Demokraci spod znaku sierpa i młota
czyli ludzie Putina w III RP postkomunistycznej.
- Nasz człowiek w Warszawie -
To tytuł z prorządowego, jednego z największych rosyjskich serwisów informacyjnych Gazeta.ru. Tak w 2008 r. zaanonsowano wizytę Donalda Tuska w Moskwie. Jeszcze przed Smoleńskiem, przed ukończeniem Nordstreamu, przed podpisaniem z Rosją przez rząd PO-PSL monstrualnego kontraktu gazowego. Już wtedy rosyjskie media faworyzowały Tuska i atakowały PiS.
Oto kolejni zausznicy KGBowca Putina.
TW "Bolek" , przyjaciel ludzi honoru.
Lech Wałęsa odwiedził generała Wojciecha Jaruzelskiego, który przebywa w szpitalu na ul. Szaserów w Warszawie. Były prezydent zamieścił zdjęcia z tej wizyty w internecie.
- "Panie Generale zdrowia" - napisał Lech Wałęsa na swoim profilu w serwisie Blip.
I jeszcze wiecej HONORU, zapomniał dopisać Bolek.
- Na pewno zginął i to jest osiągnięcie, że zginął. Natomiast innych osiągnięć nie widzę i nie widziałem. Przykro mi o tym mówić, ale taka jest prawda, a jak jeszcze się sprawy wszystkie wyjaśniają, jak się znajdzie jeszcze telefon z nagraniem tamtej rozmowy, w tych ostatnich momentach, to nie chciałbym być w skórze Jarosława Kaczyńskiego - oświadczył Lech Wałęsa w programie na antenie TVN24 o ś.p.Prezydencie LK.
Również dziś Bolek zabrał głos.
Wzywał Kreml do "bratniej" pomocy ws. Smoleńska.
Monika Olejnik: - No, ale Jarosław Kaczyński dąży do prawdy, chce żeby była komisja międzynarodowa tak samo córka prezydenta Lecha Kaczyńskiego żeby komisja międzynarodowa wyjaśniła katastrofę smoleńską.
LW: - Co tu można więcej wyjaśnić, absurdy na absurdach, absurdami poparte. Jeśli zdenerwują stronę rosyjską i oni ujawnią rozmowy telefoniczne, no to zobaczymy, jak ci ludzie będą wyglądać. Ja się dziwię, że Putin i inni jeszcze nie wkurzył się i nie pokazał prawdę o tym, kto jest sprawcą i jak to się naprawdę stało.
MO: - A kto jest sprawcą?
LW: - Proszę pani, niech pani nie żartuje, to Putin może powiedzieć, a nie ja.
MO: - No dobrze, ale jakie rozmowy telefoniczne, przecież już była mowa o tym, że była rozmowa między braćmi, ale kompletnie nie dotyczyła uroczystości, tylko...
LW: - No tak, tak, dotyczyła kotka, jak kotek się czuje, no pani nie żartuje. Tutaj odmawiają lądowania, tutaj kraksa za chwilę, tutaj są poważne sprawy, a oni rozmawiają o kotkach, no nie, no nie, no żarty.
http://www.radiozet.pl/Programy/Gosc-Radia-ZET/Blog/Lech-Walesa
Objawił się także gajowy.
Na schodach sie ukazał.
Wracał z Sejmu pod żyrandol by oddać się swojemu ulubionemu bigosowaniu i obżerać bułeczkami zapiekanymi z boczkiem, zapijając zupą z wazy wniesionej przez kaszalota.
Może to i lepsze zajecie niż scrabble Tuskow.
NEWSWEEK KOBIETA: Jak spędzacie karnawał, pani z mężem, gdzie się bawicie?
MAŁGORZATA TUSK:Czasami lubię, jak np. Kasia wychodzi na imprezę, a my we dwoje możemy spędzić wieczór w domu. Możemy rozłożyć scrabble na stole, zrobić herbatę i spokojnie zagrać.
NEWSWEEK KOBIETA: W scrabble?
MAŁGORZATA TUSK: Tak. Mamy dwa komplety: jeden w Sopocie, drugi w Warszawie. Wczoraj ja wygrałam, ale nie ma reguły. Scrabble są naprawdę fajnym dopełnieniem dnia, bo jest między nami drobna rywalizacja o to, kto wygra.
http://kobieta.newsweek.pl/malgorzata-tusk--kazdy-powinien-miec-wlasne-z...
Ciekawe, czy Putin lubi scrable.
- nie mówmy o Smoleńsku - zaproponował gajowy niesfornym redaktorom, którzy ośmielili się podjąć ten zakazany temat wbrew społeczeństwu, które już jest umęczone tym tematem.
- Myślę, że już sprawy katastrofy smoleńskiej były przez tyle czasu omawiane, badane, że opinia publiczna jest chyba już trochę zmęczona ciągłą próba powrotu i dramatyzowania. Zostawmy, uszanujmy odczucia wszystkich rodzin ofiar katastrofy, a wiele z tych rodzin znam osobiście, z niektórymi się przyjaźnię, z niektórymi utrzymuję stały kontakt i wiem, że naprawdę marzą o tym, żeby nad ich dramatem także trochę zapadła cisza pełna szacunku i współczucia. -
Zapytany, czy wrak Tupolewa jest dla niego symbolem stosunków polsko-rosyjskich, Bronisław Komorowski ocenił:
- Myślę, że symboli jest dużo więcej i mam nadzieję, że o tym też opozycja pamięta, taki przynajmniej sygnał odebrałem z wypowiedzi przedstawiciela PiS-u, że pamięta także inne ważne i obciążające relacje polsko-rosyjskie wydarzenia. Mam na myśli m.in. zbrodnię katyńską, Sybir itd. I nie wolno sprowadzać tej warstwy symbolicznej w relacjach polsko-rosyjskich tylko i wyłącznie do problemu katastrofy smoleńskiej. Bo to wydawałoby się – przynajmniej ja jestem przekonany – że może oznacza naszą rezygnację z pamiętania o sprawach najważniejszych, wykraczających poza jednostkowe wydarzenie. -
Jednocześnie zachwycił się kolejnym sukcesem obecnej władzy w tej sprawie.
Dopytywany, że przecież od dwóch lat nie odzyskaliśmy wraku, co wiele mówi o naszych stosunkach z Rosją, prezydent stwierdził:
- Pewnie ma pan częściowo rację, ale pragnę przypomnieć, że dobra dyplomacja przynosiła i pod tym względem istotny postęp. Przypomnę m.in. problem zabezpieczenia wraku, co było możliwe po prostu przez jakąś umiejętną dyskusję ze stroną rosyjską i zachęcenie do szanowania polskiej wrażliwości pod tym względem.-
Oto "złote" myśli gajowego.
Ale czegoż wymagać od ruskich pachołków, przyjaciół PRLowskich ludzi "honoru"?
Putin to ma farta.
tylu swoich ludzi w jednej IIIRP postkomunistycznej.
Chyba nawet o tym nie śnił.
Podobnie u naszych niemieckich przyjaciól.
Po 9 października u naszych sąsiadów zapanowała euforia.
Alexander Rahr, ceniony ekspert ds. stosunków z Rosją (on też prywatnie przyjaźni się z Putinem) dla „Komsomolskiej Prawdy”:
- „Zwycięstwo Tuska świadczy o tym, że Polska, podobnie jak większość krajów Europy, głosuje rozważnie i praktycznie – za europejskimi wartościami, a nie jakimiś radykalnymi rozwiązaniami i nacjonalistyczną polityką. Wszystkie te wypowiedzi, na które Kaczyński pozwalał sobie w czasie kampanii wyborczej, w tym pod adresem Niemiec, wychodzą daleko poza czerwoną linię politycznej areny. Można odnieść wrażenie, że Kaczyński dostał pomieszania zmysłów”.- To znany niemiecki politolog. Mówi twardo, po komsomolsku.
Niemiecka telewizja ARD (ARD to jedno z największych konsorcjów radiowo-telewizyjnych w Europie) uznała wynik wyborów w Polsce za „błogosławieństwo dla stosunków polsko-niemieckich”. ZDF, drugi program niemieckiej telewizji publicznej (i drugi po ARD pod względem oglądalności), zarzucił Jarosławowi Kaczyńskiemu „ostrą kampanię antyniemiecką”, za którą ponoć „Polacy ukarali szefa PiS”. I dlatego „stosunki między Polską a Niemcami są tak dobre, jak nigdy dotąd”.
Najpoważniejsze niemieckie gazety są zadowolone, lecz nieco bardziej wyważone w komentarzach. Monachijski gigant „Sueddeutsche Zeitung” uspokaja: „Tusk nie musi się martwić, że zostanie postawiony przed Trybunałem Stanu w związku z odpowiedzialnością rządu za katastrofę lotniczą pod Smoleńskiem z kwietnia 2010 r.”. „Der Spiegel” niemal krytykancko: „Tusk, najmniejsze zło”. „Berliner Zeitung” optymistycznie: „Polska może trzymać proeuropejski kurs w polityce zagranicznej bez ograniczeń”.
- Tato chwalą nas - cieszy sie gawiedż
- Kto?
- My ich, a oni nas.
Tylko co ma Polska z tego?
Mamy "demokratów" zakazujących mowić o sprawach nieygodnych, mamy w Ojczyżnie pachołków ościennych mocarstw.
I co poza tym?
http://wpolityce.pl/wydarzenia/25640-nie-da-sie-milczec-o-1004-jesli-nie...
http://wpolityce.pl/wydarzenia/25636-walesa-wzywa-kreml-do-bratniej-pomo...
http://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-walesa-odwiedzil-jaruzelskiego-w-s...
http://niezalezna.pl/17848-nasz-czlowiek-w-warszawie
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1495 odsłon
Komentarze
Przyjaźń niemiecko-radziecka jest najważniejsza...
29 Marca, 2012 - 16:12
mniej Polski oznacza więcej przyjaźni niemiecko-rosyjskiej. Marionetkowi politycy z polskiej kolonii wiedzą gdzie jest prawdziwa władza - dla nich to nie Naród-Suweren, to obce stolice.
pzdr
ixi band
Przyjaźń radziecko-niemiecka
29 Marca, 2012 - 18:44
Nie mów hop !
Pozdrawiam.
więcej przyjaźni niemiecko-rosyjskiej
29 Marca, 2012 - 19:18
rozkwita na naszych oczach
pzdr
Re: Demokraci spod znaku sierpa i młota
29 Marca, 2012 - 16:15
Bolek tego nie powiedział wprost, ale bać, to on sie boi ujawnienia kwitów na niego przez Putina, jeśli słabo będzie opluwał Kaczyńskich i Polaków dążących do wyjaśnienia zbrodni smoleńskiej. "Rozmowami telefonicznymi" nazywa właśnie kwity na niego na Łubiance.
Pozdrawiam.
edward
"Pan miłuje prawo i sprawiedliwość".
Psalm nr 33,5.
edward
"Pan miłuje prawo i sprawiedliwość".
Psalm nr 33,5.
ale bać, to on sie boi ujawnienia kwitów na niego przez Putina
29 Marca, 2012 - 19:16
coś w tym jest
pzdr