Apel o kulturę wypowiedzi w dyskursie publicznym

Obrazek użytkownika Redakcja
Kraj

Poznań, 08.02.2013
Apel o kulturę wypowiedzi w dyskursie publicznym

Po Oświadczeniu Akademickiego Klubu Obywatelskiego im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego w sprawie naruszania zasad etosu pracownika nauki, a także po wywiadach i wypowiedziach prasowych, radiowych i telewizyjnych kilku jego sygnatariuszy, odnoszących się do poruszonych w Oświadczeniu problemów, w mediach oraz na portalach i forach internetowych rozgorzała niezwykle burzliwa dyskusja. Zwłaszcza w internecie licznie pojawiły się wypowiedzi skrajnie chamskie, zawierające inwektywy i wyzwiska pod adresem adwersarzy. Nie jest to zjawisko nowe, ale zaskakuje skala i natężenie złych emocji. Zastępują one rzeczową argumentację, podnoszą temperaturę wypowiedzi, antagonizują przez prostackie obrażanie, uniemożliwiają jakąkolwiek rzeczową rozmowę, próbę określenia swoich poglądów, wyłożenia racji. Bez tego elementarnego poziomu przekazu w procesie komunikacji nie ma mowy o jakimkolwiek porozumieniu, o poszukiwaniu kompromisu, miejsc stycznych, możliwości dialogu. Nawet jeśli sprawa ma charakter głęboko moralny i kompromis jest niemożliwy – zawsze można jasno określić przesłanki i uwarunkowania swojego sposobu rozumowania, swojego stanowiska, nie przyjmując poglądów adwersarzy, starać się je rozumieć.

Zastanawia także i niepokoi fakt, że próbuje się manipulować treścią wypowiedzi w sposób zasadniczy, a nadto urzędowy. O ile Oświadczenie dotyczyło spraw naruszania zasad etosu pracownika nauki (związanego z bezpodstawnym zarzutem kłamstwa wobec osoby prezentującej krytyczne, w stosunku do niektórych tendencji politycznych poglądy, oraz prób wywierania nacisku politycznego na władze uczelni zatrudniające tę osobę), o tyle próbuje się sprowadzić dyskusję do argumentów ad hominem. O ile Oświadczenie było i jest wyrazem stanowiska Akademickiego Klubu Obywatelskiego im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Poznaniu (wsparte przez AKO w Krakowie i Łodzi i wielu profesorów indywidualnie) i nie rości sobie pretensji do wyrażania opinii całego gremium żadnej z uczelni, w której zatrudnieni są jego sygnatariusze, o tyle w sposób nieadekwatny do tej rzeczywistości publikowane są oświadczenia władz rektorskich, odcinające się od wypowiedzi sygnatariuszy listu. Za manipulację uznać należy zarówno fakt zmiany istoty wypowiedzi poprzez marginalizowanie jej meritum, a skupianie uwagi na treściach niepodjętych w Oświadczeniu, jak i próbę przypisania poglądów jego sygnatariuszy, wywodzących się z różnych uczelni i miast akademickich, konkretnemu i jednemu środowisku akademickiemu.

Szafowanie ocenami i krytyką, bez zrozumienia treści wypowiedzi, wymiana inwektyw i używanie słów powszechnie uznawanych za wulgarne i obraźliwe – to droga do upowszechniania nienawiści, przenoszenia jej w wymiar społeczny. Zwłaszcza, gdy towarzyszą temu próby fizycznego zastraszania i prześladowania adwersarzy – a takie środki podjęto wobec jednego z profesorów podpisanych pod Oświadczeniem. To bardzo groźne zjawisko dla każdej społeczności, a zwłaszcza takiej, jaką tworzą współcześni Polacy - wielorako rozdartej podziałami historycznymi, ideowymi, politycznymi, materialnymi, światopoglądowymi, pokoleniowymi, nawet kulturowymi.

Zwracamy się do wszystkich uczestników dyskursu społecznego o powstrzymanie się od takich zachowań. Przeciwników poglądów wyrażonych w naszym oświadczeniu prosimy o racjonalność sądów oraz kulturę ich prezentacji. Prosimy też o niestosowanie asymetryczności ocen przez różne gremia instytucjonalne. Budzi zdziwienie reakcja władz uczelni na list AKO i brak reakcji tychże władz na inwektywy kierowane w stronę swoich pracowników. Przed kilku laty mieliśmy do czynienia z podobną sytuacją, gdy po wypowiedzi byłego rektora jednej z uczelni medycznych w Polsce, na temat konsekwencji medycznych reprodukcji in vitro, podjęto działania dyscyplinarne, przy całkowitej tolerancji wypowiedzi innych pracowników naukowych kierowanych do władz politycznych o przyspieszenie legalizacji zabiegów reprodukcyjnych in vitro w Polsce.

O kulturę wypowiedzi szczególnie serdecznie prosimy wszystkich, którzy wyznają chrześcijański system wartości, popierają nasze starania, dążenia do naprawy Rzeczypospolitej, do przywrócenia prawdy i zasad moralnych w życiu narodowym Polaków. Nasz apel kierujemy zwłaszcza do uczestników dyskusji internetowych, a więc osób wypowiadających się i reagujących szybko i emocjonalnie. Prowadząc dyskusję na poziomie naszych adwersarzy realnie szkodzicie sprawie, o którą walczycie. To powściągnięcie emocji, rezygnacja ze słownego upokorzenia przeciwnika niech będzie pierwszym naszym zwycięstwem – najtrudniejszym, bo nad sobą. Ale to szybko zaowocuje.
Niech po sposobie wypowiadania się rozpoznają nas i identyfikują.

Prof. dr hab. Stanisław Mikołajczak – Przewodniczący AKO w Poznaniu
Ks. prof. dr hab. Paweł Bortkiewicz – Duszpasterz AKO w Poznaniu

Brak głosów

Komentarze

 Ryba śmierdzi od głowy . Jeżeli władze rektorskie odcinają się od takiej inicjatywy , bardzo mądrej i na czasie to co można wymagać od wypowiedzi internautów . Przykład idzie z góry. 

I tak mnie zastanawia, władze rektorskie odcinają się , czyli polemika chamska , pełna obelg , wulgaryzmów jest ok a Tusk zrobił Boniego strażnikiem wypowiedzi.

Wychodzi mi więc tak : obrażać można wg rektorów ale krytykować rząd nie można wg Tuska . 

Ale wracając do tematu . Apel do internautów a więc i do NP bardzo słuszny . Zauważyłem taką prawidłowość, o ile blogerzy starają się polemizować konstruktywnie , nie uciekając do wulgaryzmów i kończenia  rozmowy troll albo leming to komentatorzy wpisów już sobie nie oszczędzają . 

Nie będę wymieniał ich po nickach ale mam na tą chwilę zapisanych 7 takowych których po prostu ignoruję , bo jakakolwiek rozmowa z nimi tak się kończy jak napisałem . No zdarzają się lepsze kwiatki , tam już się nie przebiera w słowach , miało to miejsce niedawno ,. parę ,paręnaście minut temu , może trwa nadal.

Ludziska piszą i proszą o umiar ale jakoś to nie działa na nich, tak jakby ktoś celowo tutaj gościł , zarejestrowany  na NP żeby uprawiać swoje .

O onecie i innych portalach nie piszę bo to nie moja bajka .

 Pozdrawiam Polak2013

 

Vote up!
0
Vote down!
0

Polak nie pyta ilu jest wrogów, tylko gdzie oni są!

#331993

Czy ty myślisz że my tutaj na NP,jesteśmy harcerzykami,i ołowianymi żołnierzykami się bawimy,lub uprawiamy harcerskie podchody,czy w końcu co do nie których dotrze że to barbarzyńcy,mordercy i swołocz,która się z naszego Wersalskiego pisania tylko się śmieje,i kole dupy im lata takie grzecznościowe pisanie,barbarzyńcy z Żydo-ubecji tylko się siły boją,i tylko sile ulegają,stara maksyma wojenna mówi,nie możesz wygrać swoimi metodami,walcz metodami wroga,
ja jestem za tym aby tępić trolli i POżytecznych idiotów na tym portalu NP.

Wiesz czemu ten portal tyle lat przetrwał,bo jeden drugiego wspierał i pomagał,i jesteśmy jednością.

A teraz jest próba rozbicia go od środka,desantowcami ,trollami,i zarażeniem wirusowym pacyfistycznym,
ale tu blogerzy i komentatorzy odporni na te wirusowe bzdety
i dla tego NP trwa,mimo skondęsowanych ataków zła

Vote up!
0
Vote down!
0
#332040