Myśli nowoczesnego Polaka - aktualne do dziś. Część druga.

Obrazek użytkownika KP
Idee

11. Miejsce Polski jest w strukturach europejskich. Pewnie dla lewackich oszołomów nie do pojęcia jest, że Dmowski miał poglądy proeuropejskie. A takie właśnie miał, tyle tylko że patrzył na Europę trzeźwo, a nie jak na krainę świętych mikołajów którzy za darmo będą Polaków uszczęśliwiać (tak jak dziś patrzy na Europę Tusk). Dmowski pisał jasno, że Europa to dla Polski szansa na normalność, Polacy nie mają żadnych powodów ani do strachu przez integracją europejską ani do baraniego nad nią zachwytu. „Dziś czasy się zmieniły. Życie szybko idzie naprzód, usuwając jedne, tworząc inne pierwiastki bytu narodowego. Runęły instytucje podtrzymujące dawną budowę społeczną i dawny typ stosunków; przewrót w środkach komunikacyjnych związał ściśle kraj z zagranicą i wciągnął społeczeństwo w życie ekonomiczne Europy, wywołując konieczność szybkiego przystosowania się do nowoczesnych warunków współzawodnictwa: tkanki społeczne, które w dawnej Polsce były w zaniku, zaczęły się wytwarzać szybko, natomiast te, które doszły były do przerostu, podległy i podlegają ciągle redukcji. Naród zaczyna się podciągać pod ogólny typ europejski, przestaje być wielkością niewspółmierną (…).Dla wielu ludzi jest to powodem do zmartwienia: tracimy swą oryginalność (…). Tymczasem my raczej tracimy naszą monstrualność i zostajemy powoli zdolnym do życia, zdrowym, normalnym społeczeństwem, zdrowym i normalnym o tyle, o ile nienormalne warunki polityczne na to pozwalają. Nie dość tego – my powoli stajemy się coraz więcej społeczeństwem w wyższym, współczesnym tego słowa znaczeniu, coraz silniejsze są węzły wewnętrzne, łączące nas w spójną całość, węzły w istocie swej nie dobrowolne, ale wynikające z układów stosunków społecznych, z uzależnienia jednostki od całości, a więc pewniejsze, trwalsze, mniej zależne od chwilowego nastroju umysłów.
12. Mamy wiele cech, z których możemy być dumni. Nie możemy wiecznie zwalać wszystkich naszych niepowodzeń na „charakter narodowy”, ale też nie możemy samych siebie gloryfikować. Możemy jednak, świadomie nad naszym charakterem narodowym pracować. „W ogóle z kwestią polskiego charakteru narodowego nie możemy sobie poradzić. Nie wiemy, czy jest on naszą plagą, czy naszym skarbem, czy być dumnymi z niego, czy się go wstydzić. (…). Pomijając zresztą wielkie przewroty, zmieniające się stopniowo warunki społeczne mogą mniej lub więcej sprzyjać zdobywaniu przewagi przez ten składnik ludności, który posiada wrodzone przymioty, uzdalniające go do wybicia się na wierzch w danych warunkach. W społeczeństwie, jak w przyrodzie, odbywa się dobór, wypływający z mniejszej lub większej zdolności do życia. (…).Życie wszakże robi swoje. Przemiany prawne, postęp ekonomiczny upodobniają nasz kraj innym krajom europejskim. Zaczyna się wytwarzać podobny do swych odpowiedników w innych społeczeństwach typ polskiego kupca, przemysłowca (…), na roli nawet (…) zaczynają się zjawiać (…) typy nowoczesne (…). Gdy ta przeróbka społeczna się uskuteczni, wtedy porównując analogiczne typy społeczne w naszym i w innych społeczeństwach i notując, czym one się od tamtych różnią, będziemy mogli zdać sobie sprawę z tego, co to jest właściwie nasz charakter narodowy, a raczej czym ten charakter będzie, bo dziś szybko się on przekształca.”
13. Jesteśmy narodem zbyt biernym i miękkim. Musimy zawsze być gotowi do codziennej, twardej walki o nasze narodowe interesy. „Cudzoziemiec, zajmujący się z daleka losami Polski a nie znający nas bliżej, musi nas sobie wyobrażać jako naród twardy, żyjący ciągłą troską o byt, naród, dla którego walka stała się żywiołem. Tymczasem my jesteśmy w istocie jednym z najmiększych, najłagodniejszych narodów w Europie, najbardziej skłonnym do życia bez troski, nie tylko marzącym o „spoczynku na łonie wolnej ojczyzny", ale spoczywającym bez ceremonii na łonie zakutej w kajdany, narodem mającym głęboki wstręt do walki (…). Pochodzi to stąd, że podstawą naszego charakteru jest bierność.”
14. Konieczna jest praca u podstaw wśród młodzieży i przywrócenie jej chrześcijańskiego i narodowego systemu wartości. Obecna propaganda indywidualizmu i konsumpcjonizmu musi zostać odrzucona, tak jak wszelkie lewackie i neobolszewickie oszołomstwo. „ System świadomej demoralizacji młodszego pokolenia, wynikający z filozofii biernego bezwzględnie używania życia (…) polega na cynicznym zachęcaniu synów do szukania na każdym kroku niższych przyjemności bez poczuwania się do jakichkolwiek obowiązków względem społeczeństwa. (…). O gangrenie moralnej, jaka toczy te warstwy w młodszym pokoleniu, szerszy ogól zaledwie słabe ma pojęcie. Trzeba widzieć tych gagatków, drwiących sobie po prostu z wszelkich najszlachetniejszych popędów, z wszystkiego co tworzy duchowy postęp człowieka, ażeby zrozumieć jakiego plugastwa dostarczają przeważnie u nas społeczeństwu w swym młodym pokoleniu warstwy zamożniejsze, te właśnie warstwy, które mają odpowiednie środki do starannego wychowania swych synów.”
15. Musimy docenić naszą samodzielność i wykorzystać ją do pracy na rzecz narodu i państwa, ale przede wszystkim zrezygnować z wygodnego klientelizmu. Uważamy samych siebie za energicznych, dynamicznych i odważnie podejmujących wyzwania, ale brakuje nam zdolności do wykorzystania tych cech dla dobra ogółu.„Jesteśmy (…) jednym z najgorzej wychowanych narodów w Europie. Mamy ogromnie dużo ludzi zdolnych, ale niesłychanie mało uzdatnionych, bardzo dużo „miłych w towarzystwie", ale nadzwyczaj mało umiejących postępować z ludźmi tam, gdzie interesy w grę wchodzą. Gdy jest posada ze stałą pensją i szablonowymi obowiązkami, zgłaszają się na nią dziesiątki i setki kandydatów, ale gdy trzeba samodzielnego kierownika przedsięwzięcia, nawet bez fachowej wiedzy, dobrego administratora itp., można całą Polskę przejechać i odpowiedniego człowieka nie znaleźć.”

Brak głosów