O człowieku, który się kulom nie kłania
I tak oto media historię piszą.
Na naszych oczach narodził się bohater wszechczasów, a przynajmniej ostatniego dwudziestolecia.
Ze zwykłego partyjnego zagończyka, który nie ma nic do powiedzenia na konkretny temat ale za to gębę ma pełną bluzgów, napełnioną niczym rynsztok po wielodniowych ulewach i na oczach telewidzów wybija regularnie jak zapuszczone szambo powstał dzisiaj jak Feniks z popiołów polski bohater.
Człowiek, który się kulom nie kłania.
Tym, któremu kule niestraszne jest oczywiście plujący jadem Niesiołowski.
- Ja na ogół jestem w biurze od 9.30. Gdybym był tam pół godziny później to te 8 kul być może byłoby dla mnie - mówił Niesiołowski na antenie TVN24.
- Ta wiadomość mnie zmroziła, miałem wielkie szczęście - w ten sposób informację o wizycie Ryszarda C. w jego biurze skomentował Niesiołowski. - Jak pomyślę, że ten człowiek z pistoletem, z którego za godzinę zastrzelił człowieka, mnie szukał, to poczułem, że Pan Bóg mnie ochronił. To ja mógłbym te kule otrzymać. Nie sądzę, żeby przyszedł do mnie w przyjaznych zamiarach, on mnie szukał - powiedział Niesiołowski.
Już tydzień po i dzisiejszy dzień ku końcowi zmierza, a nasz drogi Stefan pierś wyprężoną nadstawia.
A ja radzę trochę skromności, umiariu i zaniechanie tej hucpy panie marszałku.
Strzały umilkły, kule nie przecinają powietrza.
Czas zejść z linii frontu, swojemu partyjnemu guru jeszcze się pan nakłania.
ps. W rozmowie z TVN 24 portier pracujący w budynku, w którym znajduje się biuro poselskie Stefana Niesiołowskiego potwierdził, że tego dnia nieznany mężczyzna pytał się o wicemarszałka Sejmu. Nie jest on jednak w stanie potwierdzić w stu procentach, że tą osobą był faktycznie Ryszard C. Portier zaprzeczył także, że domniemany napastnik pytał się o to, gdzie w Łodzi znajduje się siedziba Prawa i Sprawiedliwości.
- Ja widziałem faceta. Nie wiem, czy to on. Przyszedł między ósmą a dziewiątą, zapytał się czy biuro pana Niesiołowskiego jest otwarte. Powiedziałem, że nie ma nikogo i on poszedł - dodał na antenie stacji.
http://wiadomosci.onet.pl/raporty/napad-na-biuro-pis/portier-z-biura-niesiolowskiego-nie-wiem-czy-to-by,1,3744724,wiadomosc.html
Chciałabym wiedzieć kto reżyseruje ten medialny spektakl, tę manipulacyjną hucpę.
Pytam, bo morderca Cyba odmówił składania zeznań a zalewa nas potok niesprawdzonych informacji.
Tę hucpę rozpoczął w Sejmie minister Miller w ub.tygodniu.
http://lodz.naszemiasto.pl/artykul/621686,ryszard-c-uslyszal-zarzuty-odmowil-skladania-zeznan,id,t.html?kategoria=660
http://wiadomosci.onet.pl/blogi/blogi-politykow/czy-ryszard-c-jest-ciagle-grozny,6855031,416256862,blog.html
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2424 odsłony
Komentarze
Ryszard C. był w biurze Niesiołowskiego? Osiem cytatów. Czy to s
26 Października, 2010 - 21:41
http://wpolityce.pl/view/3211/Ryszard_C__byl_w_biurze_Niesiolowskiego__Osiem_cytatow__Czy_to_sie_klei__Hm___.html
@ kryska
26 Października, 2010 - 21:53
Świetne oba teksty gratuluję i dziękuję.
W "Wiadomościach" było, ze pani wczoraj zgłosiła w prokuraturze, a dzisiaj powiedziała,ze dowiedziała się o Cybie od portiera. Reporterka "Wiad." pyta portiera: był pan w pracy tamtego dnia ? - byłem. A tego to pan widział? - ja nic nie widziałem tu codziennie tyle ludzi przychodzi.
Z ramienia biura poselskiego całą operację firmuje jakiś Czuma, chyba z tych, bo oni z Łodzi byli.
Pozdrawiam serdecznie
Re: O człowieku, który się kulom nie kłania
26 Października, 2010 - 22:38
Wcześniejsze opracawanie blogera OHV, filmiku z zatrzymania mordercy, wskazuje, że plan wykorzystania tej sprawy, narodził się prawie natychmiast po mordzie biurze PIS-u. Proszę dokładnie zapoznać się z treścią link:
http://www.niepoprawni.pl/blog/2549/stare-sowieckie-metody-czyli-o-lodzkim-mordzie-politycznym
Sprawa jest prawie oczywista, bo tak długie oczekiwanie z zatrzymanym przy radiowozie w oczekiwaniu na na jakiegoś przełożonego, napewno jest niezgone z procedurą, która mówi o natychmiastowym umieszczeniu zatrzmanego w izolacji??? Pzdr.
kryska!, a Czuma, brat tego Czumy juz świadczy, że widział Cybę
26 Października, 2010 - 23:09
Ależ szumowiny!
Niebawem będą mówić, że ten morderca krzyczał do policjantów że chciał zabić Niesiołowskiego!
pzdr
antysalon
re- O człowieku, który się kulom nie kłania.
27 Października, 2010 - 10:39
Po prostu ręce opadają.
Pozdrawiam serdecznie.
@kryska "bohater wszechczasów"
27 Października, 2010 - 11:19
Kiedy Stefek pojawił się wczoraj na TVP Info i zaczął opowiadać o wszystkim jescze raz dane mi było przekonać się ,że mam zbyt słabe nerwy i żołądek na takie wystąpienia.
Cała sprawa śmierdzi na kilometr i jeśli lemingi i pozbawieni zdolności samodzielnego myślenia zwykli ludzie są w stanie w to wierzyć to brakuje mi słów komentarza.
Analogia ze Świerczewskim w tytule bardzo trafna.Człowiek tego samego pokroju.
Dycha.
pzdr
Korsak
"Łódzkie kłamstwo" Stefana N.?
27 Października, 2010 - 12:19
http://www.wpolityce.pl/blog/post/3231/_Lodzkie_klamstwo__Stefana_N__.html
Łata
27 Października, 2010 - 12:37
Jeżeli coś ci się rozleje na podłogę, to bierzesz łatę i wycierasz. Jeśli to coś, co sie rozlało zabrudzi mocno łatę, to ją wyrzucasz.
Ta łata już tyle się nawycierała, że chyba niedługo trafi do wymborka na śmieci.