28.04.2010 8:41 D.T – „Wiedzieliśmy z …. , że to jest lipa”
W dniu 10.04.2010 roku media przekazały wiadomość, że w Smoleńsku o godzinie 8:56 czasu warszawskiego, doszło do katastrofy samolotu TU154M nr 101 z Delegacją pod przewodnictwem Prezydenta L.Kaczyńskiego, udającą się do Katynia na Uroczystości 70 Rocznicy Zbrodni Katyńskiej.
Jak przekazano, tak i wiele osób uwierzyło a zwłaszcza Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Józef Michalik, który przekazał wszystkim biskupom prośbę kancelarii prezydenta(p.o. prezydenta B.komorowskiego), by w sobotę 17.04.2010 roku o godz. 8:56 zabiły dzwony, aby w ten sposób uczcić ofiary.
Trudno się dziwić abp Józefowi Michalikowi, że uwierzył B.Komorowskiemu w autentyczność tej godziny, bo jako człowiek wierzący i na wysokim stanowisku, powinien wierzyć, choć niekoniecznie B.Komorowskiemu.
Jakoś tak to z hierarchami polskiego KK jest, że „wierzą” władzy, bo i sam kardynał S.Dziwisz zawierzył B.Komorowskiemu, gdy ten zarządził pochówek śp. Prezydenta L.Kaczyńskiego z małżonką na Wawelu.
Zastanawiające jest, że w 2009 roku, kiedy wg wielu danych, rozpoczęto przygotowania operacji zrealizowanej 10.04.2010 roku(dość powszechnie przyjmuje się, że spotkanie W.Putin-D.Tusk na sopockim molo w dniu 1.09.2009 roku było początkiem przygotowań), ale wiele wskazuje też na to, że to z początkiem 2009 roku, rozpoczęto przygotowania(rejestracja 27.01.2009 roku piramidy finansowej Amber Gold – jako źródło finansowania nielegalnych operacji służb specjalnych i przygotowania do przetargu na remont obu TU154M nr 101 i nr 102), rozpoczęto też prace nad „Wspólnym przesłaniem do narodów Polski i Rosji”, które podpisano po trzech latach prac w Warszawie 17 VIII 2012 r. przez przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski (KEP) arcybiskupa Józefa Michalika oraz zwierzchnika Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego (RKP) patriarchę Moskwy i całej Rusi Cyryla I.
Żywot tej informacji o godzinie 8:56 nie trwał za długo, bo już 28.04.2010 roku premier D.Tusk przekazał Polakom „prawdę”(raczej trzeci rodzaj prawdy wg klasyfikacji ks. J.Tischnera) ustaloną przez „uczonych radzieckich” z Komisji MAK, że do „katastrofy” doszło jednak około 8:41.
I rzeczywiście, do ustalenia pozostało tyko sprecyzowanie o ile sekund po 8:41 się „toto” zdarzyło.
Komisja MAK opublikowała swój Raport w styczniu 2011 roku a PKWLLP w lipcu 2011 roku.
W Raporcie MAK podano godzinę startu TU154M nr 101 z lotniska Okęcie jako 7:27.
W Raporcie KBWLLP powtórzono tę godzinę startu, choć Komisji były znane dokumenty zaprzeczające tej godzinie.
O jakich dokumentach mowa?
1. Dokument sejmowy autorstwa ówczesnego szefa MON B.Klicha, w którym podaje godzinę startu TU154M nr 101 jako 7:21
(…)Faktycznie start samolotu z lotniska Warszawa-Okęcie do Smoleńska nastąpił o godz. 7.21 czasu lokalnego.(…)
http://orka2.sejm.gov.pl/IZ6.nsf/main/0259692B
2. Zeznanie świadka, kontrolera lotów z wieży Siewiernego, płk. Pawła Plusnina, żłożone w dniu 10.04.2010 roku, który nawiązywał łaczność z TU154M nr 101 po wejściu samolotu w rosyjską przestrzeń powietrzną i po zakończeniu łaczności TU154M nr 101 z Moskwa-Kontrola.
Oto fragmenty tego zeznania dotyczące czasu startu TU154M nr 101 i czasu przekraczania granicy białorusko rosyjskiej oraz czasu nawiązania łaczności radiowej z samolotem.
(…)W tym momencie otrzymałem wiadomość, że polski samolot TU-154M wystartował. Było to około godziny 9:20 – 9:25.(…)
(…)Około godziny 10:10 dostałem informację od dyspozytora, iż polski samolot TU- 154M powinien przekroczyć „ASKIL” (jeden z punktów wyjścia z kierunku zachodniego). (…)
(…)Około godziny 10:15 samolot TU-154M nawiązał kontakt ze mną. Poinformowałem go, że w Smoleńsku nie ma pogody, to znacz, że nie ma warunków do przyjęcia samolotu, przekazując warunki pogodowe – mgła, widoczność 400 metrów.(…)
Z zeznań kontrolera lotów Pawła Plusnina wynika czas startu Tu154M nr 101 był wcześniejszy niż to podano w raportach MAK i KBWLLP i czas pojawienia się samolotu w rosyjskiej przestrzeni powietrznej(punkt ASKIL) był też wcześniejszy(drugie jest konsekwencją pierwszego).
Zeznania P.Plusnina unieważniła prokuratura FR ze względu na szczegóły proceduralne a nie ze względu na informacje tam podane przez P.Plusnina a zgodnie z polską procedurą, zeznania te są ważne i powinny podlegać ocenie jako dowód w sprawie.
Te dane nie zostały wzięte pod uwagę nie tylko przez Komisję MAK i KBWLLP ale zamilczał je także Zespół Parlamentarny(na zapytanie poselskie członka ZP, Pani J.Szczypińskiej udzielał odpowiedzi w Sejmie minister ON B.Klich a Pani J.Szczypińska po uzyskaniu tej odpowiedzi przestała być aktywna w sprawie tych wydarzeń, co sugeruje, że ktoś jej wyperswadował z głowy, zajmowanie się tymi sprawami) oraz Podkomisję MON i Prokuraturę.
Wygląda na to, że zarówno poprzednia koalicja PO-PSL jak i obecna władza PIS, nie są zainteresowane ujawnieniem prawdy o wydarzeniach z 10.04.2010 roku.
Poprzednie władze z przyczyn oczywistych, bo uczestniczyły czynnie w nich a obecna władza z przyczyn geopolitycznych i politycznych, gdyż nie jest to w interesie „strategicznych sojuszników” władz PIS-u czyli USA oraz Izraela, które to państwa też za te wydarzenia ponoszą odpowiedzialność.
ZP a obecnie podkomisja MON realizuje scenariusz zgodny z interesami USA(stąd tak duża rola w ich pracach „ekspertów” z USA, którzy je kontrolują), który jest scenariuszem MAK-u 2.0(wybuchy zamiast CFIT) a prawdziwy sens, okoliczności i przebieg wydarzeń skrywany jest przed opinią publiczną i czeka go los zamachu w Gibraltarze z 1943 roku.
Opinia publiczna w Polsce jest tak totalnie oduraczona propagandą płynącą ze wszystkich stron sceny politycznej(każdy człowiek interesujący się tym tematem, ma swoich duraczących, którym wierzy), że nie jest w stanie realnie oceniać danych i materiałów, które są przecież dostępne każdemu poprzez Internet(są w zasobach Internetu).
Podam tu ciekawy przykład czasu wydarzeń w tym dniu w Polsce, które oglądały zapewne miliony widzów ale nie zauważyły matactw medialnych z nimi związanych a dotyczących czasu tych wydarzeń(czas w różnych kategoriach, dotyczący tych wydarzeń odgrywał kluczową rolę dezinformacyjną).
Jest to czas rozpoczęcia i trwania nadzwyczajnego posiedzenia rządu w dniu 10.04.2010 roku, pod przewodnictwem ówczesnego premiera D.Tuska.
W dniu 10.04.2010 roku, D.Tusk po otrzymaniu informacji o zdarzeniu, zwołał nadzwyczajne posiedzenie rządu na godzinę 13:00 czasu lokalnego.
Wertując archiwalne materiały medialne na ten temat okazuje się, że w różnych mediach podawane były różne godziny rozpoczęcia posiedzenia rządu i różne informacje o czasie jego trwania.
Aby nie komplikować problemu podam dane o czasie rozpoczęcia i zakończenia posiedzenia zawarte w protokole urzędowym, do którego dotarła „niezależna.pl” i podała te dane na swoim portalu:
(…)
Posiedzenie rządu w dniu tragedii odbyło się już po samozwańczym przejęciu przez marszałka sejmu Bronisława Komorowskiego obowiązków prezydenta RP, chociaż nie było jeszcze stwierdzenia śmierci prezydenta RP prof. Lecha Kaczyńskiego.
10 kwietnia posiedzenie rządu pod przewodnictwem Donalda Tuska rozpoczęło się o godz. 13:40, a zakończyło o 14.
(…)
http://niezalezna.pl/77529-zapisy-hanby-gazeta-polska-ujawnia-dokumenty-...
Godzinę 13:40 jako czas rozpoczęcia posiedzenia rządu podał też premier D.Tusk podczas wystąpienia w Sejmie w dniu 19.01.2011 roku:
(…)
Nie wiem, jakiego typu tempa pani oczekuje od BOR, jeśli chodzi o przewóz samochodem na trasie Gdańsk – Warszawa. Posiedzenie Rady Ministrów rozpoczęło się w Warszawie o godz. 13.40, tzn. w momencie, kiedy wszyscy ministrowie dotarli na miejsce.
(…)
Tymczasem na archiwalnych nagraniach wideo widać wyraźnie, że premier D.Tusk po wejściu na salę obrad, rozpoczął posiedzenie o godzinie 14:03 (na pasku TVP Info z tym, że na nagraniu z sali posiedzeń zniknął napis na pasku „NA ŻYWO”ale była ciągłość w czasie jaki był w studio TVP Info i potem na Sali posiedzeń rządu).
Na tym samym nagraniu pokazany jest początek konferencji prasowej premiera D.Tuska zaczynającej się o godzinie 14:18(na pasku TVP Info z napisem na pasku „NA ŻYWO”).
Gdyby przyjąć czasy z materiału TVP Info, to czas posiedzenia rządu wyniósłby:
14:18 – 14:03 = 0:15 czyli 15 minut a gdyby założyć, że posiedzenie rozpoczęło się o 13:40(jak mówił D.Tusk w Sejmie i co potwierdza „niezalezna.pl”) to posiedzenie trwałoby:
14:18 – 13:40 = 0:38 czyli 38 minut.
Tymczasem inne media pisały:
Gazeta.pl o godz. 14:02
(...)
Minuta ciszy rządu. Nadzwyczajne posiedzenie gabinetu Tuska
ga IAR
2010-04-10, ostatnia aktualizacja 2010-04-10 14:02
Rozpoczęło się nadzwyczajne posiedzenie rządu z udziałem premiera Donalda Tuska. Premier i ministrowie na początku minutą ciszy uczcili pamięć ofiary katastrofy lotniczej pod Smoleńskiej.
(...)
czyli jest to przekaz zgodny z materiałem wideo TVP Info.
Natomiast w innym materiale :
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114873,7752573,Katastrofa_smole...
podano inne dane, przeczące temu co jest w protokole z posiedzenia rządu i w materiale TVP Info:
14.05 Już ponad godzinę trwa specjalne posiedzenie rządu. Zaczęło się minutą ciszy.
14.18 Specjalna konferencja prasowa premiera. - Takiego dramatu współczesny świat nie widział - mówi Donald Tusk.
14.20 Tusk składa kondolencje rodzinie prezydenta Kaczyńskiego i wszystkim rodzinom ofiar katastrofy.
Jeżeli o 14:05 trwa posiedzenie od ponad godziny, to musiało się zacząć około godziny 13-tej, tak jak to ogłaszał w zapowiedzi D.Tusk .
Tymczasem na antenie PR PR3 podano, że o godzinie 13:47 zaczęło się „specjalne posiedzenie rządu” od „minuty ciszy”.
Jak widać, w dniu 10.04.2010 roku nie tylko był problem z ustaleniem czasu startu i czasu „katastrofy” ale i wielu innych wydarzeń, co widać na przykładzie czasu rozpoczęcia i trwania nadzwyczajnego posiedzenia rządu.
Czas w dniu 10.04.2010 roku jest kluczem do poznania prawdy o istocie i przebiegu tamtych wydarzeń.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1646 odsłon
Komentarze
Wielka lipa...
14 Czerwca, 2018 - 16:41
...podobna do tej z WTC.
Kilkanaście różnych wersji, chyba ta sama ręka sadziła te lipy. Wszystkie informacje na temat czasu...to lipy, wszystkie gazety, tvp-ty i tvn-y co o tym informowały, to lipy, wszystkie komisje, podkomisje i nadkomisje - to lipy.
Póki co to Polska , jako wolne państwo - to największa LIPA....ale widać ...Polacy lubią lipy, i kochają tych co je sadzą...prawda Józicku? Niepoprawni też w lipa, dzięki tym, co tak często podlewają i olewają te lipy.
Verita
W punkt!
14 Czerwca, 2018 - 19:20
"Kilkanaście różnych wersji, chyba ta sama ręka sadziła te lipy"
Polacy zostali zaatakowani ze wszystkich stron i gdzie by się nie zwrócili, to okazuje się, że trafiają na Judaszy.
Tak wygląda Naród(tułów) z obcą głową(Judasze).