Seremet jedzie do Moskwy

Pojawiły się pierwsze doniesienia z Moskwy, gdzie Prokurator Generalny pojechał, aby wraz delegatami 35 państw, świętować wydarzenie sprzed 290 lat: ustanowienie Urzędu Prokuratorskiego w Cesarstwie Rosyjskim. Na podsumowanie jego wizyty jeszcze przyjdzie czas – nie ma obecnie zbyt dużo informacji. Ale ciekawa jest za to mowa Putina, wygłoszona na gali prokuratorskiej.

Piotr I, nadając podwaliny tejże szacownej instytucji, kierować się miał, jak głosi, szczytny zamiar „wyeliminować lub zniwelować niegodziwości zrodzone w łonie nieprawości, niesprawiedliwości, przekupstwa i bezprawia“, jak przypominał w swej oficjalnej przemowie Vladimir Putin. Z tej niewielkiej przemowy prezydenta ujawnia się obraz wszechwładnej instytucji mającej zadanie permanentnie nadzorować rosyjskie społeczeństwo. Putin nie zapomina, aby, niczym w dobrym tonie z minionej epoki przypominać pracownikom Prokuratury, których naczelnym zadaniem jest walka z korupcją, o stałym wyszukiwaniu wrogów we własnym łonie: „Naturalnie Urząd Prokuratorski winien dokonywać przeglądu własnego personelu”. Patrząc na słowa Putina, przestaje dziwić „wypadek”, który przydarzył się niedawno jednemu prokuratorowi, nieumiejętnie przechodzącemu przez jezdnię na czerwonym świetle. Drugi prokurator być może także zlekceważy zasady ruchu drogowego, gdy zostanie przez nasze władze przekazany w ręce rosyjskich zwierzchników.

Najbardziej podobał mi się ustęp, dotyczący ludzkiego i moralnego charakteru rosyjskiej prokuratury, które to wartości niewątpliwie stanowią łącznik z polską prokuraturą, szczególnie wojskową. Putin zwrócił uwagę, że rolą prokuratury jest bezkompromisowa walka z przypadkami naruszenia praw grup społecznych, dzieci, ludzi starszych czy wojennych weteranów i tych z grup, które nie mogą się same bronić. No cóż.. w Polsce niektóre grupy mogą się jeszcze bronić, ale obrona zaczyna nabierać coraz dramatyczniejszych kształtów. Ale Putin wszak przestrzegł w swej mowie przemowie „każda sytuacja wymaga, abyście byli niezależni, nieubłagani w obliczu zła, niesprawiedliwości, okrucieństwa, a przede wszystkim przemocy. (…) .

Pan Seremet, jak donoszą portale, usłyszał m.in:, iż „ intencją strony rosyjskiej także jest dotarcie do rzetelnej, pełnej i obiektywnej prawdy”. Nie wiem, co kryje się za słowami podwładnych pana Czajki, ale jestem nimi zaniepokojony. Mój niepokój wzbudza także zainteresowanie Rosjan doniesieniami Instytutu Ekspertyz Sądowych z Krakowa. Dziwne z jednej strony są bardzo zainteresowani, z drugiej pan Seremet podaje, że „o takich szczegółach nie rozmawialiśmy”.

Jeżeli panowanie Piotra Pierwszego jest jakąś wskazówką, to warto przypomnieć sobie bunt strzelców w ostatnim latach XVII w. w Rosji. Gdy już go uśmierzono, przystąpiono do „śledztwa”. 11 października pod murami Kremla łamano kołem dwóch strzelców. Pozostawieni na miejscu egzekucji, konali w męczarniach przez wiele godzin jęcząc i prosząc o pomoc. Wreszcie Piotr ulitował się nad tym , co zył najdłużej i kazał go dobić. Rozkaz wykonał Mienszykow. W jednej tylko egzekucji na Preobrażnoje zginęło 109 osób; Alexander Mienszykow, ulubieniec Piotra, wówczas sierżant pułku Prieobrażenskiego, chwalił się, iż osobiście odrąbał głowy 20 ludziom.

Przynajmniej będzie wzmocniona wiata stalowa nad resztkami Tupolewa.