Władimir W(issarionowicz) Putin
Znalezienie się na liście wrogów Putina jest niemal równoznaczne z wyrokiem śmierci.
We wrześniu 1999 roku miały miejsce bardzo podejrzane eksplozje budynków w kilku miastach Rosji, w których zginęło kilkuset mieszkańców Federacji Rosyjskiej.
Premier Putin oskarżył o te zamachy Czeczenów i zapowiedział: „Wytropimy ich i zniszczymy, gdziekolwiek ich znajdziemy. Jeśli akurat będą w kiblu, dorwiemy ich tam i potopimy”.
W wyniku rozpętanej przez Rosję tzw. drugiej wojny czeczeńskiej zginęło kilkadziesiąt tysięcy Czeczenów.
Każdy, kto miał wątpliwości co do słuszności czeczeńskiej decyzji Putina stawał się jego osobistym wrogiem.
W styczniu 2000 roku rosyjskie specsłużby schwytały w Czeczenii Andrzeja Babickiego, pracownik Radia Swoboda. Putin oskarżył go o działania na rzecz wroga, gdyż „nie zajmował się zbieraniem obiektywnych informacji. Pracował dla bandytów”. Uratowanie swego życia dziennikarz zawdzięcza niespodziewanemu zainteresowaniu zachodniej opinii publicznej oraz międzynarodowym naciskom, które sprawiły, iż Babicki został ostatecznie uwolniony z rąk rosyjskich oprawców. Niedługo potem wyjechał z Moskwy do Pragi.
23 października 2002 roku doszło do tajemniczej okupacji teatru na Dubrowce. Wedle niezależnego śledztwa jeden z „terrorystów” nie został zabity – zidentyfikowano go jako Chanpasze Terkibajewa, byłego dziennikarza, który pracował dla rosyjskich służb specjalnych.
Liberalny polityk, który zainteresował się sprawą – Siergiej Juszenkow został 7 kwietnia 2003 roku został zastrzelony w biały dzień w Moskwie. Juszenkow w 2002 roku odszedł z liberalnego klubu parlamentarnego w proteście przeciwko utrzymywaniu przez partyjnych kolegów poparcia dla polityki Putina, którą nazwał „biurokratycznym reżimem milicyjnym”. W nekrologu, jaki pojawił się po jego śmierci napisano: „Czasami, gdy dziennikarz obawia się opublikować pewne wiadomości pod własnym nazwiskiem, dzwoni do człowieka takiego jak Juszenkow, który bez namysłu nazwie rzeczy po imieniu w krótkich, czasem dosadnych, ale przez to wcale nie mniej znaczących słowach. Takich ludzi jest coraz mniej”.
Przed śmiercią Juszenkow przekazał materiały znanej rosyjskiej niezależnej dziennikarce Annie Politowskiej, która odnalazła Terkibajewa, który ujawnił, iż ładunki wybuchowe, które posiadali „terroryści” były atrapami.
Politowska we wrześniu 2004 roku próbowała polecieć samolotem do Biesłanu, gdzie bojownicy czeczeńscy zajęli szkołę. Dziennikarka mając w pamięci los swego szefa – zastępcy redaktora „Nowej Gazety” Jurija Szczerkoczichina (zajmował się wyjaśnieniem kulis zamachów z 1999 roku) , który w lipcu 2003 roku został otruty silnym toksycznym specyfikiem i umierał w strasznych cierpieniach, zabrała do samolotu własne jedzenie. Zamówiła tylko filiżankę herbaty. Po dziesięciu minutach od jej wypicia zapadła w śpiączkę. Lekarze, którzy ją cudem uratowali, stwierdzili, iż spożyła nieokreśloną toksyczną substancję, która spowodowała poważne uszkodzenie nerek, wątroby oraz układu wewnątrzwydzielniczego.
Mordercy naprawili swój błąd 7 października 2006 roku. Tego dnia została zastrzelona windzie w swoim budynku w centrum Moskwy Anna Politowska. Dzień jej śmierci zbiegł się z 44 urodzinami Putina, stąd też morderstwo Politowskiej został określone mianem „prezentu urodzinowego”. Następnego dnia Putin złożył życzenia urodzinowe łyżwiarce figurowej oraz popularnemu aktorowi, nie wspominając ani słowem o morderstwie, które wstrząsnęło całym krajem i odbiło się szerokim echem w całym świecie.
Zaledwie trzy tygodnie po jej zabójstwie, w dniu 1 listopada 2006 roku b. pułkownik Federalnej Służby Bezpieczeństwa Aleksander Litwinienko źle się poczuł. Litwinienko oskarżył w 1999 roku Putina o wysadzenie bloków mieszkalnych w Moskwie, co miało być pretekstem do rozpoczęcia wojny z Czeczenią. W 2001 roku uciekł z Rosji i otrzymał brytyjskie obywatelstwo. Na krótko przed śmiercią oskarżył Putina o zlecenie zamordowania Politkowskiej.
Dopiero po pewnym czasie brytyjscy lekarze ustalili, iż Litwinienko został otruty polonem, który wytwarzany jest wyłącznie w Rosji, a jego produkcja i obrót są ściśle kontrolowane przez rosyjskie rządowe organy.
Lekarze nie mogli mu w żaden sposób pomóc. Na dzień przed zapadnięciem w śpiączkę podyktował oświadczenie, w którym wskazał, iż „chyba nadszedł już czas, żeby skierować kilka słów do człowieka, który ponosi odpowiedzialność za to, w jakim stanie się obecnie znajduję. Być może zdoła pan mnie uciszyć, ale za te ciszę będzie musiał pan zapłacić. Udowodnił Pan już, że jest dokładnie tak bezwzględnym barbarzyńcą, jakim przedstawiają pana pańscy najbardziej surowi krytycy”.
Litwinienko zmarł 23 listopada 2006 roku . Dwaj zidentyfikowani przez brytyjskie służby specjalne podejrzani – Andrzej Ługowoj oraz Dmitrij Kowtun uciekli do Rosji. Kreml odrzucił brytyjski wniosek o ekstradycję Ługowoja, który równocześnie został członkiem Dumy.
Tajemnicze okoliczności otaczają też nagłą chorobę Jegora Gajdara, premiera za czasów Jelcyna i architekta wczesnych etapów rosyjskiej reformy gospodarczej. Gajdar zachorował po podróży do Irlandii, dzień po śmierci Litwinienki. Lekarze w Moskwie nie zdołali postawić diagnozy.
Ponadto agenci rosyjskich specsłużb zamordowali w czerwcu 2004 r. Zelimchana Jandarbijewa, byłego prezydenta Republiki Czeczenii.
Putin – analogicznie jak wychwalany przez niego Stalin - nie daruje żadnej osobie, która stanie na jego drodze.
Wykorzystane źródła:
M. Gessen – Putin. Człowiek bez twarzy
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1881 odsłon
Komentarze
Na stronie niepoprawnych.pl jest moja notka...
11 Kwietnia, 2012 - 10:31
"Ponad 5000 lat patrzy na was".
Nie czytając Twojego tekstu,wstawiłem Ci odpowiedź :-)
pzdr
Od blisko dziesięciu lat...
11 Kwietnia, 2012 - 10:37
na wszystkich dostępnych forach, piszę o przybyciu na ziemię szatana, z zapowiedzi Apokalipsy Św. Jana. Twardo obstaje przy swoim, że tą niechlubną postacią historii, jest samowładca Rosji, Władimir Putin. Stalin był tylko prostym, mściwym, ruskim chłopem. Ten jest inteligentnym i cynicznym mordercą. To fatum dla świata i narodów Europy. To nawet fatum dla Rosji. Najgorsze dopiero przed nami. Już posiadł władzę absolutną, a jak do niej doszedł to wszyscy pamiętamy. Szantażem i groźbami, usunął Jelcyna. Potem tylko mordy i mafijne egzekucje. Pokazał światu, ze nikt go nie powstrzyma. A jeśli nawet, to zginie jak pies pod płotem!...Pozdrawiam.
@wlodeusz
11 Kwietnia, 2012 - 11:11
"Stalin był tylko prostym, mściwym, ruskim chłopem."
Ani ruskim (był Gruzinem lub Osetyjczykiem), ani chłopem (syn szewca i praczki). Czy prostym? Jeśli przymiotnik ten miałby odnosić się tylko do edukacji, to zgoda.
Śmiem jednak twierdzić, że Stalin był znacznie bardziej wyrafinowany niż Putin. Zgadza się tylko mściwość.
Stalin przywrócił zachwianą wojną i bolszewizmem mocarstwowość Rosji. Putin skutecznie uprawia maskirowkę, stwarzając pozory mocarstwowości. Tzw. Zachód zawsze dawał się nabierać Sowietom. Albo dawał się kupować - relatywnie tanio.Tak już ma.
Bądz optymistą Włodeuszu. Historia uczy, że globalne mocarstwa upadają. Tylko upadają i nie podnoszą się ponownie. Zastępują je inne.
Pozdrawiam.
Godziemba
11 Kwietnia, 2012 - 11:11
A nasz Tusku, wyraźnie nim zafascynowany, wykorzystuje każdą okazję by paść mu w ramiona.
sannah
Kursk i Putin pluskający się w tym czasie z delfinami
11 Kwietnia, 2012 - 11:18
gość z drogi
nigdy nie zapomne tego obrazu,
dawne kgb ,stasi i wsie ichne słuzby w jednym ręku...
10
gość z drogi
Moja chata ( Sejm – ParLament -Rząd) z kRAJa
11 Kwietnia, 2012 - 13:20
Moja chata ( Sejm – ParLament -Rząd) z kRAJa...
Premier D.Tusk „niczego nie ZNAju” ?
STATYSTYCZNIE - dzienny nakład wydawniczy „lekarskich aktów zgonów” w Polsce -> przewyższa 1000 egzemplarzy (tysiąc zgonów - nie tylko od egzem z plaży)
Ponad 100 zgonów dziennie następuje w wyniku przestępczych działań „obywatelskich” w szpitalAch…
ZBRODNI art. 148 k.k. POlitycznie (bezprawnie) „prokuratorsko” („umarzanych”= zawieszanych) dla kurowania POprawności - propagandowego wizerunku urzędniczej „administracji” rządów ( od 1998r.)
„ZGODNIE” z Konstytucją RP…
Art. 44.
„Bieg przedawnienia w stosunku do przestępstw, nie ściganych z przyczyn POLITYCZNYCH, popełnionych przez funkcjonariuszy publicznych lub na ich zlecenie, ulega zawieszeniu do czasu ustania tych przyczyn.” …
(POdobnie jak ZBRODNIE międzywojenne)
Art. 43.
„Zbrodnie wojenne i zbrodnie przeciwko ludzkości nie podlegają przedawnieniu.”
OsobLiwe - „prawo sobie życie sobie”...
[POcenzurowane(?) aby nie REdukować współczesnego "społecznego" TUbylcoBójstwa] …
09.2009r. Westerplatte - Wł.Putin :
”” W STOSUNKACH MIĘDZYNARODOWYCH NIE POWINNIŚMY POSTĘPOWAĆ TAK JAK „LEKARZE”- KTÓRZY ZAKAŻAJĄ PACJENTÓW CHOROBAMI, ABY NA „LECZENIU” ZARABIAĆ ””…
Pozdrawiam
J.K.
PS. Od 1997r. PEŁNOprawnie -> występuję przeciwko urzędniczemu bezprawiu KOLEKTYWÓW niszczących Polskę, jako świadek zabójstw szpitalnych i przestępczego = politycznego „umarzania procesu karnego” wobec"łowców skór" korumpujących "właściwych ministrów" …Stanu wielokrotnie zgłaszanego kolejnym Ministerstwom Sprawiedliwości w RP…
Od 2008r. jestem okradany z dorobku mojego zakładu produkcyjnego i pozbawiany wszelkich możliwych zysków z wykonywanej od 1989r. pracy...
Janusz Krzemiński – ojczystegoiowego@interia.pl
moja chata...pozdr
12 Kwietnia, 2012 - 14:31
gość z drogi
ze zrozumieniem...mamy podobnie :)
gość z drogi