Pod-Grzybki
Kuczyński o Jaruzelskim: „(...)Ale i On miał ją także, bo ...” Od tej pory o Generale piszemy wyłącznie z Wielkiej Litery.
Niniejszym inauguruję co-jakiś-czasową rubrykę „Pod-Grzybki”. Będę w niej zamieszczał komentarzyki zbyt „chude” na osobne notki, a które w jakiś tam sposób warto uwiecznić. Komentarzyki będą utrzymane w konwencji pół-żartem, pół-serio, a sporadycznie zupełnie serio. Czasem też będzie jazda „po bandzie”. Na początek porcja dubeltowa „Pod-Grzybków” (promocja taka). No to lu:
Dziwnie cicho w sprawie Ryszarda C. W ramach blogerskiego śledztwa ustaliłem, iż nie udało się wydusić zeznań, że pistolet dostał od Jarosława Kaczyńskiego. Pomyślmy - jakże pięknie byłoby, gdyby okazało się, że to ten sam „mały pistolecik”, którym onegdaj Srogi Jarosław miał straszyć w windzie Umiłowanego Donalda... (Poszlaka: „...tylko za małą broń miałem”) Moja rada, partacze – przekażcie gościa prawdziwym fachowcom, tym z zaprzyjaźnionej Łubianki. Putin przed wizytą gospodina Miedwiediewa nie odmówi drobnej, kumpelskiej przysługi. W zamian sprzeda się Rosnieftowi Lotos i będzie git.
***
Jak wygląda blogerskie śledztwo w moim wykonaniu? Siadam przed komputerem, zaglądam w bezdenną otchłań swojego umysłu... i atakuję klawiaturę. Przypuszczam, że nie różni się to zbytnio od większości „śledztw dziennikarskich”, szczególnie tych prowadzonych według schematu: „jak dowiedzieliśmy się od anonimowego informatora...”. Tyle, że otchłanie ich umysłów są jakby bardziej bezdenne. W końcu to zawodowcy.
***
Ryśkowi C. można by podrzucić do celi Szalonego Stefana „eliminatora” Niesiołowskiego. Niech sobie pogadają na kwadracie. Porównując opętańcze monologi pana wicemarszałka z bełkotem pakowanego do suki mordercy, można śmiało stwierdzić, że chłopaki znaleźliby wspólny język. Dzielą wszak wspólne, eliminatorskie zainteresowania.
***
Jak wiadomo, Szalony Entomolog ogłosił onegdaj, że jego misją jest wyeliminowanie braci Kaczyńskich z polityki. Proponuję, by na drzwiach biura poselskiego umieścił wywieszkę dla następców Ryszarda C. „Eliminator udziela profesjonalnych porad w godzinach...” Jakby co, można będzie wyjaśnić, że chodzi o metodykę przyszpilania różnych żuczków i motylków do korkowej tablicy. Na żywca.
***
W ramach kolejnego blogerskiego śledztwa ustaliłem, że zdePiSizowana TVP ma zatrudnić Agnieszkę Kublik na stanowisku ober-kadrowej. Jak powiedział anonimowy rozmówca w mojej głowie: „Co ma kobieta harować za frajer i to na dodatek, dla niepoznaki, w innej redakcji.”
***
Z tego Michnika to jednak kawał perfidnego parcha. Mówiąc, że dla Pawła Lisickiego znalazłoby się miejsce w „Wyborczej”, podarował mu klasyczny „pocałunek śmierci”. Musiał wiedzieć, że po czymś takim wiarygodność naczelnego „Rzepy” spadnie w oczach prawicowych czytelników do zera. Taki chwyt poniżej pasa wobec konkurencyjnej gazety... A fe, wstyd, panie Adamie.
***
Tymczasem „Rzepa” pozostaje wierna swojemu kursowi – tak, jak sympatyzowała z pisowskimi „liberałami”, tak teraz dzielnie wspiera ich w secesjonistycznych poczynaniach. To, że rozłam nastąpił na wzór najgorszych koszmarów z lat 90-tych, z czasów operacyjnej dezintegracji prawicy, umyka jakoś uwadze opiniotwórczej gazety. Momentami można wręcz odnieść wrażenie, że czołowi publicyści bardzo uważają, by owych podobieństw nie dostrzec. Kto obecnie odgrywa rolę płk. Lesiaka dowiemy się pewnie jak zwykle – o wiele za późno, tzn. wtedy, gdy z tej wiedzy nie będzie już nic w praktyce wynikało.
***
Na łamach tejże „Rzepy” Waldemar Kuczyński pod troskliwym okiem Pawła Lisickiego pielęgnuje swe szaleństwo, oznajmiając, że boi się przebudzenia narodu. Ja jestem ciekaw jakby wyglądało przebudzenie Waldemara Kuczyńskiego z dręczącej go maligny.
***
Znów z „Rzepy”: Kuczyński kontynuuje eksplorację bezmiarów własnego obłędu obwieszczając, że w sprawie stanu wojennego Jaruzelski miał swoje racje i w ogóle to odpieprzcie się od Generała. To akurat nic nowego, tyle że takie okołorocznicowe „cósie” ukazywały się do tej pory raczej w „Wyborczej”. Kuczyński jednak postanowił pójść dalej. Spójrzmy i nacieszmy oczy: „(...)Ale i On (to o Jaruzelskim – G.G.) miał ją także, bo ...” Pamiętajmy zatem: od tej pory o Generale piszemy wyłącznie z Wielkiej Litery. Panie Lisicki, ta „Wyborcza” chyba coraz bliżej, prawda?
***
„Rzeczpospolitej” zrobiło się na tyle łyso, że pod tekstem umieściła „na alibi” żenujący komentarzyk: „Pisownię wyrazów dużą literą pozostawiliśmy zgodnie z oryginałem Waldemara Kuczyńskiego”. Ale i tak, jak ustaliłem (w ramach blogerskiego śledztwa, oczywiście) rozanielony redaktor Lisicki krążył po newsroomie śpiewając w uniesieniu: „Generał Wojciech miał rację!...” i namawiając przy okazji każdego kto się nawinął do stworzenia okolicznościowego chóru. Podobno szarpał gorączkowo przedstawicieli grona redakcyjnego za mankiety, kręcił guziki u marynarek i, ogólnie, zachowywał się obrzydliwie. Ofiar śmiertelnych nie stwierdzono, niemniej warto odnotować kolejne potwierdzenie tezy, że szaleństwo bywa zaraźliwe.
***
Tekst Obłąkanego Waldemara traktował m.in. o głębokiej zasadności zaproszenia Generała na posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego. W sumie, czemu nie? Jakie państwo, taki prezydent a jaki prezydent, tacy doradcy. Przed wyborami prezydenckimi były podwładny Jaruzelskiego, generał Dukaczewski wyznał, że chłodzi szampana w oczekiwaniu na zwycięstwo Komorowskiego. Powiem tak: w normalnym kraju nie powinno być żadnego liczącego się kandydata na którego ktoś taki jak Dukaczewski mógłby czekać z szampanem.
***
No, a skoro doszło już do wizyty Generała u prezydenta, to grzeczność nakazuje rewizytę. Sądząc po tekście Kuczyńskiego, 13 grudnia będzie jak znalazł. Jeśli śnieg dopisze, prezydencka para zajedzie z kuligiem: zwyczajnie, jak to do pana brata. Niech zgromadzona pod willą swołocz ze swymi zniczami i transparentami zobaczy jak bawi się szlachta. Michnik z Urbanem będą robili za chałaciarskich arendarzy i polewali panom braciom wódki. Ku chwale demokracji. Szlacheckiej.
***
Że co? Że urągam pamięci I RP? Fakt, Jaruzelski niepijący. Cóż, jakie czasy, taka szlachta. Nic to – tacy arendarze jak Urban i Michnik sami mogą obalić wiadro pejsachówki. A i „hrabia” Komorowski starozakonnym towarzystwem nie pogardzi. Cóż, jakie czasy... a tak, już to mówiłem.
***
Może zgromadzonemu pod oknami generalskiej willi „bydłu” będzie dane zajrzeć choć na chwilę do środka. Zobaczą wtedy scenę niczym z finału „Folwarku Zwierzęcego”: nie odróżnisz czerwonej świni od człowieka.
Gadający Grzyb
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 4876 odsłon
Komentarze
Takie czasy.10
26 Listopada, 2010 - 21:21
Jak tak dalej POjdzie to czasy staną się ciężkie, znowu na plecach ruskiego sołdata.
Pozdrowienia
zib1
Pozdrowienia
zib1
fakt, że Komorowski (zwany Komoruskim) urządził remake...
26 Listopada, 2010 - 21:25
"Nocy żywych trupów". Nie zauważyłem, to znaczy nie mogę się doczytać, czy zaprosił także premiera Olszewskiego i czy ten przybył?
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
@Dixi
26 Listopada, 2010 - 21:32
Olszewski został zaproszony, ale nie przybył z powodu choroby (nie wiem - autentycznej, czy dyplomatycznej;).
pozdrowienia
Gadający Grzyb
pozdrowienia
Gadający Grzyb
uff... ulżyło mi, Grzybie! :):):)
26 Listopada, 2010 - 22:19
Dobre i to. Znamienne jest jednak, że i zaproszenie i nieobecność została... zamilczana.
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
aj tam
26 Listopada, 2010 - 21:33
czytając tutejsze wpisy często można odnieść wrażenie że kuczyński jest jedynym redaktorem w "Rzeczpospolitej".
czemu nikt nie zwrócił uwagi np. na piękny artykuł Piotra Zychowicza o Iron Maiden, który znalazł się ostatnio w "Rzepie"?
Re: aj tam
26 Listopada, 2010 - 22:04
Widzisz, notoryczne udzielanie łamów Kuczyńskiemu. który stał się już niemal jednym z wiodących publicystycznych piór "Rzepy" to tak fascynująca aberracja, że każdy przechodzień musi się nad tym pochylić. To jak skrobanie swędzącego strupa - nie powinno się, ale nie sposób się oprzeć...
pozdrowienia
Gadający Grzyb
pozdrowienia
Gadający Grzyb
Re: Re: aj tam
26 Listopada, 2010 - 22:15
ja słyszałem, że z niego to już się nawet śmieją "jego" ludzie. Podobno kiedyś zaproszono go do studia TVNu, gdzie to zaczął wymachiwać pięścią przed telewizyjnym ekranem, na którym pojawiła się twarz jednego z braci Kaczyńskich. :)
Re: Re: Re: aj tam
26 Listopada, 2010 - 22:32
Tym bardziej frapujące jest udzielanie łamów "Rzepy" Obłąkanemu Waldemarowi. Ładnie to tak eksploatować niepoczytalnego staruszka?
pozdrowienia
Gadający Grzyb
pozdrowienia
Gadający Grzyb
Czyżby to teraz był ten
26 Listopada, 2010 - 21:36
Czyżby to teraz był ten moment PRZEGIĘCIA ?
GG
26 Listopada, 2010 - 21:39
Zasmakowały mi Twoje podgrzybki! Obawiam się jednak, że Kuczyński z Niesiołowskim do spółki z Michnikiem będą odradzali tych smakołyków, rozpuszczając plotkę o ich trujących właściwościach. Trujące to one są - dla nich! Tak trzymaj.
Pozdrawiam serdecznie
-------------------------------
Samotny wilk w biegu
Re: GG
26 Listopada, 2010 - 22:07
Dzienks :) Jak się uzbiera, podeślę kolejną porcję. A tamci (Kucz., Nies., Mich.)niech się udławią;)
pozdrowienia
Gadający Grzyb
pozdrowienia
Gadający Grzyb
Re: Pod-Grzybki
26 Listopada, 2010 - 22:36
Ale mistrzowską ręką uzbierane grzybki! Pyszności
Pozdrawiam
Sigma
Dzięki:) pozdrowienia Gadaj
26 Listopada, 2010 - 23:02
Dzięki:)
pozdrowienia
Gadający Grzyb
pozdrowienia
Gadający Grzyb
Gadający Grzyb, bardzo lubię grzybki,
26 Listopada, 2010 - 22:47
ale tę całą RBN zamarynowała bym w zalewie octowej, a tę świnię kuczyńskiego dodatkowo marynata w saletrze , aby nie było powtórki z Nocnej Zmiany i Okrągłego Stołu....10
Marika
marika
26 Listopada, 2010 - 23:05
Szkoda zalewy - lepiej zużyć na grzybki a saletrę do szyneczki na święta; Na tamtych dół z wapnem lepszy.
pozdrowienia
Gadający Grzyb
pozdrowienia
Gadający Grzyb
Jan Bogatko ...go , generał
26 Listopada, 2010 - 23:10
Jan Bogatko
...go , generał z dużej hoho,
Ku chwale demokracji. Szlacheckiej.
...no, demokracja szlachecka to jednak coś innego, tu mówimy raczej o Targowicy,
pozdrawiam,
Jan Bogatko
Re: Jan Bogatko ...go , generał
27 Listopada, 2010 - 00:05
Jakie czasy taka "szlachta". Parszywa.
pozdrowienia
Gadający Grzyb
pozdrowienia
Gadający Grzyb
Przebudzenia narodu
26 Listopada, 2010 - 23:50
powinien się bać nie tylko Kuczyński.Bo ten naród jest jak lawa...
Szpilka
Re: Przebudzenia narodu
27 Listopada, 2010 - 00:06
...tylko coś oznak erupcji nie widać.
pozdrowienia
Gadający Grzyb
pozdrowienia
Gadający Grzyb
w sprawie zlotu WRON u hrabiego herbu WSI ....
26 Listopada, 2010 - 23:57
czerwonego gen. D. i piewcy geniuszu Tuska, Tuskolandczykow (np. tych z cmentarza) i Tuskomatolow zamieszkujacych Tuskoland (to ci od krzyzykow), czyli tzw. Kuczynskiego.
Nie sadzilem, ze na niepoprawnych.pl kogos dzisaj zastane.
A to z dwoch powodow.
Pierwszy to, skoro doszlo do szczytu WRON, to sobie pomyslelem, ze dobrze, ze nie ma mnie w RP, bo znowu bym musial starac sie o paszport.
Po drugie to, skoro WRON-a miala sie zebrac i wszyscy (no moze prawie wszysce) o tym wiedzieli, to wczoraj ci co o tym slyszeli spotkaja sie przed Palacem POd Zyrandolem zaczym WRONA sie tam spotka.
W jakim celu? A w jakim celu na takie spotkania zabiera sie ze soba *kose postawiona na sztorc*?
I moze krotko do tematu "Pod-Grzybki".
Za autorem.
(...) "Powiem tak: w normalnym kraju nie powinno być żadnego liczącego się kandydata na którego ktoś taki jak Dukaczewski mógłby czekać z szampanem."
Ja jednak powiem inaczej:
W normalnym kraju nie doszloby do spotkania tak szynownego grona, a jesli juz to na Rakowieckiej albo w innym miejscu odosobnienia i to czesc z nich moglaby sie w tym miejscu sie spotykac przy posilkach lub na spacerniaku codziennie do konca swoich dni (niestety kara smierci zostala zniesiona).
A co do Dukaczewskiego, to nie wiem ile ma za pazurami, ale chyba wystarczajaco, aby z emerytura 700 PLN nie bylo go stac na szympana. Jedynie to moze z „beltem” inaczej mowiac „patykiem pisanym” w garsci.
„szczesliwy”, bo ma obczaznie
rodak z AC
p.s.
Odnodze wrazenie, ze od jakiegos czasu dziala w Rzepie i na rp.pl jakis "Ryszard C.".
Tylko zamiast pistoletu i noza dostal w rece "nozyczki" i tnie wszystko rowno – komentarze do Lisickiego glownie.
POpitka - pod grzybka.
27 Listopada, 2010 - 00:07
Bydło było oddane w lizing dla cywilizowanego dojenia. PO kontrakcie do cna wycyckane, ranne stado - spod rynny, wraca pod strzechę, do wylizania bliźniaczych blizn - PO bratnich - tniJ ich !
Podgrzybki na wigilę.
27 Listopada, 2010 - 18:27
Smaczne robisz podgrzybki Gadający Grzybie. A nie zapomnij parę słoiczków przed wigilią wystawić na forum. Po tłustym karpiu jak znalazł.
Re: Podgrzybki na wigilę.
27 Listopada, 2010 - 19:05
Nie zapomnę;) dzięki
pozdrowienia
Gadający Grzyb
pozdrowienia
Gadający Grzyb