"Jagnie i wilcy"

     Gdy teatr ukrainski trwa cala Europa Zachodnia robi wszystko aby mozliwie nie ucierpilaly stosunki pojedynczych panstw Unii z Rosja. Ciekawostka jest to, ze nikt nie chce powiedziec prawdy, dlaczego, oprocz interesow wlasnych w Rosji, panstwa Europy Zachodniej nie chca eskalacji konfliktu i gdyby nie USA, to juz dzis Polska by graniczyla z Rosja nie tylko na polnocy.

     Gospodarczo sily pomiedzy Unia a Rosja sie rownowaza. Jednak oczywistym jest ze Rosja nie siega po argumenty gospodarcze lecz militarne oraz walke za pomoca sluzb. I tu jest klucz do problemu.

     Spoleczenstwa europejskie przywykly do tego, ze problemy rozwiazuje sie zakulisowymi grami politycznymi. Przywykly do tego, ze spory rozgrywaja sie przy "zielonych stolikach", przy korupcji i brzeku kieliszkow. Przywykly do tego do tego stopnia, ze spoleczenstwa UE nie wyobrazaja sobie faktu, iz armie tych panstw sa powolane do tego aby zabijac. Zabijac tych, ktorzy chca wtargnac do ich domow ale takze, by zabijac poza granicami wlasnych panstw, tam gdzie ich " interes" jest zagrozony. Gdy brytyjska policja nie nosi broni, Holendrzy wycofali ze swojej armii bagnety ( co jest chore), gdy Hiszpanie zadaja wycofania swoich zolnierzy z jakiegos miejsca na Ziemii bo zginal hiszpanski zolnierz, sa takie panstwa, ktore sie pacyfizmowi nie poddaja. Do tych panstw nalezy Rosja.

     Putinowi mozna zarzucic wiele ale wbrew pseudoznawcom i pseudospecjalitom, Putin postepuje bardzo racjonalnie. Zdaje sobie sprawe, ze ostatecznie moga Rosje spotkac pewne wstrety ze strony Zachodu ale nikt za Krym a nawet za cala Ukraine umierac nie bedzie. Tak samo nikt palcem nie kiwnie gdy Rosja zajmie Litwe, Lotwe i Estonie, Moldawie i 1/3 Polski ( 2/3 zajma Niemcy).

    Problem nie tkwi w samym Putinie jako takim ale w tym czym stala sie sie Europa w dobie politycznej poprawnosci. Nie oszukujmy sie, ze po wyeliminowaniu Putina zapanuje blogostan. Jesli Rosja znow oslabnie jej miejsce ktos inny. Zapewne ktos ze swiata muzulmanskiego. Nie bedzie to wynik sily najezdzcy ale slabosci Europy, ktora przez fundowanie sobie "nowego kochajacego inaczej, socjalistycznego swiata", do tego stopnia oslabila sie, ze jest podatna na najmniejsze wstrzasy.

   Podobnie jest z Polska. Polska jest slaba i bezbronna nie dlatego, ze zli sasiedzi nam na cos nie pozwalaja, lecz dlatego, ze przedkladamy cudze obietnice ponad wlasne obowiazki, wyrzeczenia i powinnosci. Ciagle wierzymy, ze wraz ze wstapieniem do NATO czy UE nic nam nie grozi, bo nasi partnerzy na to nie pozwola.

    Polecam tytulowy utwor wszystkim marzycielom, pacyfistom i pieknoduchom.

    Obym sie mylil.