny dobrobyt i uśmiech na twarzach wszystkich dzieci w Polsce, wynika z przykrych doświadczeń z przeszłości. Mianowicie z porażki w wyborach prezydenckich w 2005 roku z Lechem Kaczyńskim!

Nasz ukochany Premier musi stale odczuwać wielką trwogę na myśl o przyczynach tejże porażki, ponieważ inaczej - bez pierwiastka emocjonalnego - nie odważyłby się używać słów godnych teherańskich mułłów albo samych afgańskich talibów, nie gdy jego polityka opiera się na piarze. Czego więc dokładnie obawia się mój ukochany premier Donald Tusk, gdy każe wszystkim swoim kamratom uciekać jak najdalej od mediów publicznych, pod groźbą "poprzetrącania rąk"? Niewątpliwie wybory prezydenckie w 2005 roku Donald Tusk przegrał ponieważ media zagłaskały go na śmierć! Było go w mediach zdecydowanie za dużo. Nasz wspaniały Premier został wówczas przereklamowany, co w głównej mierze przyczyniło się do jego porażki.

Donald Tusk pragnie więc za wszelką cenę uniknąć tego błędu. Wie, że media publiczne w rękach Platformy oznaczałaby nieustanną promocję jego osoby w tychże środkach masowego przekazu. Mój ukochany premier Donald Tusk zostałby więc ponownie zohydzony poprzez zbyt natrętną reklamę. Mogłoby to skończyć się jego kolejną porażką z Lechem Kaczyńskim w wyborach prezydenckich. To byłaby rzecz straszna. Dlatego też Donald Tusk w tak ostry sposób zakazuje zbliżania się do mediów publicznych. Na koniec nie pozostaje mi nic innego jak wykrzyknąć:

KOCHAM PANA PANIE PREMIERZE TUSK!
NAPISAŁEM TO BY ŻYŁO SIĘ PANU LEPIEJ!

http://ryszardczarnecki.salon24.pl/126816,tusk-jak-cyrankiewicz

Brak głosów