
- To jasne, ze Premier czy Głowa Państwa ma nie tylko prawo, ale i obowiązek wyglądać najlepiej jak to tylko możliwe, a na pewno nie gorzej niż jego polityczny partner, z którym się spotyka. Podobnie wszystkie osoby, które mu towarzyszą w najbliższym otoczeniu, a zwłaszcza żona. Tu nie chodzi o to, żeby postępować według znanej polskiej zasady "zastaw się, a postaw się", ani sztucznie demonstrować swoją pozycję, ale chodzi o ...Polskę." - zapewnia ksiądz Kazimierz Sowa, dając na portalu Lisa.
Kto jak kto, ale fajny i nowioczesny ojciec dyrektor Sowa wie o czym mówi.
On też musi "wyglądać" wsród parówek i lemingów, i to nie jak jakiś oszołom, dlatego nie w głowie mu koloratka, czy czarna "kiecka".
]]>http://szeptynachorze.natemat.pl/65543,skonczmy-z-tym-cyrkiem]]>
- Chodzi przecież o Polskę.
Jak rozumiem, księdzem targa lęk, co sobie o nas w świecie pomyślą, jeśli nie daj Boże Donald Tusk będzie miał źle skrojony garnitur. Załóżmy, że marynarka by się nie dopinała — czy przypadkiem nie można by sądzić, że Vincent Rostowski nie dopnie budżetu?
A co pomyślałaby o polskim PKB Angela Merkel, gdyby Premier – bo tak z szacunkiem pisze ksiądz Sowa – nie nosiłby co najmniej garnituru Armaniego?-
]]>http://wpolityce.pl/artykuly/56475-nowe-szaty-premiera-staly-sie-niemal-...]]>
Tylko co z tymi Polakami?
Czy im nie chodzi o Polskę?
79 proc. Polaków źle oceniających obecny rząd i 71 proc. równie źle oceniających samego premiera to najgorszy dla PO wynik od sześciu lat.
Sonda wśród użytkowników Onetu. "Było źle, a teraz jest fatalnie"
]]>http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/sonda-wsrod-uzytkownikow-onetu-...]]>
Media zręcznie zwekslowały dyskusję na tzw. tematy zastępcze – wino, whisky, cygara, wizyty w klubach nocnych, by przykryć prawdziwe, gigantyczne afery i problemy finansowe, nietrafione inwestycje, załamanie się finansów publicznych.
Dziś przed Polakami staje coraz częściej bezradny i podłamany Premier Tusk, który oświadcza nam, że „niektórzy dla pieniędzy mogą zabić”. Rzecz niewątpliwie idzie o wielkie pieniądze: zagraniczne firmy budowlane deklarują, że mają roszczenia wobec polskiego rządu na kwotę 10 mld zł, oficjalnie GDDKiA przyznaje się do 3mld zł roszczeń, znacząco opóźnia się budowa terminalu gazowego w Świnoujściu, a koszty rosną.
Gigantyczna i mocno ryzykowna inwestycja spółki SP – KGHM w nowe złoża miedzi w Chile i Kanadzie, na razie na kwotę 14-15 mld zł już zaczyna negatywnie oddziaływać na jej giełdowe notowania i zmusza do zaciągania długów w bankach – a to przecież największy dostarczyciel podatków, składek i opłat do budżetowej kasy – wpłacający prawie tyle samo co ponad 60 banków komercyjnych działających w Polsce. Rząd i min. S. Nowak z radosną beztroską zafundowali nam szybkie pociągi Pendolino, prawie za 3 mld zł, które już ponoć za półtora roku będą jeździć niczym błyskawica z Gdańska do Krakowa. Tyle tylko, że obecnie nie ma nawet torów, po których mogłyby jeździć, ani podstacji energetycznych, które mogłyby go zasilać.
Król jest nagi!
Ale The Show Must Go.
Bufetowa otwiera otwarto-zamknięty tunel w Warszawie.
i obiecuje, że bedzie budować i otwierać.
tylko co z tym wybudowanym mostem?

Miał przyprawiać o zawrót głowy kierowców wjeżdżających do Polski. Zamiast tego od sześciu lat ból głowy mają przez niego mieszkańcy małej Mszany.
Nad Kolejówką rozpięto 400-metrowy most, którym biegnie autostrada A1. Miał być wizytówką Polski. Przeprawa oparta na trzech przysadzistych pylonach, z których odchodzą fioletowe wanty, miała działać już od trzech lat. Do tej pory nie została skończona.
Read more:
]]>http://wyborcza.biz/biznes/1,101716,14112572,Most_na_autostradzie_A1__Pi...]]>
Co z ta ta droga, której nie ma i nie będzie, ale jest juz nowy nad nią wiadukt?

Nowe wiadukty na ulicy Grunwaldzkiej w Poznaniu miały być częścią większego projektu komunikacyjnego.
Na wysokości ulicy Jawornickiej budowane są dwa wiadukty drogowe i jeden tramwajowy. Pod nimi pobiec ma w przyszłości planowana tzw. trzecia rama komunikacyjna, czyli trasa ekspresowa łącząca obrzeża Poznania.
nwestycja warta ok. 20 mln zł nie prędko miała stać się częścią tego założenia. Poznań nie ma na nią pieniędzy. Niektórzy twierdza nawet, że trzecia rama nie powstanie przez najbliższych kilkadziesiąt lat. Wiceprezydentowi Mirosławowi Kruszyńskiemu dwa lata temu udało się przekonać radnych do wydania pieniędzy. Tłumaczył, że dyby na Grunwaldzkiej powstało zwykłe skrzyżowanie, to przy budowie trzeciej ramy trzeba by je zniszczyć, a to wiązałoby się z dodatkowymi kosztami. Dziś wiadukty są już prawie gotowe.
Tylko drogi pod nimi nie ma.
Miasto jednak nie zamierza rezygnować z budowy trzeciej ramy. – Nadal to podtrzymujemy. Ale zdajemy sobie sprawę z tego, że na razie nas na to nie stać. Dlatego pojawił się pomysł wykorzystania przestrzeni pod wiaduktami na drogę – tłumaczy prezydent Ryszard Grobelny.
Budowa drogi może kosztować od kilku do kilkunastu milionów złotych. Na ich wydanie muszą zgodzić się poznańscy radni, a ci mają coraz większe wątpliwości co do sensu całej inwestycji.
]]>http://www.euroinfrastructure.eu/infrastruktura/nowe-wiadukty-w-poznaniu/]]>
Fabryka upada, a miała być potęga...
Dwa lata po hucznym otwarciu fabryka Valdi Ceramica ze Stąporkowa chyli się ku upadkowi. Zakładowi już odcięto wodę i gaz, opóźnienia w wypłatach sięgają listopada ubiegłego roku, a urząd pracy pisze do komornika
- To najnowocześniejsza fabryka płytek ceramicznych na świecie, najnowsza technologia, najnowsze maszyny - zapewniał Waldemar Dzionek, prezes i właściciel spółki Valdi Ceramica, gdyotwierano zakład. Było to ponad dwa lata temu , w... piątek 13 maja 2011 roku.
Już to mogło zwiastować kłopoty. Pół roku później wstrzymano produkcję, bo zabrakło pieniędzy na rachunki za gaz, energię i pensje dla pracowników. Po kilkutygodniowym zastoju wznowiono ją, ale - jak się okazuje - problemy wróciły. I to ze zdwojoną siłą.
Read more:
]]>http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,14140459,Odcieli_im_wode__gaz__Fabry...]]>
Protest ZGH Bolesław. Pracownicy zablokowali drogę krajową nr 94 14.06.2013

W piątek 14 czerwca br. pracownicy Zakładów Górniczo-Hutniczych Bolesław dwukrotnie zablokowali drogę krajową nr 94, by zaprotestować przeciwko zbyt wysokim cenom energii, chcąc tym "obudzić" rząd. Ogromne opłaty za prąd sprawiają, że zakład przestaje być konkurencyjny dla innych tego typu firm z Europy, przestaje być dochodowy, a więc grozi mu likwidacja.
- Domagamy się od rządu obniżenia lub zniesienia akcyzy i rekompensat od emisji CO2. Zakłady z innych krajów produkujące cynk takich opłat nie ponoszą - podkreśla Janusz Adamski ze Związków Zawodowych "Kadra". - Przestajemy być konkurencyjni w stosunku do zagranicznych firm, a to może spowodować, że zakład splajtuje - dodaje Adamski.
Gdyby do tego doszło, większość pracowników znalazłaby się na bruku.
Pracownicy są zdesperowani i przerażeni. - Gdzie ja znajdę pracę, mając 45 lat? - pyta jeden z protestujących.
Podobny protest odbył się 13 lipca ub.r.
- Rok korespondowaliśmy z rządem, by wprowadzić rozwiązania w opłatach za energię. Nic nie udało się załatwić - ubolewa Jan Kajda z Międzyzakładowego NSZZ "Górników" i przewodniczący komitetu protestacyjno-strajkowego. Związkowcy postanowili teraz dać miesiąc rządowi, by ten ustosunkował się do problemu. - Jeśli nadal nie będzie żadnej reakcji, przystąpimy do głodówki - zapowiada Kajda.
]]>http://www.gazetakrakowska.pl/artykul/920733,zablokowali-droge-nr-94-bo-...]]>
Niemieckie media: Polska budowała "na krechę". Ambasadorzy domagają się 10 mld zł.
Sprawę omówił portal Deutsche Welle. W artykule zatytułowanym „Polska budowała "na krechę" (Polen hat auf Pump gebaut) FAZ przypomina, jak na krótko przed rozpoczęciem Mistrzostw Piłkarskich Euro 2012 Polska mogła pochwalić się nie tylko nowoczesnymi stadionami, lecz również długą na 1500 km siecią autostrad.
- Jednakże dla niektórych zagranicznych koncernów budowlanych, które realizowały potężne projekty spektakl się jeszcze nie skończył - gorzko oceniają niemieccy dziennikarze, przypominając wciąż nieuregulowane relacje między wykonującymi stadiony, drogi i autostrady i polskim rządem.
W największy sposób ujęto się za zagranicznymi spółkami. Niemcy wspomnieli też o liście protestacyjnym, który do Tuska skierowali przedstawiciele kilku europejskich ambasad. Główną winą FAZ obciąża Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad. Dostaje się też jednak Donaldowi Tuskowi i wicepremierowi Piechocińskiemu.
- Piechociński jest zatroskany, że ucierpi na tym wizerunek Polski, jako zleceniodawcy projektów budowlanych i słusznie, bo zawsze przy ich rozpisywaniu dla zagranicznych firm pojawiały się problemy – konstatuje dziennik z Frankfurtu.
]]>http://niezalezna.pl/42717-niemieckie-media-polska-budowala-na-kreche-am...]]>
D.Tusk - "Jak coś jest niemożliwe to...jest niemożliwe".
Królowi gołemu

mówimy: STOP!
Komentarze
@kryska
23 Czerwca, 2013 - 16:28
Król jest nie tylko nagi, ale i mokry. Przynajmniej w Warszawie, gdzie znowu trochę popadało :-)))!!!
http://wiadomosci.onet.pl/regionalne/warszawa/woda-w-tunelu-wislostrady-wybila-studzienka,1,5547314,region-wiadomosc.html
Pozdrawiam
@kryska
23 Czerwca, 2013 - 16:36
I jeszcze to, z ostatniej chwili:
http://wiadomosci.onet.pl/regionalne/warszawa/warszawa-kolejka-skm-wypadla-z-torow-ruch-wstrzyma,1,5547311,region-wiadomosc.html
Panu Bogu najwyraźniej znudziło się to towarzycho obywatelskie :-)))!
tł
23 Czerwca, 2013 - 17:11
bufetowa zalało ha,ha,ha.....
pzdr