Śledztwo w sprawie 10.04.2010 - skandal!
(...)
Jak dowiedział się portal wPolityce.pl Prokuratura Krajowa postanowiła włączyć samolot TU154M o numerze bocznym 102 do materiału dowodowego w śledztwie dotyczącym katastrofy smoleńskiej. Oznacza to, że aby zbliżyć się do maszyny każdorazowo potrzebna będzie zgoda śledczych. Ta decyzja to efekt zniszczenia samolotu z powodu „działalności Podkomisji do Ponownego Zbadania Wypadku Lotniczego” - czytamy w prokuratorskim postanowieniu.
(...)
https://wpolityce.pl/smolensk/474097-nasz-news-prokuratura-przejmuje-tu-154m-o-nr-102
A.Macierewicz fałszował badania i zacierał ślady zbrodni, niszcząc dowód rzeczowy jakim był i jest TU154M stacjonujacy w Mińsku Mazowieckim.
Pisałem o tym wielokrotnie że to jest TU154M nr 101 a nie nr 102.
Niszczenie samolotu przez podkomisję MON przy udziale podesłanych mu przez CIA przedstawicieli National Institute for Aviation Research (NIAR) z USA , to przestępcze działania mające na celu zacieranie śladów(numerów elementów składajacych się na konstrukcję maszyny)
Silniki i wyposażenie kokpitu(awionika, czarne skrzynki i inne) podmieniono ze 102 podczas remontu w Samarze.
Zobaczymy co postanowi prokuratura?
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2334 odsłony
Komentarze
@stan35
22 Listopada, 2019 - 15:30
To jest coś niesamowitego. Oglądałem kiedyś film z tego skanowania i byłem przerażony - Amerykanie rozbierali dowód rzeczowy na pojedyncze części . To jest przedziwne. I stawia Macierewicza w bardzo nieciekawym świetle.
Jedyna rzecz jest w tym pocieszająca i dająca nadzieję - działanie prokuratury.
o 10 IV inaczej
Dlaczego
22 Listopada, 2019 - 16:05
uważasz, że TU 154 stacjonujący w Mińsku jest dowodem rzeczowym w sprawie z 10.04.2010?
Z czego to wynika?
@piko
22 Listopada, 2019 - 16:39
"Prokuratura Krajowa postanowiła włączyć samolot TU154M o numerze bocznym 102 do materiału dowodowego w śledztwie dotyczącym katastrofy smoleńskiej."
Decyzją Prokuratury.
o 10 IV inaczej
Jak myślisz
22 Listopada, 2019 - 17:01
dlaczego prokuratura uważa 102 za dowód rzeczowy? Mnie nic specjalnego nie przychodzi do głowy.
102 może być materiałem do badań porównawczych, ale nie jest dowodem rzeczowym. Chyba że założymy iż 102 zawiozła delegację i wróciła do Polski.
@piko
22 Listopada, 2019 - 20:15
Dokładnie tak. Mnie także tylko takie rozwiązanie przychodzi do głowy. Więc odpowiedziałeś sobie sam na swoje pytanie :)
Bo choć prokuratura uzasadnia to , że jest to "bliźniaczy model z samolotem, który uległ katastrofie pod Smoleńskiem, brak innego dostępnego dla organów procesowych modelu tego samolotu na świecie, a więc niepowtarzalność takiego statku powietrznego stanowią, iż może on służyć jako środek dowodowy do ustalenia przyczyn i okoliczności katastrofy. "
To uważam to za uzasadnienie zastępcze.
Choć może jestem zbyt optymistycznie nastawiony do prokuratury.
o 10 IV inaczej
@piko
22 Listopada, 2019 - 20:42
I jeszcze jedna rzecz do przemyślenia - decyzja o włączenie 102 do dowodów rzeczowych zapadła po powrocie prokuratorów z z Rosji, gdzie badali smoleński złom
o 10 IV inaczej
@piko
22 Listopada, 2019 - 20:55
"Chyba że założymy iż 102 zawiozła delegację i wróciła do Polski."
To nie tak, to 101 wiozła delegację i to 101 wróciła do Polski a 102 posłużyła do inscenizacji.
O tym, że jakiś samolot , po odlocie IŁ-76MD został odesłany, pisał E.Klich w piśmie z 15.04.2010 roku do D.Tuska:
(...)Po odlocie samolotu ił-76 z KL nawiązała łączność załoga jakiegoś samolotu, który chciał lądować na lotnisku w Smoleńsku i KL nie wydał zgody na lądowanie. (...)
Pismo to zamieścił E.Klich w swojej książce pt. „Moja czarna skrzynka”, Dokumenty (11);
Taką odpowiedź usłyszała też załoga Jak-40 nr 044, gdy po usłyszeniu odgłosów, które potraktowali jako odgłosy katastrofy TU154M nr 101, spytali wychodzącego z wieży człowieka: "Szto z naszoj Tuszkoj"?
Usłyszeli odpowiedź: "Odletieła"
Następną sprawą jest czas tego zdarzenia. W relacji Wosztyla było to sporo wcześniej niż 8:41 bo on rozmawiał "po" z DKL-em w Warszawie o 8:38 a wcześniej z Raczyńskim , szefem 36SPLT i gen. G.Wiśniewskim, wojskowym attache w ambasadzie w Moskwie.
O tym, ze TU154M nr 101 pojawił się wcześniej a punkcie ASKIL, zeznawał P.Plusnin, który podał czas nawiązania łączności z załogą TU154M jako "około 10:15 c.m. a w Raporcie MAK podano godzinę 10:23:30
Dość precyzyjny czas zdarzenia- inscenizacji możemy określić z relacji kierowcy autobusu nr. 148 relacji Pieczersk-Smoleńsk, który był świadkiem naocznym zdarzenia(lądowania samolotu na polance Siewiernego "kołami podwozia skierowanymi w dół, tak jak przy normalnym lądowaniu".
Wg aktualnego wtedy rozkładu jazdy, wyjechał on z Pieczerska o godzinie 9:10( to czas zimowy moskiewski UTC/GMT+3), bo taki czas stosowano w Polsce i moskiewskiej strefie czasowej w tym dniu a na wysokości lotniska(obok czołgu-pomnika) wg google maps, powinien się znaleźć po około 13 minutach czyli około 9:23 lub wcześniej, w zależności od ruchu na trasie(w sobotę rano zapewne był niezbyt duży), czyli jak pisał Leszek Szymowski w książce pt."Zamach w Smoleńsku" wydanej w 2011 roku, czas tego lądowania na polance to 8:20(wg przekazanych mu danych przez oficera wywiadu ).
O godzinie 8:20 ogłoszono w jednej z baz lotniczych w Polsce alarm i ogłoszono, że trzeba będzie użyć samolotów transportowych do przewozu ofiar wypadku, ale po 10 minutach alarm odwołano( wpis z taką informacją pojawił się w dniu 10.04.2010 roku na salon24 a bloger posługiwał się nickiem: WBpoz
Treść notki:
„Plotka? 10 kwietnia o 8.20 alarm dla pilotow w polskiej bazie
O 8.20 byl alarm pewnej bazie wojskowej z samolotami wojskowymi w Polsce, ze bedzie duzo rannych Polakow do transportu- myslano o naszych misjach wojskowych - tak mysleli piloci postawieni w stan gotowosci. Alarm odwolano po 10 minutach.”
nie chce dopuścić do ujawnienia prawdy o tej tragedii...
23 Listopada, 2019 - 13:16
Torpedowanie prac komisji Macierewicza. Kto atakuje podkomisję ds. katastrofy smoleńskiej
Prokuratura Krajowa włączyła samolot Tu-154M o numerze bocznym 102 do materiału dowodowego w śledztwie ws. katastrofy smoleńskiej. W konsekwencji każdorazowe zbliżenie się ekspertów do maszyny będzie wymagało pozwoleń.
Powodem tej decyzji miały być zniszczenia powstałe podczas badań wykonywanych przez członków podkomisji smoleńskiej. – Widać, że ktoś za wszelką cenę nie chce dopuścić do ujawnienia prawdy o tej tragedii – powiedział "Gazecie Polskiej Codziennie" Antoni Macierewicz.
W środę portal wPolityce.pl opublikował artykuł, w którym poinformował o decyzji Prokuratury Krajowej (PK) dotyczącej włączenia samolotu Tu-154M o numerze bocznym 102 do materiału dowodowego w śledztwie ws. katastrofy z 10 kwietnia 2010 r. Maszyna ta jest bliźniaczym modelem płatowca, który ponad dziewięć lat temu rozbił się pod Smoleńskim.
Całość na: niezalezna.pl
Przemoc nie jest konieczna, by zniszczyć cywilizację. Każda cywilizacja ginie z powodu obojętności wobec unikalnych wartości jakie ją stworzyły. — Nicolas Gomez Davila.
@Andy-aandy
23 Listopada, 2019 - 13:30
Widać, że ktoś za wszelką cenę nie chce dopuścić do ujawnienia prawdy o tej tragedii
Całkowicie się z panem Macierewiczem zgadzam :)
o 10 IV inaczej
@stan35
22 Listopada, 2019 - 20:21
Chciałem Ci Staszku podziękować za nieustanne trzymanie ręki na pulsie i pogratulować wytrwałości.
o 10 IV inaczej
@Romek M
22 Listopada, 2019 - 21:25
Dzięki.
Mam do Ciebie pytanie, dlaczego nie chcesz przyjąć faktu, że czas stosowany w tym dniu był czasem zimowym a nie letnim?
Ostatnio przypomniałem sobie o filmie dokumentalnym nakręconym przez znanego operatora kamery Józefa Szymurę, który był pasażerem pociągu specjalnego z Warszawy do Smoleńska, z rodzinami katyńskimi i parlamentarzystami, harcerzami.
Otóż wg jego relacji pociąg przyjechał do Smoleńska o godzinie 6-tej czasu miejscowego i wtedy jak opowiadał Pan J.Szymura(ale też inni pasażerowie tacy jak np. poseł E.Siarka, Wojciech Przesmycki z ROPWiM i inni), było piękne słońce, wschód słońca.
Zgodnie z archiwalnymi danymi meteo, wschód słońca w Smoleńsku w dniu 10.04.2010 roku był o godzinie 3:02 UTC/GMT
czyli godzina 6-ta z relacji podróżnych, to 3 godziny liczac na wschód czyli UTC/GMT+3 czyli moskiewski czas zimowy MSK a nie urzędowy letni UTC/GMT+4 MSD.
A tu relacja Pana Józefa Szymury:
@stan35
22 Listopada, 2019 - 22:57
Nie interesuje mnie kwestia czasu letnio-zimowego, dlatego że nie ma on większego znaczenia. Czas przelotu tupolewa do Smoleńska z Warszawy trwa około 70 minut niezależnie czy jest to czas zimowy czy letni. Podobnie Jaka-40 - około 120 minut.
Jeśli ustalimy czas obojętnego zdarzenia - na przykład lądowanie Jaka-40 z dziennikarzami w Smoleńsku to nie będzie istotne, czy będzie to 7:25, 8:25 czy 6:25, bo kolejne konkretne zdarzenia (czy też wcześniejsze) da się ustalić jako następstwa x:25 plus 15 plus 15 plus 20 plus 15 itd. Interesuje nas przecież przebieg zdarzeń, a nie to czy zdarzyły się one godzinę przed czy godzinę po wschodzie słońca. Czyż nie?
Dlatego przyjazd pociągu nie ma znaczenia, Bo pociąg nie odgrywa żadnej roli w tej historii. Jest on potrzebny tylko do ustalenia godziny. Ale nie ma wpływu na przylot Tupolewa.
o 10 IV inaczej
@Romek M
23 Listopada, 2019 - 10:17
"Nie interesuje mnie kwestia czasu letnio-zimowego, dlatego że nie ma on większego znaczenia."
Gdyby czas lokalny nie miał w tej operacji znaczenia, to po co taką operację zastosowano i to na skalę międzynarodową?
Jeśli zastosowano, to oznacza, ze uczestniczyły w niej nie tylko władze Rosji i Polski ale też inne zainteresowane kraje(ogólnie rzecz ujmując- kraje NATO i UE) , bo to do zadań polskiego GUM Laboratorium Czasu i Częstotliwości( i jego odpowiedników w innych krajach, należy ustalanie i przekazywanie aktualnego czasu lokalnego w danym kraju(strefie czasowej) poprzez serwery czasu, którymi w Polsce są:
tempus1.gum.gov.pl
tempus2.gum.gov.pl
Do transferu czasu używany jest protokół NTP , który pozwala na zsynchronizowanie czasu z niepewnością od dziesiątych części sekundy do pojedynczych milisekund, a w niektórych przypadkach nawet do kilkunastu mikrosekund (zależy to m.in. od jakości łączy telekomunikacyjnych pomiędzy klientem a serwerem, obciążenia łączy oraz od platformy sprzętowo-programowej systemu użytkownika).
Po co te zainteresowane kraje miałyby też stosować w tym dniu czasu zimowego?
Otóż po to, by różnica czasów w poszczególnych krajach(strefach) wynosiła tyle co wynosi zarówno podczas obowiązywania czasu zimowego i letniego i by to było dla odbiorcy potwierdzenie, że nie ma zadnej manipulacji czasem lokalnym.
To co powyżej podałem jest dowodem na międzynarodowy spisek w tej zbrodni. Czy to wg Ciebie jest nieistotne?
Po wtóre, ta manipulacja czasem(zimowy zamiast letniego) dawała organizatorom zbrodni dodatkowy czas 1 godziny w przekazie medialnym dla opinii publicznej(co przecież sam doświadczyłeś, odsłuchując i dokumentując archiwalny zapis audycji PR PR1 z tego dnia(podobnie było w PR PR3, którego przebieg udokumentowałem).
Na czym to polegało?
Otóż program uroczystości rozpisano wg czasu letniego i lądowanie TU154M nr 101 na Siewiernym, przewidziano na godzinę 10:30 czasu moskiewskiego letniego UTC+4.
O 10:30 w mediach rosyjskich stosujących czas zimowy UTC+3, w przliczeniu na czas letni było to już 11:30 UTC+4, więc np. oficjele udający się na lotnisko, spóźnieni byli o 1 godzinę.
Podam na przykładzie śp. ambasadora J.Bahra.
W wywiadzie u Torańskiej mówił, że otrzymał SMS-a od kogoś z mających lecieć tym samolotem z prezydentem(może Kazana z MSZ) o treści "Startujemy".
Skoro tak to wyświetlił mu się w smartfonie czas wysłania SMS-a, a ponieważ był zalogowany do rosyjskiej sieci w Smoleńsku, to odczytał czas tam używany czyli zimowy moskiewski .
Zakładając za pismem B.Klicha, że start nastąpił o 7:21 UTC+2(zegar pokładowy w samolocie pokazuje czas UTC a czas lokalny ustalają piloci, dodając standardową różnicę czasu jaka dzieli czas uniwersalny UTC z czasem lokalnym urzędowym w danym miejscu na Ziemi) to śp. J.Bahr zobaczył w smartfonie czas 8:21 UTC+3 czyli pomyślał: mam jeszcze do lądowania samolotu dużo czasu(2 h 9 min. do planowanej godziny 10:30+ 21 minut opóżnienia w starcie czyli 2:30 h) a ponieważ jak mówił, protokół dyplomatyczny wymaga, by oczekujący na Prezydenta pojawili się na lotnisku 30-40 minut przed planowanym lądowaniem, to przeprowadził sobie następujący rachunek:
Lądowanie samolotu z powodu opóźnienia to ~10:51
Na lotnisku powinien być około 10:11 - 10:21 a przejazd limuzyną z hotelu na lotnisko to około 10 minut, więc wyjechał z hotelu z G.Cyganowskim), to mogli wyjechać z hotelu około 10-tej - 10:10 a na Siewiernym być około 10:11 - 10:21 czasu zimowego UTC+3 czyli około 11:11 - 11:21 moskiewskiego czasu letniego UTC+4(9:11 - 9:21 czasu letniego polskiego UTC+2) a ponieważ media w Polsce posługiwały się czasem zimowym z serwerów GUM to było to około 8:11 - 8:21 i dlatego w zapisach archiwalnych informacje , które do radia docierały z tej godziny pomiędzy 8- mą a 9-tą czasu letniego zostały usunięte(na depesze PR powoływali się dziennikarze PR i TVP obecni w Katyniu).
Jeśli inscenizacja miała miejsce około 8:20 UTC+2(10:20 UTC+4), ta 1-godzinna różnica czasu jest przyczyną tego, że J.Sasin będący w tym czasie w Katyniu, mógł zorganizować wyjazd na Siewiernyj, dojechać i być razem z ambasadorem J.Bahrem na miejscu zdarzenia kilka minut po 9-tej wg czasu zimowego na pasku TVP Info, Polsat News czy TVN24, bo w czasie letnim było to kilka minut po godzinie 10-tej UTC+2, co potwierdza depesza ambasady USA w Warszawie w mailu do DS zawiadywanego przez H.Clinton a co wjawnił z jej skrzynki pocztowej WikiLeaks (około 150 m od polanki-wrakowiska) a potem limuzyną ambasadora wrócić z nim do Katynia.
Ten dowód ze zmanipulowanego czasu lokalnego dowiedziony publicznie przez organa ścigania,wystarczyłby za całe dochodzenie i nie potrzebne byłoby babranie się przez dziesięciolecia w śmieciach MAK-u.
A Pan raczy sobie uważać Panie Romanie, "...że nie ma on większego znaczenia."
Proszę zauważyć na tym przykładzie, jak ciężko jest się porozumieć Polakowi z Polakiem mających dobre intencje a co dopiero podzielonym wzajemną niechęcią a zwłaszcza nienawiścią.
Pozdrawiam serdecznie i pomimo tego żywię nadzieję, że kiedyś może Pan przyzna mi rację(a jak nie, to i tak nie będę na Pana obrażony, bo doceniam to co Pan w tej sprawie uczynił i czyni).
@stan35
23 Listopada, 2019 - 13:11
To zależy Panie Staszku. Zależy co ma znaczenie i w jakim sensie. Staram się nie mieszać. Sekwencja wydarzeń to dla mnie jedna kwestia, a odpowiedzialność, czy geopolityka to coś zupełnie innego. Naświetlam kwestie geopolityczne tylko tytułem wstępu, potem próbuję odtworzyć chronologię wydarzeń, a kwestię winy i odpowiedzialności odsuwam zupełnie od siebie. Nie mnie sądzić. Jeśli będziemy mieszać te kwestie to się zakałapućkamy i zafiksujemy zupełnie. Tak myślę.
o 10 IV inaczej
@Romek M
23 Listopada, 2019 - 16:38
"Zależy co ma znaczenie i w jakim sensie."
A np. w takim, że publiczne ujawnienie przed wyborami prezydenckimi w 2010 roku tych czasowych manipulacji, mogłoby sprawić, ze prezydentem nie byłby B.Komorowski a rząd PO-PSL z D.Tuskiem na czele, spieprzał by cały do Berlina i Brukseli w strachu przed tym co by im uczynili Polacy.
To tylko teoretyczne rozważania, bo już wtedy J.Kaczyński i A.Macierewicz byli ustawiani przez USA/Izrael by odgrywać szopkę z zamachem w wersji wybuchowej zamiast MAK-wskiego CFIT(drugie ostrze nożyc Golicyna), bo materiały na temat tej manipulacji czasem lokalnym a także na temat kłamstw D.Tuska i B.Komorowskiego co do ich zachowania się w dniu 10.04.2010 roku(pobyt B.Komorowskiego w Gdańsku razem z D.Tuskiem i E.Kopacz i ich powrót samolotem/helikopterem do Warszawy a nie B.Komorowskiego z Budy Ruskiej i nie D.Tuska samochodem BOR-u), przesłałem im na sejmową pocztę mailową.
Przesyłałem te materiały dziennikarzom, np. Dorocie Kani, która po zapoznaniu się z nimi obiecywała mi podjęcie śledztwa dziennikarskiego ale potem zamilkła i do tego czasu milczy(widocznie powiedziała to Macierewiczowi a ten jej: "buzia w ciup!"
Czy to, że nie rządziłaby przez 8 lat mafia PO-PSL to dla Polski i sprawy nie miałoby w Pańskiej ocenie znaczenia?
Ile istnień ludzkich by to ocaliło(seryjny samobójca) a ile setek miliardów PLN wykradzionych z Polski przez różnego rodzaju mafie, nie tylko VAT-owskie, ile tysięcy Polaków nie straciłoby swoich całych oszczędności życia w aferach typu Amber Gold, GetBeck i tym podobnych mniejszych?
Ja rozumiem to, że byłoby to działanie przeciw interesom ówczesnego świata zachodniego z USA i Niemcami.niemiecką UE na czele, nie licząc Rosji i spotkałoby się z drastycznymi działaniami("chcecie wojny?", mówił D.Tusk w Sejmie.
@stan35
23 Listopada, 2019 - 17:43
Ależ ma Pan całkowitą rację. Tylko jak Pan sam pisze "to tylko teoretyczne rozważania".
o 10 IV inaczej
.
23 Listopada, 2019 - 17:45
.
o 10 IV inaczej
23 Listopada, 2019 - 10:39