Rząd nie chciał wyjaśnić przyczyn tej katastrofy
"Ręce mi opadają, gdy słyszę, że w Smoleńsku 10 kwietnia 2010 roku tak naprawdę nic nie było przygotowane - mówi w "Naszym Dzienniku" były zastępca szefa Biura Ochrony Rządu ppłk Tomasz Grudziński. - Nie było na lotnisku funkcjonariuszy BOR. Powiem wprost: coś tu nie gra. Chyba, że część informacji jest zatajona i celowo czegoś się nie mówi. (...) Nie rozumiem całej tajemniczej otoczki wokół przygotowania tej tragicznej wizyty. Przecież jeżeli ktoś czegoś nie może wykonać, coś nie zadziałało, to informuje o tym wyższy szczebel decyzyjny".
O działaniach BOR i ewentualnych przeszkodach i trudnościach należało napisać raport. Ppłk Grudziński nie wie, jakie sprawozdanie znajduje się u ministra spraw wewnętrznych, jednakże powinna już być pełna wiedza o nieprawidłowościach w działaniu BOR i o przyczynach niestandardowego postępowania. Powinniśmy już byli dawno wiedzieć, kto był odpowiedzialny za określone przygotowania wizyty prezydenta w Katyniu. Czy wszystko było załatwione? Czy może funkcjonariusze byli bezradni wobec strony rosyjskiej?
Raport Millera nie wyjaśnił nic, bo były szef MSWiA był sędzią we własnej sprawie - ocenia rozmówca, który wyraża nadzieję, że prokuratura okaże się bezstronna i doprowadzi do końca swe postępowanie. "Z coraz większą uwagą przyglądam się pracom zespołu parlamentarnego badającego katastrofę smoleńską - kontynuuje ppłk Tomasz Grudziński. - Po prezentacji badań prof. Wiesława Biniendy widzę dopiero, jak powinno się poważnie podejść do problemu".
Były zastępca szefa BOR jest zdziwiony i zastanawia się, "dlaczego rząd nie chciał współpracować ze stroną NATO-wską w wyjaśnianiu śmierci generałów NATO-wskich. Mam wrażenie - mówi - że (rząd) nie chciał po prostu wyjaśnić przyczyn tej katastrofy". Na Siewiernym zginęli koledzy i przyjaciele pułkownika. Dzisiaj musi patrzeć na liczne niegodziwości, jakie nastąpiły po tragedii w Smoleńsku.
Odkrywane są jednak nowe fakty, z których wynika, "że ktoś po prostu kłamie. Być może chodzi o to, żeby zrobić z nas głupców - podsumowuje ppłk Tomasz Grudziński. - Nie jest to jednak w porządku wobec społeczeństwa i taka władza powinna odejść. Mówiąc wprost: nie chce mi się wierzyć, by samolot zderzył się z ptakiem, brzozą czy czymkolwiek i rozpadł się na milion mikrokawałków. Wolę więc być dziś nazywany głupcem, niż później wyjść na niego. Ale jestem dobrej myśli, dlatego że zawsze jakimiś sposobami prawda wychodzi na jaw".
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2417 odsłon
Komentarze
Podziwiam optymizm
13 Grudnia, 2011 - 23:41
ppłk T.Grudzińskiego, który wierzy w bezstronność prokuratury w wyjaśnianiu katastrofy i w to, że taka władza powinna odejść. To nie te realia i nie ta władza aby odchodziła.
Szpilka
A może jednak nie 'optymizm',
13 Grudnia, 2011 - 23:54
lecz skromna podbudowa psychiczna? Przyznaję Pani rację, chociaż biorę pod uwagę, że życie płynie i przynosi zmiany.
Pozdrawiam.
Zygmunt Białas
Zygmunt Białas
Zycie Płynie
14 Grudnia, 2011 - 00:01
Czas ucieka, a rozkradanie resztek Polski trwa.
Czy będzie do czego wracać?
Dług narasta w każdej sekundzie...
A działki gazowe już nie nasze.
Pozdrawiam
"My nie milczymy, my rośniemy,zmieniamy w siłę gorzki gniew- I płynie w żyłach moc tej ziemi, jak sok w konarach starych drzew" Yuhma
Wiem, że czas ucieka także.
14 Grudnia, 2011 - 00:13
Wiem, że nie jest dobrze. Myślę jednak, że Polska przetrwała większe katastrofy. Wierzę, iż niedługo nastąpią zmiany. Czy do końca pozytywne? Zobaczymy...
Pozdrawiam również.
Zygmunt Białas
Zygmunt Białas
Re: Rząd nie chciał wyjaśnić przyczyn tej katastrofy
14 Grudnia, 2011 - 00:37
Oczywiście, że rząd nie chciał nic wyjaśniać, zainteresowani wiedzą o tym od 10.04.2010r. Jeżeli, jakiś półkownik, po 20 miesiącach, próbuje włączać się w wyjaśnianie, tak bezspornych faktów, to zaraz mam ciarki w pewnych miejscach i otwarty scyzoryk w kieszeni??? A gdzie on był, jak opluwano, poniżano, Polską Armię, polskich lotników, generałów, żołnierzy??? Podejrzewam intrygę, wynikającą z taśmami Klicha, pobytem prokuratorów w Moskwie, wyjątkowo zbieżne wydarzenia??? Pzdr.
Też wiem od 10.04.2010r., że rząd
14 Grudnia, 2011 - 01:15
nie będzie chciał badać katastrofy. Proszę jednak nie mieć pretensji do ppłk. Grudzińskiego. Jego wiedza jest też cząstkowa, a ponadto nie miał dotąd możliwości wyrażenia swego poglądu. Pisze Pan: "Podejrzewam intrygę, wynikającą z taśmami Klicha, pobytem prokuratorów w Moskwie, wyjątkowo zbieżne wydarzenia???" - Interesujące! Kupię jutro GP, może coś napiszę o tym.
Pozdrawiam.
Zygmunt Białas
Zygmunt Białas
Nie ma leku na to wszystko.
14 Grudnia, 2011 - 01:26
Jednym lekiem byłaby blokada całej Polski.
Ale nie ma przywódców.Większość odważnych zabito którzy mogli by poprowadzić naród.A zwłaszcza chłopów śp. A.Lepper.Widziałem blokady rolników i wiem do czego prosty chłop jest zdolny.Ale już po ptakach.Zastraszono resztę.Niech mi ktoś pokaże osobę która wysypie zborze z wagonów?Która poderwie wieś?Nie ma takiego?Jeżeli Polska się nie ruszyła po 10.04.10 co widać po ludzkiej niemocy z każdym dniem będzie gorzej.Przerobili nas na cacy.Teraz to agonia nic więcej.Zaraz 10 kwietnia trzeba było działać a uzurpator z resztą śpiochów moskiewskich zrobili swoje.Media pomogły w tym.Również Polacy których tłumy widać w centrach handlowych przykładają rękę do samozagłady kraju.Kogo wspieramy,a z kim walczymy zataczając koło.Wspieramy tych którzy za nasze pieniądze robią z Polakami porządek i napędzamy im srebrniki do opłacania takich mend które plują na naszych ojców i matki pod krzyżem i opłacają niemieckie bojówki.Sami na własne życzenie wspieramy rozbiór Polski. Taka jest prawda,nikt się tak naprawdę nie przeciwstawia to tylko mowa-trawa.To była zdrada Polski 10.04 która dalej trwa.
Nigdy nie byłem zwolennikiem śp.A.Leppera,ale go nikt nie doceniał powiem szczerze.
Polska ginie z każdym dniem...
Po nowym roku odczujemy wszyscy,a już PO EURO suchy chleb.
Czas przekuwać lemiesze...
-----
Polska dla Polaków!
Nie dla zdrajców,
złodziei i łajdaków!
-----
Tylko życie poświęcone innym jest warte przeżycia.
Tylko życie poświęcone innym jest warte przeżycia.
Piękna jest Pańska wypowiedź.
14 Grudnia, 2011 - 01:46
Właściwie to mógłby to być samodzielny tekst. Uważam tak samo jak Pan; może tylko bardziej trzymam emocje na wodzy. I chyba jestem trochę optymistą. To prawda, co Pan pisze, jednakże Polska była już bardziej skatowana, a potem jednak odżyła. Także dzisiaj nie wszystko się skończyło. Czas biegnie szybko, zmiany będą szybkie w kraju i w Europie.
Proszę pamiętać, że ta świadoma część była i jest zawsze mniejszością. Przychodzi jednak moment, że racja tej mniejszości jest nadto widoczna, a czynniki zewnętrzne będą sprzyjać odnowie.
Pozdrawiam.
Zygmunt Białas
Zygmunt Białas
"Milczenie jest złotem" -
14 Grudnia, 2011 - 10:17
- napisał Pan do mnie na PW. Przeczytałem, wyłączyłem komputer, a teraz nie potrafię odpowiedzieć pocztą wewnętrzną, więc z konieczności muszę tutaj. Zgadzam się z tym, co Pan pisze, jestem też pełen przeczuć, że będzie pod tym względem znacznie gorzej.
Staram się wypowiadać spokojnie, gdy opisuję naszą rzeczywistość. No przecież rozmawiać powinniśmy.
Pozdrawiam.
Zygmunt Białas
Zygmunt Białas
Dla czego rząd
14 Grudnia, 2011 - 07:54
nie chciał współpracować z NATO.
Ja mam pytanie przeciwstawne. Dlaczego NATO nie współpracuje z Polską ? Czy NATO jest paktem, który ochrania tylko rządy, czy jest układem, który ma ochraniać całe państwa z narodami w nim zamieszkującymi i tylko wtedykiedy rządy o to poproszą?
Skąd to pytanie ? Wyjaśniam.
W związku z wczorajszą rocznicą stanu wojennego wiele się mówiło w mediach o tych wydarzeniach ( Polskie Radio Jedynka ).
Zadawano pytanie czy miała być interwencja ruskich czy nie. To że jej nie miało być to wiadomo od dawna z różnych dokumentów tylko tawariszcz lejtnat wojtek trwa w swoim uporze, jednak nie wspominał nigdy o tym, że sam "prosił" sygnatariuszy Układu Warszawskiego o wsparcie.
Otóż wczoraj po raz pierwszy usłyszałem informacje, że w Brukseli pojawiają się odtajnione dokumenty służb NATO ( a więc olśnienie, to przecież wywiady wojskowe i nie tylko, satelity, które podglądają i podsłuchują się wzajemnie), że nie było żadnych ruchów, żadnych koncentracji wojsk sowieckich wzdłuż polskiej granicy wschodniej. A więc jest wiedza na ten temat, są fakty, dokumenty, i fotografie satelitarne. Są analizy wojskowe. Tylko dlaczego dopiero po 30 latach ?
W związku z tym wysuwam wniosek, że to "zasrane" NATO, w którego intencje pokojowe w stosunku do Polski nie wierzyłem i nie wierzę, ma dokładnie namierzony lot samolotu z Polskim Prezydentem i Polską delegacją i jestem przeświadczony, że dokładnie wie co się tak naprawdę wydarzyło z samolotem w Smoleńsku.
Jeżeli był to ... albo inaczej, jeśli katastrofa naszego samolotu budzi jakiekolwiek wątpliwości to służby natowskie powinny niejako z urzędu informować stosowne służby łącznie z rządem kraju, który do paktu należy.
A jeśli tenże rząd z taką informacją nic nie robi, to jest to, lub powinno być jasnym sygnałem właśnie dla NATO, że grupa ludzi, która w danym kraju sprawuje władzę, może działać lub nawet działa na korzyść mocarstw czy sił militarnych, przeciwko, którym pakt został powołany.
Mniemam, że stosowne informacje i dokumenty natowskie zostaną ujawnione za 50 albo 100 lat. W trzecim pokoleniu pod warunkiem, że Polska dochowa się trzeciego pokolenia. I czy ktokolwiek będzie jeszcze chciał to czytać poza kilkoma pasjonatami historii.
I ostatnie. Jeśli informacje czy dokumenty, dotyczące katastrofy w Gibraltarze rząd angielski utajnił na 100 lat, to musiał mieć w tym jakiś cel.
Co ukrywa ? Jeśli ktoś nie mówi prawdy, kłamie, lub mając wiedzę świadomie milczy to oznacza, że ma coś na sumieniu. To znaczy, że współuczestniczył w wydarzeniu lub udzielił cichego przyzwolenia.
Więc skoro NATO ma "kwity" na stan wojenny w Polsce to ma "kwity" też na katastrofę Smoleńską. A skoro ich nie ujawnia to zwyczajnie dla paktu znaczymy tyle co w 39 roku. Umowy międzynarodowe znaczą tyle samo co te podpisane dokładnie 72 lata temu. Są zwyczajnie pięknie oprawionym gówno wartym kawałkiem papieru.
Jeśli jedna ze stron nie dochowuje warunków umowy to automatycznie zwalnia z tego obowiązku drugą stronę
Tam w Smoleńsku zamordowano nadzieję na moją Polskę.
Panie Zygmuncie. Dziękuję za temat Smoleńska. 10/10 i będę tym sposobem nagradzał każdy wpis (pozytywny) który nawiązuje, przypomina o Smoleńsku lub przybliża do prawdy.
Powiedzmy sobie prosto, że katastrofa
14 Grudnia, 2011 - 10:47
w Smoleńsku nie była zwykłą katastrofą. Po 20 miesiącach kłamstw i manipulacji, ale także badać uczciwych ludzi, wydają się takie stwierdzenia oczywiste i uprawnione. Z czasem dojdą nowe fakty, które utwierdzą nas w tym przekonaniu.
Stosunek NATO i UE do tej tragedii zaskoczył mnie i wzmocnił moje negatywne sądy o tych instytucjach. Nie znam się na wojskowości, ale o Unii mogę coś powiedzieć. Piszę zresztą często o tej głupiej i złowrogiej idei. Niektórzy twierdzą, że Zachód brał udział w tej podłej akcji. Przychylam się jednak do tezy o biernym współuczestnictwie niektórych sił europejskich. A przynajmniej o ich znacznej wiedzy na temat tego, co stało się 10.04.2010r.
Piszę często o Smoleńsku. Gdyby nie ta tragedia, czytałbym sobie książki i nie pisałbym w NP i wcześniej w S24. Czuję to samo, co Pan, i myślę, że trzeba o tym ciągle pisać i mówić, by nie ukryło się łajdactwo.
Pozdrawiam.
Zygmunt Białas
Zygmunt Białas