Micro drony - kto powstrzyma maniaków?
Mikrodrony. Pobiorą twoje DNA albo wstrzykną ci pod skórę microchip. Zajęci spłacaniem długów w które z premedytacją wpędzono ludzi nie zwracamy uwagi co banda psychopatów pragnących zawładnąć światem szykuje przeciw ludzkości.
W roku 2007 Vanessa Alarcon wówczas studentka , uczestniczyła w antywojennym proteście w Waszyngtonie. Nagle usłyszała " O mój Boże , zobaczcie co to jest". " Spojrzała na to i też wykrzyknęła -" ..."Do diabła ,a cóż to takiego" - relacjonuje dziennikarzowi Washington Post. " to wygląda jak ważka albo mikro helikopter. Na pewno nie jest to jednak insekt.
No i raczej miała rację. Już w 2006 roku Flight International informowało że CIA wyprodukowało micro nad którym prace trwały od lat siedemdziesiątych w głównej kwaterze w Langley znajdowały się juz w 2003 roku.
Wachlarz rodzajów micro dronów jest dość szeroki .Choćby coś takiego:
Albo takiego;
Opowiada Alan Lovejoy, handlowiec i inżynier specjalista w zakresie software:
" Takie urządzenie może być sterowane z dużej odległości. jest wyposażone w kamerę i mikrofon. Może lądować na tobie i wowczas wykorzystać igłę aby pobrać twoje DNA co odczujesz tak jak ukąszenie komara. Może też wstrzyknąć ci pod skórę mikro RFID , czip pozwalający śledzić każdy twój ruch". Może na tobie pozostać, wtedy zawleczesz to ze sobą do domu. Albo może wlecieć do twojego mieszkania przez okno. Badania nad tymi urządzeniami trwają i funduszy na to nie zabraknie.
Niektórzy rysują taką wizję przyszłości; Pewien afrykański przywódca organizuje oddziały młodzieżowe które maja wziąć udział w wojnie. Pobrano jego DNA gdy gościł w ONZ. Pod jego DNA przygotowano specjalny środek . Kilka dni później tabletka dociera do grupy specjalnej w otoczeniu tego przywódcy . Ekipa rozpuszcza tabletkę po czym wprowadza płyn do micro dronów. Micro drony zarażają wszystkich wokół tego przywódcy: jego samego, rodzinę, doradców. Wygląda to na epicentrum grypy. Ludzie kaszla , kichają rozprzestrzeniając wokół miliardy wirusów. Mutujące wirusy, zaprogramowane pod określony typ DNA atakują system nerwowy. Szybko powodują np utratę pamięci ewentualnie śmierć.
Science fiction? Może. Ale może nie tak bardzo.
Micro drony i biotechnologie zbliżają się do punktu w którym powyższy scenariusz jest nie tylko wyobrażalny ale teoretycznie możliwy. Przecież już tyle pomysłów fantastycznych kiedyś, dziś jest chlebem powszednim.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2874 odsłony
Komentarze
To już nie fikcja... co tam jeden mikrodron...
3 Listopada, 2012 - 16:21
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=2la4pIyXOEQ
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=DzmPbVn1KU8
i więcej:
http://www.youtube.com/results?search_query=DRONE+WARS%3A+the+reality+of&oq=DRONE+WARS%3A+the+reality+of&gs_l=youtube-reduced.12...23276.23276.0.24526.1.1.0.0.0.0.157.157.0j1.1.0...0.0...1ac.2.l1joHIVN51M
************************************************
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
----------------------------------
Naród dumny ginie od kuli , naród nikczemny ginie od podatków
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
----------------------------------
Naród dumny ginie od kuli , naród nikczemny ginie od podatków
@ Nathanel
3 Listopada, 2012 - 18:47
Czy możemy powiedzieć, że microchip – to dyby XXI wieku?
Zagłębiając się w Pismo Święte, w Apokalipsie Św. Jana mamy wyraźną zapowiedź tego, co dzisiaj obserwujemy. Jest tam dziwna wzmianka o tym, że bestia rozkaże wszystkim ludziom nosić na ręce lub czole tajemnicze znamiona. Dzisiaj już bezapelacyjnie wiemy, co to za bestia i co to za znamiona. Możemy bezdyskusyjnie utożsamić tę bestię z Centralnym Komputerem Świata (WCC), którym zawiadują „możni tego świata”, a znamię z microchipem z komputerowym kodem identyfikacyjnym, mającym spełniać rolę „dowodu osobistego” XXI wieku, i nie tylko. Dzięki microchipowi, nazwanemu cyfrowym aniołem, będzie istnieć możliwość namierzenia nosiciela microchipu poprzez satelity wyposażone w system GPS i Galileo, określenie jego położenia z dokładnością do jednego metra, zdobycie wiedzy w zakresie jego danych personalnych, stanu zdrowia, także stanu konta bankowego. Dane te przetwarzane będą przez WCC i wykorzystane przez „możnych tego świata”.
Microchip będzie spełniał jeszcze jedną rolę. Otóż będzie on zdalnie sterowanym narzędziem w eksterminacji. Sterując nim z WCC będzie można bardzo łatwo i szybko spowodować zgon nosiciela, o ile nosiciel będzie stanowił zagrożenie dla światowej rządzącej elity. Mechanizm tych zbrodni będzie prosty. Microchip wyposażony będzie w 1-milimetrowej pojemności sześciennej zbiorniczek z… toksyczną substancją, której uwolnienie do organizmu człowieka spowoduje niewydolność układu krążenia krwi lub układu oddechowego, a w konsekwencji zgon.
Człowiek, który przeciwstawi się wszczepieniu microchipu, nie będzie mógł istnieć, albowiem znajdzie się poza ludzkim gatunkiem, tj. bez tożsamości w rozumieniu obywatela państwa, bez możliwości środków do życia, znajdzie się poza systemem bankowym, itp. Pierwsze, udane próby z microchipami przeprowadzono w USA w latach 90-tych. Kanadyjska firma Aplate Digital Sologrance stosując rozwiązania cyfrowe, skonstruowała mikroskopijny chip, nazwany cyfrowym aniołem, który wszczepiony pod skórę może śledzić przemieszczanie się ludzi. Jego przyszłość wiązała się także z bezgotówkowym społeczeństwem. Firma rozpoczęła pracę nad chipem, po czym odłożyła ideę na półkę, ponieważ zbyt dużo ludzi oskarżało ją o dążenie do ograniczania wolności osobistej i tworzenia znaku bestii, opisanego w Apokalipsie. Jednakże wznowiła prace w roku 2001 po atakach w Nowym Jorku i Waszyngtonie.
Czy to, o czym wyżej napisałem, wygląda na fikcję?
Pozdrawiam, Satyr
________________________
"I złe to czasy, gdy prawda i sprawiedliwość nabiera wody w usta". (ks.J.Popiełuszko)