Tylko mi tam aniołów nie wodzić na pokuszenie...

Obrazek użytkownika kryska
Kraj

W katastrofie wczorajszej oprócz kochanej Pani Prezydentowej zginęły kobiety, kobiety posłanki.
Każda z nich wypełniała swoją rolę tak jak potrafiła najlepiej bez względu na opcję polityczną.

Dziś juz ich nie ma.
Wczoraj przekroczyły rzekę życia.
Dziś są z aniołami.

Maria Kaczyńska, Pierwsza Dama

Anna Walentynowicz, legendarna działaczka opozycji

Grażyna Gęsicka, szefowa klubu Prawa i Sprawiedliwości

Aleksandra Natalli-Świat, wiceprezes Prawa i Sprawiedliwości

Krystyna Bochenek, wicemarszałek Senatu RP

Izabela Jaruga-Nowacka, posłanka

Jolanta Szymanek-Deresz, posłanka

Na progu nieba

Na progu nieba
zajaśniała miłość
aniołów
kolorową tęczą

Zapalone świece
przygasły
w mroku

Rozchyliły kielichy
kwiaty nocy
wabiąc szare motyle
blaskiem gwiazd

Barwami tęczy
zmącone łzy
zgasiły płomień
świec

Nocne kwiaty
omdlały w ramionach
beznamiętnych motyli

roztańczonych z aniołami
w tęczowym śnie
--------------------------------

Jak mam tańczyć z aniołami

Jak mam tańczyć z aniołami
gdy suknię zniszczył czas
poplątane włosy
pofrunęły z wiatrem
zniknęły jak promienie
słońca
w ostatnim oddechu dnia
u progu nocy

Jak mam śpiewać z aniołami
gdy umilkły skrzypce
pozrywane struny
zraniły dłonie
jak kolce więdnącej róży
w ostatnim tchnieniu lata
u progu jesieni

Ej dziewczyny, tylko mi tam aniołów nie wodzić na pokuszenie.

http://www.knowacz.pl/wiersze/korczynska/korczynska_0201.htm

Brak głosów

Komentarze

POKÓJ WAM WIECZNY
W CICHEJ KRAINIE,
GDZIE BÓL NIE SIĘGA I
ŁZA NIE PŁYNIE.
GDZIE TYLKO SŁYCHAĆ
GŁOS BOGA SERDECZNY
POKÓJ WAM WIECZNY.

Vote up!
0
Vote down!
0

Marika

#54966

W tragicznym dniu 10 kwietnia Justyna Moniuszko wykonywała obowiązki stewardesy na pokładzie rządowego samolotu 36 Specjalnego Pułku Lotnictwa Transportowego.
Jej wielką pasją było lotnictwo. W Białymstoku jeszcze jako licealistka została członkiem Aeroklubu, tu skakała ze spadochronem i zdobywała pierwsze szlify szybowcowe.

Vote up!
0
Vote down!
0

...Obnoszę po ludziach mój śmiech i bukiety
Rozdaję wokoło i jestem radosną
Wichurą zachwytu i szczęścia poety,
Co zamiast człowiekiem, powinien być wiosną. K.Wierzyński

#54988


Barbara Maciejczyk..jedna z osob z obslugi samolotu.

Vote up!
0
Vote down!
0

...Obnoszę po ludziach mój śmiech i bukiety
Rozdaję wokoło i jestem radosną
Wichurą zachwytu i szczęścia poety,
Co zamiast człowiekiem, powinien być wiosną. K.Wierzyński

#55000


Natalia Januszko jedna z osob z obslugi samolotu.

Vote up!
0
Vote down!
0

...Obnoszę po ludziach mój śmiech i bukiety
Rozdaję wokoło i jestem radosną
Wichurą zachwytu i szczęścia poety,
Co zamiast człowiekiem, powinien być wiosną. K.Wierzyński

#55001

"Coś we mnie dalej nie potrafi uwierzyć ..."
"To przecierz nie możliwe ... "
"Jak to było ... ?"
To ptyania które dłgo jeszce będą we mnie pierwsz reakcją na konfrontację z rzeczywistością.
"To przecież nie możliwe!"
Dziwnie diziała pamięć, poces przeżywania straty kogo bliskiego, jego kolejne fazy, od początkowej niewiary, zaprzeczania, wypierania, agersji, prób racjonlizacji, zapomnienia i ucieczek. Wycowanie się początkowe pierwsze pogodzenie się i werszcie akceptacja, po niej czas na przeżywanie żalu i smutku straty i dopiero wtedy pierwsze nowe skierowane ku przyszłości myśli.

Niektórzy w obliczu ogromu tej pracy i konfrontacji z nieprzyjemnymi myślami zaczynają od końca - w pierwszym wątpliwym początkowym sprycie dopiero późnij zauważają, że wszystko ciągnie się za nimi jak ogon nieskończenie razy dłużej.

Ale przeżywana strata nawet dla tych silniejszych z nas wyrwanych z codziennej rutyny w taki sposób z codziennej rutyny jest i tak mimo to, nie zawsze tak z marszu łatwa do wzięcia

Dziwnie działa wtedy pamięć. Mi szczególnie został w niej w tym momencie, znany mi z anteny RM, głos Aleksandry Natalli-Świat. Długi czas było to dla mie tylko nazwisko. Pamiętam moją reakcje i wrażenie po tamtej audycji,... Sposób argumentowania, syl ... osobowośc, która nbrała od tamtego czasu dla mnie szczególnego znaczenie i głęboko zapadła w pamięci.

Ale ta szeregująca się w przedziwnym klejdoskopie zamożonych fotografii różnych jedynych w swoim charkterze mamentów życia, to moment chwili, emocji, straty.Po nim - kolejne. Chuśtawka wspomień i nstrojów, pamięci i uczucia straty, nie dającej się określić próżni. Puste miejsce, kóre niczym nie chce się dać w tym momencie zpełnić. Ta niemoc podejmowanch prób sprawia ból w okół którego jak sępy czasu krążą myśli:
> jeszcze woczraj była ..
> teraz - ju jej nie ma ?
> Czy to możliwe?
> jak to możliwe!

Część mnie nie potrafi tego zaakceptować .. - nie potrafi i nie chce akceptować. Dalej jeszcze w to nie wierzy, po prostu nie wierzy i już - regresja po stracie - infantylizacja: nie wierzy i już! Bo ... ? Bo nie chce - koniec i kropka! Bo tak wygodniej. Ale na jak dugo? Takie myśli i podobne gdy się znajdze czas na refleksje.

To wszystko jest dla mie w tym momence ciągle jeszce tak niepawdopodobne.

A jednak.

Vote up!
0
Vote down!
0
#55003

mł. chor. Agnieszka Pogródka-Węcławek z BORu.

Vote up!
0
Vote down!
0

...Obnoszę po ludziach mój śmiech i bukiety
Rozdaję wokoło i jestem radosną
Wichurą zachwytu i szczęścia poety,
Co zamiast człowiekiem, powinien być wiosną. K.Wierzyński

#55002

nie mialam mozliwośc i wstawiewnia nastepnej notki własnie o obsłudze saomlotu
serwer wysiada albo...

dzięki, że Ty to zrobiłas
pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#55015

Mam straszne problemy z wejsciem na niepoprawnych. Wszystko trwa potwornie wolno, albo nie znajduje niepoprawnych...
Dopiero noca cos zrobic moge...
Pozdrawiam Akiko

Vote up!
0
Vote down!
0

...Obnoszę po ludziach mój śmiech i bukiety
Rozdaję wokoło i jestem radosną
Wichurą zachwytu i szczęścia poety,
Co zamiast człowiekiem, powinien być wiosną. K.Wierzyński

#55025