Zdrajcy. Wybór cytatów historycznych.
Poniżej kilka cytatów dotyczących wybranych postaci z polskiej historii, które wywarły szczególnie zgubny wpływ na nasze dzieje. Wcześniej prezentowałem wybór cytatów na temat Stalina i Hitlera, więc i teraz zastrzegam, że w żadnym wypadku nie odnoszę przytaczanych słów do obecnych rządów jaśnie oświeconego premiera Tuska. Fakt, że przytaczam dzieje zdrajców z historii naszego narodu, NIE OZNACZA że Tuska także uważam za zdrajcę. Cytaty dotyczące uprzywilejowanych zaprzańców, układów i grup interesów w dawnej Polsce, NIE UWAŻAM za odpowiednie, żeby opisać najnowszą historię Polski.
Cytaty pochodzą z następujących książek i gazet:
1. Dzieje zdrajcy. Szczęsny Potocki. J. Łojek. Wydawnictwo ALFA, Warszawa, 1995.
2. Wokół Polemik i sporów. Publicystyka historyczna. J. Łojek. Wydawnictwo Lubelskie, Lublin, 1991.
3. Nie chciał wolnej Polski. B. Musiał. Uważam Rze, 36/2011, 10-16 października 2011. Anatolij Czerniajew. Fragmenty dziennika Sowmestnyj izchod. Dnewnik dwóch epoch. Uważam Rze, 36/2011, 10-16 października 2011.
"Dzienniki Czerniajewa są kolejnym dowodem na to, że Jaruzelski wprowadził stan wojenny nie po to, aby ratować Polskę przed widmem rzekomej interwencji sowieckiej, taka bowiem w ogóle nie była planowana. Jaruzelski i jego kompanii wprowadzili stan wojenny, łamiąc przy tym nawet komunistyczne "prawo", tylko po to, aby zachować władzę, przywileje i ocalić własny przestępczy reżim"
[3, str. 15]
"A gdyby ZSRS urządził im "rok 1968" to oni podjęliby zaciętą walkę. Polacy - to nie "Szwejki". A to oznaczałoby krwawą jatkę, gorszą od tej z 1939r."
[3, str. 16]
"Jeśli wkroczymy - będzie masakra, ale i tak nie zmusimy ich do pracy. Albo może Jaruzelski zdecyduje się na powtórzenie "rozwiązania Piłsudskiego? [...]. Zapoznałem się ze stenogramem spotkania Breżniewa z Ceausescu na Krymie. Najważniejszy wniosek wynikający z tej rozmowy jest taki, ze Breżniew nie ma zamiaru i ponoć nigdy nie rozważał na poważnie interwencji wojskowej w Polsce."
[3, str. 19]
"Chodzi o konkretną grupę polityczną epoki Królestwa Kongresowego, przede wszystkim wojskowych w rangach generalskich , ale i wielu cywilnych polityków, którzy po wybuchu powstania narodowego 29 listopada 1830 roku przyjęli w nim uczestnictwo - tylko po to, aby z całą premedytacją doprowadzić ruch narodowy do klęski, a Królestwo do powrotu pod panowanie Mikołaja I. W gronie tym rozumiano doskonale, że zwycięstwo polskie i ewentualne odbudowanie niepodległości państwa polskiego [...] musi zburzyć dotychczasowy system władzy i porządek uprzywilejowań, musi doprowadzić do utworzenia [,,,] nowej Rzeczpospolitej demokratycznej i parlamentarnej, gdzie nie byłoby już miejsca dla carsko-polskich generałów, carskich liwerantów o pięknych nazwiskach magnackich, dla tej grupy środowisk uprzywilejowanych, która wszystkie nadzieje i ambicje wiązała z wierną służbą dworowi petersburskiemu. Klęska była więc potrzebna, chociaż utajeni jej sprawcy wszystkich skutków nie przewidzieli."
[2, str. 321]
"Wszystkie wypowiedzi Potockiego w listach do króla, Komisji Wojskowej, i nawet pozostałych w kraju współpracowników były cynicznym kamuflażem. Za cel zasadniczy stawiał sobie [Potocki] niejako przymuszenie dworu petersburskiego do obalenia dzieła 3 Maja rosyjskimi siłami zbrojnymi"
[1, str. 183}
"Działacze konfederacji targowickiej [...] słali do miejscowych obywateli, a co zabawniejsze, także do komend wojsk Rzeczpospolitej skoncentrowanych na pograniczu, rozkazy przystąpienia do antynarodowej konfederacji i złożenia przysięgi na wierność nowym targowickim władzom Rzeczpospolitej."
[1, str. 211]
"Okazywało się jednakże, że poza zdemoralizowanymi jednostkami nikt nie odstępował armii koronnej i litewskiej, a wojska Rzeczpospolitej trwały w polu, zdecydowanie broniąc dzieła 3 Maja i niepodległości [...]. Zdesperowany Szczęsny wpadł na szczególny pomysł: postanowił stworzyć przy armii rosyjskiej połączoną "braterstwem broni" własną targowicką armię polską. "
[1, str. 216]
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 3932 odsłony