Myślałem kiedyś, by napisać książkę o swoich przygodach na promach i wycieczkowcach. Byłby bestseller… -
Tak na jednym ze swoich blogów napisał Tomasz Mierzwiński. Teraz marzenie autora się spełni, a na pewno jego pierwsza część...
„Dziennik pokładowy” to kolejny zbiór blogów Seawolfa, w którym również dowcip, ironia ale i szczypta nostalgii wciągają czytelnika bez reszty. Ale tym razem nic o polityce. Książka to w zasadzie powieść podróżnicza. Są chwile grozy z piratami w tle, są momenty skrzące się humorem (wycieczkowicze mogą dostarczyć wiele atrakcji), jest przyroda, bezkres mórz i oceanów, zaskakująca swą zmiennością i pięknem - flora i fauna. Są wreszcie „Queen Elizabeth II”, „Prince Albert 2”, „Silver Wind” i … czyli statki, bez których ta przygoda nie miałaby miejsca.
Seawolf zabiera nas w podróż, trochę sentymentalną, ale jakże przy tym pełną niespodzianek i zaskakujących zwrotów akcji.
Jednak czym byłabym dobra książka podróżnicza bez ilustracji, obrazów. Tomasz Mierzwiński pisał bardzo barwnym językiem, zamieszczone w „Dzienniku pokładowym” zdjęcia jeszcze mocniej docierają do naszej wyobraźni. Większość z nich pochodzi z prywatnego zbioru autora, mamy więc unikalną okazję zobaczyć świat z perspektywy „Wilka morskiego”, kapitana żeglugi wielkiej…
"Dziennik pokładowy" ukaże się w listopadzie nakładem wydawnictwa "Słowa i myśli". Niepoprawni.pl objęli nad książką patronat. Nasi czytelnicy obu książek Seawolfa będą mogli spodziewać się również w konkursie świątecznym.
Komentarze
Mam nadzieję, że jutro nikt nie zapomni zapalić Kapitanowi
światełka pamięci...
contessa
_______________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być".
Lech Kaczyński
_______________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten aldd meg a Magyart
"Urodziłem się w Polsce" - Złe Psy :
http://www.youtube.com
contessa
___________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński
nie
zapomnę Mu zapalić świeczki.Pamiętam,jak zastanowiłam się,dlaczego Seawolf nie pisze, póżniej ta dramatyczna wiadomość.Pamiętam łzy płynące na klawiaturę,tym razem nie ze śmiechu,ale z żalu...Zamówiłam Mszę Św.za Jego duszę w Łodzi.Brakuje Cię Kapitanie-Mój Kapitanie...
bierzesz kasę od producentów świeczek?
To się naprawdę zaczyna robić gorzej niż niesmaczne.
Główna dyspozytorka "światełek"?
A swoich poglądów politycznych nadal nie zdradziła...
-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
Tęskno za Wilkiem
Są Blogerzy (przez wielkie B) i zwykli czytacze. Nie wiem, jak ci Pierwsi, ale czytacze (tacy sobie codzienni lub nawet cowielodzienni) rzucali się najpierw do Siłólfa. Naładowani energią całej chyba tej Jego maszynerii okrętowej, spokojni, że jest ktoś na wachcie ojczystej, ruszali na podbój dnia.
Będziesz miał, Kapitanie, wiele światełek - w wielu zakątkach świata.
Tęskno...
i smutno, gdy się pomyśli, że "Dziennik pokładowy" to pewnie takie ostateczne pożegnanie się Seawolfa - jeszcze na jedną książkę starczyło tego, co w rodzinnym archiwum...
...............................................
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a Magyart Ps.33,5
...............................................
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a Magyart Ps.33,5
Re: "Dziennik pokładowy" Seawolfa już w listopadzie
Wszyscy kiedyś odejdziemy.
Co po nas zostanie?
Pamięć jest najważniejsza.
germario
POLSKOŚĆ to NORMALNOŚĆ !!!
germario
POLSKOŚĆ to NORMALNOŚĆ !!!