Nie należy konsultować z oszustami.

Konsultacje społeczne to wymysł WRONy.Dziś po to samo narzędzie sięgaja jej pisklęta. Wtedy wynajęto bezpartyjnego fachowca niejakiego Krasińskiego - bajdopisarza.Dziś mamy innego fachowca - ten już bez wszelkich przymiotów-Boniego.

Jak wyglądaly wówczas i jak wyglądaja dzis konsultacje najlepiej obrazował nastepujacy dowcip.

"Do drzwi ministra Krasińskiego puka jego sąsiad a klatki schodowej i mówi : Dobry wieczor panu. Wie pan tka sobie myślę ze ja panu "narobię kupę" pod drzwiami. Ależ sąsiedzie.Co pan to nie ma żadnego uzasadnienia. Przecież od lat jesteśmy dobrymi sąsiadami. No to ja jeszcze pomyślę powiada- sąsiad.

Nastepnego wieczoru sytuacja się powtarza. I tak jeszcze przez parę wieczorów. Któegos ranka gdy minister spieszył się dom pracy na kolejne konsultacje społeczne juz przez drzwi czuł ze coś jest w powietrzu , konkretnie przed progiem.Gdy otworzył drzwi to co zobaczył przeszłojego nasmielsze oczekiwania. Sasiad chyba przyszedl z cała rodziną.

Wzburzony łomocze do drzwi i otwiera mu zaspany Kowalski. Sasąsiedzie, jaka sie zdenerwowany minister. Jak pan mógł mi cos takiego zrobić. Na co sąsiad ze spokojem:

PRZECIEŻ KONSULTOWALIŚMY- panie mninistrze."

Ciekawe jak wielką "kupę" szykuje nam rząd skoro pan Premier osobiście odbywa konsultacje.

Dziś za Krasińskiego robi Boni:

Chrupiące Bułeczki:

"Scenariusz kazdego spotkania był podobny- wspomina Krasiński- Najpierw pozwalałem ludziom sie wyżalić, potem usilowałem jasno wyłożyż kilka praw rynkowych.Na koniec zdawałem pytanie: kto za urynkowieniem żywności. W Łodzi, na kilka tysięcy obecnych podniosły sie dwie ręce.Profesora Jerzego Dietla i prof.Andrzeja Tymowskiego."

W hucie warszawa robotnicy zgodzili się na reformę ale bez podwyżek cen żywności.

Kiedy jakiś dziennikarz zapytal ministra :"co my będziemy z tego mieć?" , odpowiedział bez namysłu...

CHRUPIĄCE BUŁECZKI...

Czytalem sprawozdanie Mariovana , czytałem inne publikacje i tak się zastanawiam: Czemu Premier osobiście bierze udzial w "konsultacjach". Jak duży przekret naprawde tkwi w ACTAch skoro treść (częściowo) zostala utajniona. Kto i co ukrywa przed Narodem i jakim prawem? Ni i co my naprawdę beziemy z tego mieli?

CHRUPIĄCE BUŁECZKI?

Wówczas jako obywatele nie doczekalismy się. Wladza okazała sie tak jak dzisiejsza za dobra. Dotrzymala słowa że nigdy społeczeństwa nie zaskoczy. Dzisejsza władza tak samo. Najpierw wielokrotnie dowiodła że nie dotrzymuje słowa i ma w "glebokim poważaniu" co myśli społeczeństwo. Dowiodła że zrobi co zechce.

Dziś nikt nie może powiedzieć że Tusk nas zaskakuje. Robi dokladnie to czego należy sie po nim spodziewać.

Tak jak woczas tak i dzisiaj ogromne dziury w ekonomii zasypuje się walizkami pożyczanych lub kradzionych spoleczeństwu pieniędzy. Chrupiace buleczki można wprawdzie bez problemu kupić ale w kieszeniach zwyklych obywateli nie tylko takie same pustki , ale jeszcze zadłużenie na kontach jakiego wtedy (tak jak kont) nie było.

Wówczas to wladza szukała trzeciej drogi miedzy socjalizmem a kapitalizmem. Dzisiaj to my szukamy trzeciej drogi i też jak się wydaje w tym samym co wówczas kierunku.

Wówczas władza nie słuchała rad mądrych ludzi a na zbuntowanych nasyłała milicję. Dzisiaj , jak można zobaczyć w sprawozdaniu Mariovana władza wezwała na przesłuchanie mądrych ludzi tylko po to by pokazać w telewizji że njie maja racji i się czepiają. Policja czeka w gotowości. Do konsultacji , tak jak wowczas władza zasiadla z kamienną twarza pokerzysty który zgrał sie do ostatniej nitki, ale nie chce lub nie może przerwać gry.

Nihil novi sub sole. Zastanawiamy sie często, czemu i gdzie znika Premier i czlonkowie jego gabinetu.

Wszystko już było. Tak wspomina konsultacje tamtego okresu niejaki Tański:

" Wiedzielismy ,ze tej operacji nie da się lepiej przygotować. Trzeba skakać do basenu bez wody. Umowilismy się że wyjeżdzamy na urlop.Na wszelki wypadek gdyby wladza sie przestraszyła i chciala wszystko odkręcić. Jak nie będzie ludzi do roboty to kto to odkreci?

Tak będzie i tym razem. Zawieszamy ratyfikacje bo podobno nie wnosimy do Sejmu pakietu ustaw ACTA.

Kto powiedzial że nie da sie tego upchnąc w odrebnych resortowych regulacjach? Przeciez nasza opozycja jest tak samo glupia jak euroosłowie. w 90% nie maja pojęcia nad czym tak naprawde głosują. Większośc krajowych nie ma pojęcia w 100% i dlatego dostaja na kartce kiedy jaki guzik nacisnąć bo guzik wiedzą (gdzie jest).

Pozostaną nam tylko chrupiące bułeczki.

©