Co dalej Polsko?. Nurniflowenola. Próbuję odpowiedzieć na Twoje pytanie

Szanowny kolego pozwolisz że tak się do ciebie zwrócę . W grę wchodzi być albo nie być w najbliższym czasie tworu jakim jest jeszcze obecna Rzeczpospolita. Czy ty również bierzesz mnie za idiotę nie odróżniającego deklaracji od rzeczywistych kroków..

Panie kolego nie w tym rzecz czy w obecnej chwili podoba się tobie czy mnie PiS , Polaka jest wystarczająco blisko krawędzi że w obecnej sytuacji nie będzie już miało większego znaczenia w jakim stylu runiemy i ile "koziołków" po drodze zaliczymy ..

Moim zdaniem by w ogóle marzyć o czymś takim jak próba sanacji państwa należy najpierw go posiadać ..To co dzieje się obecnie stawia duży znak zapytania przed każdym rozsądnie postrzegającym obserwatorem czy i jak długo jeszcze będziemy w stanie decydować o sobie Przypomnę 700 mld zadłużenia i dług wciąż narasta .Wzrost PKB nie przekłada się na przyrost gotówki w budżecie . Dywidendy z zysku transferowane są prawie w całości do prawowitych właścicieli poza granicami Rzeczpospolitej , stąd brak bezpośredniego przełożenia pomiędzy wzrostem PKB a dochodem w budżecie . Kraj popada w ruinę , narasta bezrobocie wbrew temu co wypisują pismaki i nadaje telewizornia ..
Jak długo twoim zdaniem mamy jeszcze czekać ..Jedyna opcja z którą nam po drodze to PiS stąd czyńmy póki co to co najważniejsze .Należy odsunąć tą watahę od koryta i to na długo jeśli możliwe to nawet na zawsze .

Tyle w tej kwestii drogi kolego ..

pozdrawiam

............................

"Pozwól mi Panie bym stał się narzędziem Twej sprawiedliwości"
http://andruch.blogspot.com/

[quote=nurniflowenola]
Ale czy są sprawy, w realizacji których poszedłbyś na kompromis?

Poza tym: co sądzisz o samej idei Nowej Kostytucji, Kongrsu, o którym pisze Jurand, pomysłu budowy Republiki? Pytam o Twoje zdanie jako obywatela. Szanse, mozliwości powodzenia, plany, pomysły, zastrzeżenia, uwagi, etc...
[/quote]

Przyznaję że i ja chętnie poczytałbym o tym .

pozdrawiam

............................

"Pozwól mi Panie bym stał się narzędziem Twej sprawiedliwości"
http://andruch.blogspot.com/

od biedy mógłbym się zgodzić na państwową podstawówkę, choć przymus szkolny jako taki jest mi wstrętny. Generalnie uważam, że prawdziwa reforma szkolnictwa zaczęłaby się od jego likwidacji, ale dobra... pewne rzeczy jestem w stanie ścierpieć.

Zakres prywatyzacji... to wszystkie państwowe przedsiębiorstwa. Mógłbym ewentualnie pozostawić udział 50+1% w banku centralnym, choć jeżeli ma ten wymysł rodem z Manifestu komunistycznego funkcjonować to powinno być 1-2%. Ale dobra...

Służba zdrowia - tak czy siak, to sprywatyzować!

Ubezpieczenia... ZUS podzielić na kilka mniejszych firm i sprywatyzować. To samo należy zrobić z NFZ. Do tego wpuścić na rynek powinno się prywatnych ubezpieczycieli.

Jeżeli chodzi o podatki, to zlikwidować należy w ogóle podatek dochodowy, wpływy z którego stanowią raptem 9% budżetu! Zostawić można VAT i akcyzę na paliwo. Wysokość tychże powinna być zależna od regionu. W końcu przydałaby się rozsądna decentralizacja.

Ale to co piszę wyżej, to z pewnym niesmakiem, chociaż i tak partia o takim programie zostałaby odebrana jako skrajna.

pozdrawiam

Kirker prawicowy ekstremista

[quote=Jurand]

Konstytucja nie może być zmieniana ot tak sobie, nieważne czy na mocy ustawy, czy na mocy czyjegoś widzimisię. Mało tego Konstytucja w żadnym wypadku nie ma prawa być interpretowana!!!. Nikt nie może mieć prawa naginania w tą czy w tamtą stronę w zależności kim ten ktoś jest i jak mu czapka stanęła!

Konstytucja może być natomiast aktualizowana. Załóżmy raz na 25 lat można zaktualizować jeden punkt, ale tylko poprzez wprowadzenie poprawki aktualizującej, ale nie zmieniającej nawet na jotę wymowy i brzmienia tego punktu jako prawa.[/quote]

Wzorując się np: na konstytucji USA z jej poprawkami ..
Poza tym sam się cieszę że w końcu zaczęliśmy wokół tego tematu jakąś wymianę opinii.

Już myślałem że pozostanie mi poszukać innego miejsca by rozpocząć nawet i samodzielnie krucjatę ...Nawet nie wiesz jak ważna jest twoja inicjatywa , nieważne że ktoś zdepcze twój punkt widzenia byle zaproponował coś w zamian na tyle dobrego że można by na ten temat dalej rozmawiać .

Ważne by wciągnąć do dyskusji osoby rzeczywiście mające pojęcie o materii , to byłoby kwintesencją i moich zabiegów.

pozdrawiam

............................

"Pozwól mi Panie bym stał się narzędziem Twej sprawiedliwości"
http://andruch.blogspot.com/

Dziękuję za odniesienie się do mojej opini tak spokojnie, bo to świadczy iz jest pan naprawdę zainteresowany zamianami wogóle. Ja również często zastanawiam się nad tą materią. W wolnych chwilach czytam dla rozrywki konstytucję i proszę mi wierzyć, że naprawdę jest to niezła rozrywka. Wracając jednak do spraw, kwesti, które poruszyłeś to na początek musimy wiedzieć jaki ustrój nas interesuje, mniemam, że dalej ma to być demokracja??? Społeczeństwo przyjmuje demokrację, ale trzeba wiedzieć, że są różne oblicza demokracji tzn. na początek trzeba utworzyć instytucje, które jej pilnują. Instytucje takie podlegają trójwładzy+Sąd najwyższy, szef wybierany w wolnych wyborach razem z prezydentem i prokuratorem generalnym. Ale to po wyborach a wybory w systemie partyjnym i na osoby. Najbliższe wybory do sejmu i senatu odbyłyby się ostatni raz. W tym momencie wrócę do kwesti podziału administracyjnego kraju, więc ja nie poruszałbym tego tematu wogóle, pozwólmy ludziom ustabilizować się w swoich małych ojczyznach. Podział nastąpiłby w podziale dotyczącym wyborów, i tu nowy pomysł. Ponieważ obowiązuje system partyjny, to należy co rok werfikować poparcie społeczne w ten sposób eleminując nieustającą kampanię wyborczą, bo żeby zapewnić kontynuację rządów, już w pierwszym roku trzeba pokazać społeczństwu, że słusznie wybrali. Tak więc wracając do podziału wyborczego, należy podzielić kraj na cztery równe pod względem ludności części, następnie kazda część znowu na cztery aż do czter gmin.W ten sposób wykonany podział, podzieli Poskę od 1-4. Teraz ustalamy który numer jako pierwszy zagłosuje po roku. W ten sposób wymienimy w nowowybranym parlamencie 1/4 posłów, co może wpłynąć na rządy. Oczywiście można się zgodzić, że co dwa lata, bo od tego momentu nie będzie już ogólnopolskich wyborów, będą tylko wybory uzupełniające. Prezydenta i j/w prokuratora i szefa najważniejszej służby obrony demokracji, na kadencję 6 -letnią, z tym, że można podzielić wybór dla każdego co dwa lata, by zapobiec komitywie. Teraz dopiero należy zająć się sprawami szczegółowymi światopoglądowymi dla Polski. Tak więc dla uchwalania prawa, podstawą jest konstytucja + dekalog+ precedens. Sędziowie i prokuratorzy mają immunitet ale prezydent swoją decyzja może go odebrać. Prezydent w swoich kompetencjach miałby sprawy zagraniczne i obronne i dla tej działalnosci uzyskiwałby ustalony,procentowy ekwiwalent z budżetu, ustalone w kompetencjach strategiczne decyzje musiłby potwierdzać w senacie, bo senat również miałby przypisane te działy. W innych sprawach miałby veto i veto plus z poparciem senatu. Weto można odrzucić 50% + 1 pełnego składu sejmu a plus 2/3. Trybunał konstytucyjny wybierany przez sejm 3 osoby senat i sąd najwyższy po dwie i 5 osób prezydent kadencja 6 lat wymiana 1/4 co dwa lata przewodniczący na cztery lata wybierany spośród siebie.Umiejscowiony w sejmie, miesiąc na dopuszczenie lub wycofanie ustawy, by uniemożliwić uchwalanie przez sejm ustaw. Otóż takiej ustawy nie będzie można podważyć, jedynie uchwalić nową. Trybunał Stanu powoływany przez każdą z władz niezależnie, skład wybierany jak w przypadku TK. Oczywiście likwidacja wszelkiego rodzaju korporacji, uzyskiwanie uprawniń w trybie egzaminów państwowych, chodzi o zawody prawnicze i nie tylko. W administracji odpowiedzialność osobista za decyzje, finansowo szef urzędu. Udowodnona defraudacja miliona 5 lat Z/K. Udowodniona łapówka do miliona do 5 lat powyżej miliona powyżej 5 lat. Szkolnictwo Do ukończenia gimnazjum darmowe powyżej bon edukacyjny o nominalnej wartości plus stypendia dla najlepszych. Wojsko zawodowe + trzymiesięczne szkolenie obronne dla każdego między 20- 30 rokiem życia termin do ustalenia(płatny minimun socjalne+dodatek rodzinny). Obowiązek obronny, w każdej gminie kilka magazynów sprzętu(broń amunicja, łaadunki). Była jeszcze sprawa własności. Oczywiście własność i działaność prywatna, ale obronność i energetyka to jak racja stanu w pełni pod kontrolą państwa bez udziału prywaty tzn. jedynie przetargi na wykonywanie różnych zadań. Państwowa waluta złoty polski. Służby specjalne sejmu, senatu i prezydenta współpracujące w sprawach kontrwywiadowczych. Likwidacja straży miejskiej. Jeszcze mnóstwo szczegółów ale to nie na jedną głowę, to tylko moje założenia do dyskusji!!! Chodzi o to, żeby społeczeństwo nie było za bardzo zróżnicowane w swojej masie, żeby różnice dochodowe traktować istrumentalnie, proszę mi wierzyć, że to jest możliwe w państwie prawa. Pzdr.