Po 2 latach "czarna skrzynka" z AirBusa znaleziona.
Niemożliwe, stało się możliwe. Nie można znaleźć czarych skrzynek TU-154 w Moskwie, a tu znaleziono ją na dnie Oceanu.
1 czerwca 2009 r. nastąpiła katastrfofa francuskiego Air Busa w której zginęło 228 osób. Po dwóch latach ciągłych poszukiwań znależiono u wybrzeży Brazyli jedną z dwu czarnych skrzynek.
W/g oświadczenia FRANCUSKIEJ ekipy dochodzeniowej skrzynka jest w dobrej kondycji.
Sam wrak samolotu odnaleziono miesiąc temu. Poszukiwania objęły teren 10 tys kilometrów kawadratowych. Szczątki wykryto już przy czwartej próbie z użyciem robota operującego na głebokości 4 km. poniżej powierzchni Oceanu. Do wypadku doszło w cztery godziny po starcie prawdopodobnie na skutek burzy na dużej wysokości.Na pokładzie znajdowali się obywatele 30 krajów głównie Francuzi,Niemcy i Brazylijczycy.
Eksperci uważają że jedynie zapis rozmów w kokpicie samolotu może pozwolić ustalić przyczyny dla których zdarzyło się nieszczęście. Nie ma gwarancji, że po dwóch latach w warunkach tak wysokiego ciśnienia na dnie oceanu zapis będzie mozliwy do odczytania. Czas pokaże. Urządzenia będą badane we Francji.
Jak by nie patrzeć wygląda na to,że Tusk nie zdążył doradzić Sarkozy'emu, zastosowania konwencji chicagowskiej. Reszta jest milczeniem.
PS.
Wygląda na to ,ze Francuzi z głebokości 4km dostaną od Neptuna więcej niż my od Putina na powierzchni.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2011 odsłon
Komentarze
Za to w Polsce są tacy
2 Maja, 2011 - 23:16
Za to w Polsce są tacy fachowcy, którzy nie potrzebują czarnej skrzynki, aby badać i wydać wyrok w sprawie katastrofy lotniczej. Parafrazując słowa Wąskiego z filmu Kiler "i kto tu jest debeściak"