Polityka miłości a infamia
A miało być tak pięknie. Tusk w objęciach Putina czuł wzbierajacą w swej duszy miłość do tego wspaniałego męża stanu, największego przyjaciela w tym strasznym dniu. Oddał mu się cały. Jak zakochana małolata. Dla niego honor, umiłowanie własnego kraju - nic to. Wierzył mu tak bardzo, że złamał prawo, oddał całe śledztwo ws nagłej śmierci osób sprawujących najważniejsze funkcje w państwie, w ręce najbardziej podejrzanego.Putin,gdyby był niewinny błagał by Tuska: Drogi przyjacielu wezwij swoich ekspertów, wojsko zbierajcie wszystkie blaszki, najmniejsze drobinki, wezwijcie na pomoc NATO. Ja nie chcę mieć z tym nic wspólnego. Nie chcę by przez najblizsze 500 lat Twoi rodacy i cały świat oskarżał mnie i mój naród o straszną zbrodnię. Bądź tak dobry uwierz mi. Putin tego nie zrobił. Wiec albo idiota, o co go nie podejrzewam, i działal przeciwko honorowi swojego narodu albo winny.
Lecz porażeni strzałą amora Tusk i Komorowski cieszyli się jak dzieci: oto Rosjanie przyznali się do zbrodni katyńskiej. Komorowski w pełni uniesienia jął stawiać pomniki bolszewikom!
Aż tu naraz taki tekst:
"Egzekucje w Katyniu: wątpliwości pozostają" - pod takim tytułem "Komsomolskaja Prawda" publikuje we wtorek wywiad z historykiem Jurijem Żukowem, w którym ten neguje odpowiedzialność Józefa Stalina i NKWD za zamordowanie polskich oficerów wiosną 1940 roku. Według niego, zamordowani w Katyniu nie byli oficerami i generałami polskiej armii, a tylko strażnikami więziennymi, którzy unicestwili jeńców-czerwonoarmistów w latach 1920-21 i którzy znęcali się nad komunistami w obozie koncentracyjnym w Berezie Kartuskiej.
Więcej:
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title,Historyk-zamordowani-w-Katyniu-nie-byli-oficerami-i-generalami-polskiej-armii,wid,13267733,wiadomosc.html?ticaid=1c083
"Komsomolskaja Prawda" ma opinię tuby propagandowej Władimira Putina. Gdy był prezydentem, jako jedyny tytuł w Rosji "Komsomolskaja Prawda" miała prawo wykorzystywać jego wizerunek do celów promocyjnych. Była bodaj jedyną redakcją, którą Putin odwiedził w czasie swojej prezydentury.
Donald Tusk i Bronisław Bul-Komorowski przeszli do historii. Za zdradę stanu zasłużyli na infamię. Współczuję ich potomstwu. Zawsze będzie stawiane pytanie czy to z tych Tusków, czy to z tych Komorowskich.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1711 odsłon
Komentarze
Może trochę nie na temat,ale...
29 Marca, 2011 - 14:31
ZAGADKA: Kto wypowiedział te słowa:"poszukiwanie w Polsce surowców, np. gazu łupkowego, wpisuje się w całą strategię dywersyfikacji dostaw energii, nie tylko w naszym kraju, ale w całej Europie. Dodał, że surowce są też bronią polityczną, dlatego Polska powinna - jego zdaniem - być jak najbardziej niezależna od zewnętrznych dostaw."
oj,chyba wybory się zbliżają...
POolityka milosci..
29 Marca, 2011 - 18:52
Ja od samego poczatku nie mialem zludzen. Ruskie towarzysze takiej gratki nie mogli przepuscic. Bede bardziej smialy i posune sie do twierdzenia,ze ten zamach jak i zreszta wyeliminowanie naczelnego dowodztwa polskiego lotnictwa tez nie byl przypadkiem.Zaznaczam to sa moje i tylko moje przypuszczenia. Mysle ,ze nie tylko POlszewiki z Sowietami ,ale byc moze bya to akcja o szerszym zakresie.Wiemy dobrze ile ludzi potracilo w Polsce zycie. Dla mnie rowniez wypadek Gieremka nie jest tak wcale jasny ,choc to ich czlowiek. No ,ale moze cos wiedzial z czym sie nie godzil??.Jedno jest pewne. Beda robili wszystko aby prawda nie ujrzala swiatla dziennego.Pozdrawiam