"oszołomy" z GRU

Obrazek użytkownika sosenkowski
Świat

rosyjski sprzęt okazuje się niezawodny, więc GRU snuje teorie... (kopie artykułów i krótki komentarz)

 

]]>Badanie czarnej skrzynki z rozbitego SSJ-100 dobiegło końca]]>

Uzyskane informacje wskazują, że wszystkie systemy i sprzęt maszyny były sprawne. Działała między innymi funkcja ostrzegania o niebezpiecznym zbliżeniu do ziemi. Obecnie specjaliści próbują odtworzyć trajektorię lotu, aby porównać ją z uzyskanymi danymi.

 

no i teraz powinno zacząć się ulubione od 10-IV-2010 zajęcie dla AGORAntów oraz ITIotów - obalanie teorii spiskowych:

 

]]>К падению «Суперджета» могут быть причастны американские военные?]]>

- Когда самолет летел на гору, должен был сработать автоматический режим, который бы увел его от препятствия, - сказал нам представитель службы безопасности полетов «Домодедово». - В аэропорту Джакарты, откуда взлетал наш лайнер, расположена база ВВС США. И среди наших специалистов ходят разговоры - а не могли с той базы послать сигнал и на какое-то время вывести аппаратуру из строя?

В Службе внешней разведки и ГРУ говорят, что вызвать с земли сбой аппаратуры самолета реально и это можно доказать. Над этим вопросом они сейчас работают.

- Отрабатываем версию промышленного саботажа, - сообщил нам генерал ГРУ (его имя есть в редакции). - Мы давно отслеживали работу ВВС США в аэропорту Джакарты. Знаем, что у них есть особые технические разработки (похожими владеют и наши спецы), с помощью которых можно с земли глушить связь или вызывать сбой параметров в самолете. К примеру, лайнер летит на одной высоте, а оборудование после вмешательства с земли показывает другую. Возможно, без таких «помех» не обошлось.

 

 

 - czekajmy teraz, aż "lokalni eksperci" przetłumaczą, a jaczejki PO wyśmieją hipotezy GRU...

 

ps.

jeśli trzeba przetłumaczyć ww. tekst z "Komsomolskiej Prawdy", to chyba wystarczy ten mały fragmencik poniżej:

- Badamy wersję przemysłowego sabotażu  - powiedział nam generał GRU (jego nazwisko dd. redakcji). - Od dawna śledzimy prace US Air Force na lotnisku w Dżakarcie. Wiemy, że mają opracowaną technologię (podobne mają i nasi eksperci), za pomocą których można zagłuszać z ziemi naprowadzanie lub przyczynić się do braku parametrów w samolocie. Na przykład, samolot leci na tej samej wysokości, a sprzęt po interwencji ziemi pokazuje inny. Być może bez takich "zakłóceń" nie obeszło się...

Brak głosów