Radość i smutek – czyli Śląsk podzielony

Obrazek użytkownika Jadwiga Chmielowska
Historia

Po zakończeniu III Powstania znów nastąpiły pertraktacje i przetargi na forum Rady Najwyższej. Francuzi proponowali oparcie się na wynikach plebiscytu i przyznanie Polsce teren zamieszkały przez 4/11 ludności obszaru plebiscytowego. Anglicy i Włosi chcieli natomiast 9/11 przyznać Niemcom. Propozycję kompromisową owe 4/11 proponowała komisja rzeczoznawców, powołana przez Radę Najwyższą 28 VII 1921r.. Pertraktacje ciągnęły się do 6 VIII i utknęły w martwym punkcie. Dyskusję przeniesiono na sesję Rady Najwyższej i po pięciodniowych debatach scedowano podjęcie decyzji na Radę Ligi Narodów. Anglia i Włochy stały na stanowisku niepodzielności obszaru przemysłowego i przydzieleniu go Niemcom. Jednakże Francuzom udało się częściowo przekonać Anglików. „Wiele się tymczasem zmieniło: np. płk Percival, przedstawiciel brytyjski w opolskiej Komisji Międzysojuszniczej i osławiony polakożerca pojechał do domu razem ze swoimi specjalistami od pomagania szowinistom niemieckim. Lloyd George’owi też wypadało bardzo mocno spuścić z tonu. Pomiędzy trzema zainteresowanymi państwami Koalicji nie doszło do jednak do jednomyślności w sprawie podziału Śląska, ale Wielka Brytania i Włochy przystały na wniosek Francji przekazania sprawy Lidze Narodów.” – napisał Olgierd Terlecki w „Z dziejów II Rzeczpospolitej” s. 156.

Rozstrzygnięcie nastąpiło dopiero 12 X 1921r. na forum Ligi Narodów i zostało ostatecznie zatwierdzone przez Radę Ambasadorów 20 X 1921r. Polska uznała decyzję 25 X a Niemcy 27 X 1921r. zgłaszając ostry protest.
„Wysiłek zbrojny powstańców położył kres międzynarodowemu „handlowaniu kominami” i zadokumentował wobec świata całego samopoczucie narodowe ludu śląskiego i jego łączność z narodem polskim. Przekonał też państwa koalicyjne, że prawo samostanowienia o sobie narodów uciemiężonych, wyrażone w Traktacie Wersalskim, musi znaleźć w odniesieniu do ludności Górnego Śląska znacznie sprawiedliwsze uwzględnienie, aniżeli to było proponowane w uprzednich układach.

To też w części bodaj uwzględniając słuszne prawa Ślązaków do ziemi ojczystej, Konferencja Ambasadorów przyznała Polsce ziemie powiatów: katowickiego, pszczyńskiego, części rybnickiego i raciborskiego, zabrskiego, gliwickiego, bytomskiego, tarnogórskiego i lublinieckiego, pozostawiając jednakże po stronie niemieckiej czysto polskie powiaty: kozielski, rudnicki, wielkostrzelecki, opolski, oleski, kluczborski, przeważne części powiatów: raciborskiego, gliwickiego, zabrskiego i bytomskiego oraz znaczne części lublinieckiego i tarnogórskiego, zamieszkałe przez zgórą 600.000 Polaków.” – czytamy w Księdze Dziesięciolecia Polski Odrodzonej 1918-1928 s. 137. Trzeba tu wspomnieć, że takie miasta jak Bytom Gliwice i Zabrze pozostały w granicach Niemiec.

Polska otrzymała jedynie 30% obszaru plebiscytowego. Pośród ok. 950 tys. ludności w przybliżeniu 250 tys. stanowili Niemcy. Na terenie przyznanym Niemcom zamieszkiwało przeszło 600 tys. Polaków. Polsce przypadło 53 z 67 funkcjonujących na Górnym Śląsku kopalń węgla, 10 z 15 kopalń cynku i ołowiu, 9 z 14 wielkich stalowni, 22 z 37 wielkich pieców. Dzięki wielkiej determinacji Ślązaków i czynowi zbrojnemu powstańców Polska otrzymała przemysł, który umożliwił w ciągu niecałych 16 lat pokoju na nie tylko odbudowę kraju z wojennej pożogi ale i na rozkwit gospodarczy. Zbudowano stocznie, porty, przemysł maszynowy, lotniczy zbrojeniowy, chemiczny, spożywczy, infrastrukturę drogową i kolejową słowem wszystko to co udało się lumpenelitom w III RP zniszczyć.

Prawa suwerenne Polski zostały jednak na tym terenie ograniczone. 15 maja 1922 r. w Genewie zawarto porozumienie zwane Konwencją Górnośląską. Polska zobowiązywała się w nim, iż przez 15 lat w tej dzielnicy będzie obowiązywać ustawodawstwo niemieckie. Nowe przepisy mogły być wprowadzane pod warunkiem ustanawiania ich dla całego państwa.. Prawo pracy miało obowiązywać takie jak w Niemczech. Dotyczyło to też reformy rolnej. W ten sposób tzw. obszarnicy niemieccy zabezpieczyli swą własność przed reformą rolną przeprowadzoną w Polsce. Prawo pracy było też dla robotników o wiele korzystniejsze w pozostałych polskich województwach. Konwencja chroniła też mniejszości narodowe zarówno po polskiej jak i niemieckiej stronie obszaru plebiscytowego. Nad przestrzeganiem Konwencji miała czuwać międzynarodowa Komisja Mieszana pod przewodnictwem byłego Prezydenta Szwajcarii Felixa Calondera.
Samoorganizacja ludu śląskiego następowała błyskawicznie. Już 5 lutego 1922 r. wybrano dr Alfonsa Górnika na Prezydenta Katowic a 25 lutego powstała reprezentacja samorządów - Związek Gmin Województwa Śląskiego.
Premier RP mianował 12 czerwca 1922 r. skład Tymczasowej Rady Wojewódzkiej. Pierwsze jej posiedzenie odbyło się 16 czerwca. Rada miała przygotować wybory do Sejmu Śląskiego I kadencji. Dopiero 17 czerwca rozwiązano Naczelną Radę Ludową na Górnym Śląsku, która wsławiła się ciągłym hamowaniem zrywów powstańczych. W tym samym dniu powołano Urząd Wojewódzki Śląski w Katowicach. Był to początek przejmowania przez Polskę i Niemcy suwerenności na obszarze plebiscytowym. Polska zakończyła ten proces 4 lipca podpisaniem w Rybniku protokołu przejęcia przez Polskę przyznanej jej części Górnego Śląska. Niemcy proces ten zakończyły dopiero 10 lipca 1922r. (Encyklopedia Powstań Śląskich s.712)

„W dniu 20 czerwca 1922 roku, Wojska Polskie z gen. broni St. Szeptyckim na czele wkroczyły, wśród nieopisanego entuzjazmu ludności, na terytorjum Górnego Śląska. W tymże dniu odbyła się w Katowicach uroczystość zjednoczenia prastarej Ziemi Piastowskiej z Macierzą symbolicznym przejęciem Śląska przez Rząd Polski.”- czytamy w Księdze Pamiątkowej „Dziesięciolecie Polski Odrodzonej 1918-1928”, s.137.

„Akt Objęcia Górnego Śląska” przytaczam w całości: „Traktat Pokoju między Mocarstwami Sprzymierzonemi i Stowarzyszonemi a Niemcami, podpisany w Wersalu w dniu 28 czerwca 1919r., oparty na uświęconej zasadzie samostanowienia narodów, postanowił w art. 88 odwołanie się do głosu ludności Górnego Śląska, celem stwierdzenia jej woli co do przynależności państwowej.
Na podstawie plebiscytu odbytego dnia 20 marca 1921 r. Konferencja Ambasadorów upełnomocniona przez Radę Najwyższą powzięła decyzję podziału Górnego Śląska, na podstawie której ziemie powiatów części raciborskiego i rybnickiego, całego pszczyńskiego i katowickiego, części zabrskiego, gliwickiego, bytomskiego, tarnogórskiego i lublinieckiego, przyznano Rzeczypospolitej Polskiej.
Ku upamiętnieniu uroczystości objęcia tych ziem, które w myśl wyrażonej woli ludności łączą się z powrotem z Macierzą, dokument niniejszy został sporządzony przez uczestników uroczystości.” Dokument ten podpisali Przedstawiciele Rządu Polskiego, przedstawiciele Sejmu Ustawodawczego, Ministerstwa Spraw Wojskowych, członkowie Tymczasowej Rady Wojewódzkiej na Śląsku i wszyscy oficjalni delegaci z Polski i Śląska. „Z dniem podpisania uroczystego Aktu Objęcia Górnego Śląska” powrócił lud piastowy po blisko sześciowiekowej, przymusowej rozłące, na łono ukochanej macierzy” - zapisano w Księdze Pamiątkowej Dziesięciolecia Odrodzonej Polski, s. 138.
Naczelnik Państwa Marszałek Józef Piłsudski przyjechał do Katowic – 26 sierpnia a w październiku 1922r. na Rynku w Katowicach udekorował orderem „Virtuti Militari” zasłużonych na polu walk powstańczych. Na 94 odznaczonych było 92 Górnoślązaków.

Z okazji piętnastolecia czynu powstańczego wydano Księgę pamiątkową Powstań i Plebiscytu na Śląsku. Zacytowano w niej słowa ówczesnego Prezydenta RP prof. Mościckiego: „O nieugiętość w umiłowaniu Ojczyzny rozbijały się przez wieki zakusy wrogów – w odrodzonej Ojczyźnie siła i zwartość Górnoślązaków jest największą gwarancją spoistości tej ziemi z Polską”.

Górnoślązacy czuli się jednak oszukani. Walczyli, choć Korfanty, Naczelna Rada Ludowa i polski rząd zdominowany przez endecję wciąż byli przeciwni powstaniom. Tyle razy były odwoływane, nawet wtedy gdy walka miała największe szanse skończyć się sukcesem czyli wczesną wiosną 1919r., gdy Niemcy były ogarnięte rewolucją. Wciąż kazano Ślązakom czekać i wierzyć mocarstwom, bo przecież nie oszukają Polski. Górnoślązacy widzieli zdradę Mocarstw w stosunku do Polski na Śląsku Cieszyńskim. Wykorzystano moment gdy bolszewicy zyskali chwilowa przewagę i postanowiono Polsce nie pomagać. Liczono być może na zwycięstwo Rosji wprawdzie czerwonej ale jednak sojusznika w niedawno skończonej wojnie. Nie przepuszczono nawet transportów broni i amunicji. To małe Węgry ocaliły Polskę i całą Europę od sowieckiego podboju. Od nich dostaliśmy cały krajowy zapas amunicji i wszystkie fabryki zbrojeniowe pracowały dla nas - Polaków. Nawet Francuzi mówili nam, że tylko walka może uratować Śląsk dla Polski. Tymczasem Korfanty i cała Endecja drżała, przed walką ludu śląskiego, bali się rewolucji, bali się wpływów PPS-u. Ich małostkowość doprowadziła do ciągłego hamowania i liczenia na rokowania. Przecież w rękach powstańców była linia Odry! I co? Korfanty kazał się wycofać! Co rusz ogłaszał zakończenie strajku generalnego. Pokonane w wojnie Niemcy wygrały. Polsce przypadła jałmużna 30% obszaru plebiscytowego. I to tylko dzięki powstaniom, dzięki walce. W polityce liczą się fakty dokonane. Gdy Niemcy zaczęły łamać traktat i się zbroić Piłsudski proponował Francji wojnę prewencyjną i co? I nic. Potem Hitler napadł na nas jako pierwszych, bo dzięki podpisanemu przez Polskę porozumieniu z Anglią i Francją zmienił plany wojenne i zamiast uderzyć na Francję uderzył na Polskę. Wiedział bowiem dobrze, że Polacy dotrzymają umowy i uderzą na Niemcy z drugiej strony. Był też pewny, że ani Anglia ani Francja nie ruszą w obronie Polski i co? I miał rację.

A teraz znowu Polacy myśleli, że Zachód pomoże nam wydobyć się z komunistycznej zapaści. Wszak Niemcy dostali po wojnie pomoc w ramach planu Marshala. Ale Zachód miał inna wizję. Zniszczyć naszą gospodarkę, wykupić za bezcen, by zlikwidować konkurencję polskiego przemysłu. I znów idioci polscy liberałowie grzmieli trzeba sprowadzić z Zachodu menagerów i za złotówkę im sprzedać wszystko, by zarządzali. Idioci czy sprzedajni zdrajcy? Gdyby naród znał historię Polski, historię zdrady Ślązaków przez Mocarstwa i kunktatorskich polityków nie byłaby III RP PRL-em bis!
Rozżalenie Ślązaków odzwierciedlało się w poezji.

Ludwik Łakomy
„Do moich pól”
Pola czyż was już nigdy nie będę oglądać?
pola bojów powstańczych, - gdzie polegli młodzi
umieli walczyć, całego Śląska pożądać,
pola, po których Prusak butna stopa brodzi.

Pola drogie, stracone, w serc naszych zakątkach
zostaną krwawą raną i jątrzącą stale;
kędzierzyńskie rozłogi, jesteście w pamiątkach
naszej martyrologii, jak smętne opale.

Z tamtej strony są groby w omgleniu przezroczem,
słowik im jeno smętne trele swoje dzwoni;
szumna brzoza potrząsa zielonym warkoczem
i widzi je księżyc co noc, ze swej niebieskiej błoni.

Więc w marzeniu obłędnem śni moja tęsknota,
że kiedyś, gdy się wszystkie dni moje do końca
przesypią, niby piasek w klepsydrze żywota,
- to nad Odrą obaczę przed śmiercią wschód słońca!

Wszystkie ścieżki prowadzą w zaodrzańska stronę,
więc pójdziemy tam jeszcze, - pchnięci losu władzą,
precz – upiory … - nie kraczcie, że Opole stracone, -
nas tam duchy rycerzy na bój poprowadzą!

Więc wam, bracia w niewoli, jak lawę podziemną,
ślę krew od mego serca żyłami tajnemi;
tym drzewom, które niegdyś szumiały nade mną
tym kościołom i grobom mej sprzedanej ziemi.

Jadwiga Chmielowska
Tekst ukazał się w "Gazecie Ślaskiej" z 11 maja 2012r.

Brak głosów

Komentarze

http://www.muzeumslaskie.pl/index.php?id=126

  • godz. 18.30
    Wykład z prezentacją O śląskich majówkach prawie wszystko
    / prow. Krystyna Pieronkiewicz-Pieczko
  •  godz. 20.00
    Wykład Piastów śląskich żony i kochanki
    / prow. dr Małgorzata Kaganiec
  • godz. 21.30
    Nieumarły i inni..., czyli kochać do szaleństwa i ponad życie –
    spotkanie z dr. Jackiem Kurkiem, który opowie o historii kształtowania się motywu wampira w literaturze, filmie i muzyce oraz przedstawi niekonwencjonalne spojrzenie na postacie pojawiające się w horrorach. Spotkanie ilustrowane muzyką rockową i fragmentami tekstów literackich.
  • godz. 23.00
    Obrazowanie Obrazowanie w fotografii piktorialnej – „In minor”
    – spotkanie z liderem grupy Pictorial Team, Mieczysławem Wielomski / prow. Danuta Kowalik-Dura
Vote up!
0
Vote down!
0
#255683