Zespół Parlamentarny d/s Wyjaśniania Wyjaśnień Komisji Millera

Obrazek użytkownika Smok Eustachy
Kraj

Dość kłamstw smoleńskich!

"Gazeta Wyborcza" doniosła, że dr Lasek, obecny szef Komisji Badania Wypadków Lotniczych postanowił zadać kłam tezom Raportu Millera o pancernej brzozie [1]. No to się będzie działo. Piszą o ponownym udostępnieniu materiałów Komisji Millera jej członkom, żeby mogli dać odpór. Ale dlaczego tylko im? Każdemu niech udostępnią. Szczególnie dane z czarnych skrzynek, żeby było widać, że nie trzymają się kupy. O dokładne dane skrzydła Tupolewa, np. grubość dźwigarów. Chyba że akurat tego nie wiedzą.

Dr Lasek traci tymczasowo prawo do tytułu experta lotniczego po stwierdzeniu:

"Jeżeli jest wybuch, to nie ma trotylu. Jeżeli jest trotyl, to nie było wybuchu, bo co wtedy wybuchło?"[2]

Każdy bowiem wie, że po wybuchu zostają niespalone (niezdetonowane, etc etc) cząstki materiału wybuchowego. Do kogo kieruje swe wynurzenia dr Lasek? Do skrajnie bezmyślnych bezmózgów, bo nawet nie do lemingów, które to lemingi mogą tego nie kupić.

Najśmieszniejsze jest jednak, że Lasek nie może działać, bo nie ma kto mu zespołu powołać formalnie. Bumagi wystawić i świstka podpisać. I co on teraz pocznie? Macierewicz sobie mógł Zespół powołać, nawet maskirowka ma swoje blogerskie śledztwo i się bumagą nie przejmuje, tylko dr Lasek nie może. Niech się nie wygłupia lepiej. Niech mu się zbiorą Miller, Tusk, Palikot i zrobią Zespół Parlamentarny d/s Wyjaśniania Wyjaśnień Komisji Millera i będzie mógł tam rozwijać swe wyjaśnienia. Sam muszę myśleć o wszystkim?

Mamy tu jednak dychotmię. Raport Millera trzyma się bowiem na utajnieniu "dowodów". Ujawnienie ich pokaże skalę dyletantyzmu millerowców. Od razu zastrzegam jednak, że nie jest to dyletantyzm na poziomie fachowym, ale najprostszym. Jeśli np. profesor matematyki zacznie opowiadać, że 2+2=7 to nie trzeba być geniuszem, żeby to obalić [3]. Podobnie tamtych Plączą się na podstawowych zagadnieniach.

Na wszelki wypadek stwórzmy jasną i przejrzystą listę zagadnień, które owo gremium winno poruszyć. Z odpowiednim uzasadnieniem i przejrzystym opisem, aby nawet lemingi się mogły połapać.

Np. czemu Kublik z uporem powtarza jakieś androny o helu itp a o rzeczywistych efektach pracy Zespołu Parlamentarnego ani pary z gęby?

PS: Jak trzeba być głupim, żeby kojarzyć Pancerną Brzozę z Macierewiczem, a nie z Millerem, Łozińskim, ciupającym brzezinę siekierą itp. Jak silne przekonanie trzeba u siebie wytworzyć, że pisze się do matołów?

Przypisy:
1. http://wyborcza.pl/1,75248,13074466,Dosc_klamstw_smolenskich.html
2. http://toxic.salon24.pl/473411,kompromitacja-przewodniczacego-laska
3. Jest to stwierdzenie niedokładne. Profesor utrzymujący, ze 2+2=7 jest albo idiotą, albo geniuszem, który opracował nową Matematykę. Z nikłym prawdopodobieństwem tego drugiego.

Brak głosów

Komentarze

Tak chcieli być cwani, że sami sie zakiwali. Lasek wymyśla różne powody do niewyjaśniania "wyjaśnień" jego Komisji, bo tam są ewidentne braki i błędy, które zostały wyraźnie wskazane przez ekspertów Zespołu Macierewicza. Jakim trzeba być naiwnym, żeby wierzyć, że przy obecnym stanie techniki da się to ukryć. To jest ruska szkoła myślenia, która w głowach tych trepów pozostawiła trwałe uszkodzenia i zostawiła ich umysły w letargu intelektualnym. Ustaleń oficjalnie obowiazujących nie da się już obronić, dlatego tak mocno wbijali wielu ludziom do głowy, że "grzebanie w katastrofie smoleńskiej" doprowadzi do wojny z Rosją. Już samo to stwierdzenie jasno udowadnia, że wyjaśnienia są kłamstwema a Rosja maczała palce w tej zbrodni. Gdyby sprawa była czysta nikt by wojną nie straszył. Wielokrotnie się przekonałam, że w rozmowie ze zwolennikami pancernej brzozy, kiedy nie potrafią znaleść sensownych argumentów broniących wersji Millera, to wybuchają argumentem, że przecież nie możemy ryzykować wojny z Rosją. Znowu władza jak przegrywa, to straszy nas Ruskimi. Tylko teraz to oni boją się bardziej od nas.

Vote up!
0
Vote down!
0

Anka1

 

#315706