J. Kaczyński: Nadszedł czas, by wypowiedział się Naród

Obrazek użytkownika zygmuntbialas
Kraj

"Ile kosztuje wolność narodów" to tytuł artykułu napisanego przez Jarosława Kaczyńskiego w poniedziałkowym "Naszym Dzienniku". Lider Prawa i Sprawiedliwości przedstawia tu (oficjalne) stanowisko opozycji w sprawie kryzysu UE i tzw. paktu stabilności. Nadszedł już czas - pisze autor - by w tych sprawach głos zabrał Naród. Opozycja będzie domagać się ogólnonarodowego referendum, w którym społeczeństwo wypowiedziałoby się w dwóch kwestiach:

--- Czy chcemy ograniczenia, a być może zrzeczenia się suwerenności na rzecz nowych niedemokratycznych instytucji międzynarodowych, które będą rościły sobie prawa do ustalania budżetu państwa, a więc wysokości podatków, płac i emerytur?

--- Czy chcemy utrzymania obecnego kształtu Unii Europejskiej, ustalonych reguł, w tym środków z funduszu spójności, z funduszy strukturalnych, dopłat, które mają zapewnić Polsce wyrównanie poziomu do państw, które nie podlegały sowieckiej dominacji?

"Referendum to jedyna metoda - pisze Jarosław Kaczyński - aby uniemożliwić błędne decyzje, jakie podejmują politycy zajmujący się tylko zaspokojeniem potrzeb rynków finansowych i spychający na margines opinię publiczną". Prawo i Sprawiedliwość nie jest wrogiem ani przeciwnikiem Unii Europejskiej i ma wolę obrony jej instytucji przed degradacją, w jaką wpychają je nieformalne ustalenia między Berlinem i Paryżem.

Sikorski woła: "więcej Niemiec w Europie", a przecież "Unia nie powstała, aby centrum było obsługiwane przez peryferia. Fundusze spójności miały służyć wyrównaniu poziomów produkcji i ekspansji, a nie tylko stylu życia". Dziś Europa jest w kryzysie, a eksport Niemiec wzrasta corocznie o kilka lub kilkanaście procent. Jest oczywiste, że nie byłoby nadwyżki na rachunkach Niemiec i paru innych krajów Europy Północnych, gdyby nie długi Południa.

Musimy odrzucić logikę nieuchronnej rewolucji i przede wszystkim język neoliberalnego fetyszyzmu. Tu tkwią przyczyny destrukcji wszystkich wartości wypracowanych przez europejską cywilizację. Nie możemy zgadzać się na oddanie władzy "w ręce niewybieralnych elit - mianowanych urzędników, kreowanych autorytetów i wrzaskliwych mediów służącym finansowym rynkom".

"To droga do całkowitej katastrofy - podsumowuje były premier Jarosław Kaczyński - która stała się udziałem analogicznego w swych fundamentach systemu, jakim był nomenklaturowy, sowiecki komunizm. Tamta rewolucja zakończyła się na szczęście katastrofą. Tę, którą nam się teraz proponuje, trzeba odrzucić, zanim spotka ją ten sam los".

Brak głosów