A gdybym Ci powiedziała.....
Dwunastoletnia Amerykanka Lia przygotowała na konkurs szkolny wypowiedż na bardzo trudny temat-ABORCJA.
Zrobiła to doskonale.
Tak,ze mimo prób dyskwalifikacjii konkurs wygrała.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1949 odsłon
Komentarze
człowiek to człowiek,niewazne jaki mały...
6 Marca, 2009 - 19:41
kryska
6 Marca, 2009 - 21:19
Wywołałaś wspomnienia. Może nie powinnam, ale opowiem;(.
Rok 1984. Leżę 2 miesiąc w szpitalu, mąż, wróg ludu, za metalową firanką. Nadzieja zagrożona. Przychodzi pan doktor z takim urządzeniem do wysłuchania bicia serca. Trzynasty tydzień, a ja słyszę bicie serca mojego dziecka :))).
Jak wariatka rzucam się na szyję i ściskam lekarza...
Obok młoda mężatka również z zagrożoną nadzieją. Patrzy na moją radość i zgorszona mówi. Czego się pani tak cieszy, przecież to tylko kawałek mięsa!
Kto zabrał tej dziewczynie radość z bicia SERDUSZKA DZIECKA POD WŁASNYM SERCEM?
Pozdrawiam
PS.
Kiedyś w blogu jeszcze tylko na onecie opowiedziałam o oczekiwaniu na syna. Nawet odnalazłam:)
http://mamakatarzyna.blog.onet.pl/2,ID248046933,index.html
Katarzyna
katarzyna
6 Marca, 2009 - 21:41
o to mi chodziło,o przywołanie wspomnien i tych dobrych i tych złych i o refleksje,bo nie moge znieść juztego krzyku o eutanazje,testamenty zycia i inne wazne moralne sprawy.
pzdr
Katarzyna
6 Marca, 2009 - 21:59
czytałam tego linka,kurcze wzruszyłam się,dokonałam pod tym wpisem notke
pzdr
kryska
7 Marca, 2009 - 21:49
Ot, tak mi się wtedy na szczerość zebrało.;)
Nie byłam wyjątkiem. A syn jest już dorosły, jest prawnikiem. Na pamiątkę tamtych dni został mu miedziany krzyżyk z orłem w koronie, który był darowany od kogoś, kto siedział w obozie dla internowanych. Miałam go cały czas na szyi.
Pozdrawiam
Katarzyna