Rokowania Polsko -Ukraińskie w Unii Europejskiej.

To jest tekst dla tych co nie zrozumieli lub nie potrafili wyciagnąć wniosow z mojej poprzedniej notki. Mamy w Polsce dość spore grono zwolenników przyjęcia Ukarainy do Unii Europejskiej i NATO. Jest oczywiste, że interesy obu krajów muszą być sprzeczne. Każdy będzie walczył o swoje. Właśnie zdarzyła się okazja aby zobaczyć jak mogą wyglądać rokowania. 

Jak wygladaja ostre dyskusje w Polskim, pożal się Boże parlamencie, mamy niestety okazję dość często ogladać. Ja to nazywam pyskówki ćwierćinteligentów. Jak się skończy "afera" spoliczkowania kalmcy i donosiciela ( i to w zasadzie na prywtanym gruncie) pewnie zobaczymy, choć może nie.

Ukraińcy choć żyją w bardziej niż my chłodnym klimacie maja bardziej gorący temperament.

Oleh Lyashko i Oleksandr Shevchenko wdali się w kłótnię, gdy Szewczenko twierdził, że Lyashko, w przeciwieństwie do swoich przechwałek, nigdy nie było w miejscu, gdzie wojska ukraińskie toczą walki z separatystystami.

Zreszta mniejsza o przyczyne sprzeczki idzie o to na ile i wjaki sposób kazdy jest gotów bronic swoich racji. Popatrzmy:

Wyobraźmy sobie teraz jak w takim przypadku skończyła się słowna ekwilibrytsyka Osiołowskiego gdyby chciał pogadać z tym wiekszym tak jak z Jarosławem Kaczyńskim. A prawdę powiedziawszy nie wyobrażam sobie podobnej dyskusji  tego ostatniego z kimkolwiek. Spieprzaj dziadu raczej by sprawy nie załatwiało.

A teraz na poważnie.

Mogę sobie wyobrazić z jaką pasją i zaanagazowaniem przyszli posłowie Ukrainy w Parlamencie Europejskim będa walczyć o dobro swojego kraju. Nikomu nie popuszczą. To dlatego obecność polskich błaznów na Majdanie uznałem za Zdradę Stanu. W momencie kiedy Ukraina znajdzie sie w Unii i w NATO skończą się wszyskie polskie priorytety w Brukseli.

Wspomnicie kiedyś te moje słowa, gorzko żałując wsparcia jakie obecnie dajemy banderowcom, nazistom i faszystom. Ich także ( a nie nas) będą wspierać zawsze i wszędzie ci których podobno opluwamy mlekiem jakie wyssaliśmy z piersi matki i mamy za to wypłacać odszkodowania ( nie Niemcy, ale my) conajmniej do 10 - tego pokolenia.

Tak więc pomyślcie raz jeszcze. Czy polski orzeł nie zostanie przygwożdżony tryzubem.