Przyszła "kryska" na Lwa

Łódzki sąd aresztował na trzy miesiące znanego producenta filmowego Lwa R. podejrzanego o korupcję. Obrońcy zapowiedzieli złożenie zażalenia na tę decyzję. Według prokuratury Lew R. miał w 2005 roku m.in. nakłaniać inną osobę do wręczenia lekarzom 210 tys. zł łapówki i obiecał wręczenie 190 tys. zł.

I w taki oto sposób szanowny Lew zmieni miejsce swojej rezydencji.
Od dziś zagości w progach aresztu przy ulicy Smutnej w Łodzi gdzie bawi "salonowy lew" Łyżwiński,,mistrz seksu,który teraz już nie może według wyznań jego małżonki,bo figlowanie i igraszki z panienkami nadwyrężyły mu kregosłup na tyle skutecznie,że prawdopodobnie nie zazna juz rozkoszy alkowy.
Mam nadzieję,że Lwu smutno na ulicy Smutnej nie będzie,bo będzie miał możliwość spotykania sie z królem seksu na spacerniaku a i na pewno odwiedzał go będzie Michnik ,jego przyjaciel od wspólnych interesów medialnych,które niestety wzięły w łeb.
Wszak prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie przecież.

http://fakty.interia.pl/polska/news/prokuratura-suma-lapowek-wynosi-700-tys-zl,1313708