W Lizbonie aczyna się najważniejszy w dziejach szczyt NATO! Wiadomo już dlaczego!!

Tuż przed swoim wylotem do Lizbony Bronisław zwany Prezydentem pozwolił sobie na wyjaśnienia ciemnemu i wielbiącego go oczywiście Narodowi, jak arcyważny jest to szczyt.

W kilku ciężkich do zrozumienia zadaniach, Bronisław zresztą POrezydęt naświetlił, że zapadać na szczycie będą najważniejsze w historii sojuszu decyzje.
Mówiąc szczerze, tego mówić nie musiał. To przecież wiadomo! Skoro sam jaśniepan Komorowski się tam fatyguje, nie może być inaczej.

Przy okazji, dowiedziałem się dzięki mojemu ulubionemu krasomówcy, że UE ma problem w relacjach z Unią (???). Cóż, mowił z takim przejęciem, że nie załapałem tego w lot... Znając zresztą wnikliwą i tajemną wiedzę Bronisława na tematy ważne i światowe, pewnie coś w tym jest.

To jednak, co najbardziej mnie wzruszyło, to oczywiście wykład POrezydęta na temat małostkowości wroga Polski Kaczyńskiego.
Nie wytrzymałby nasz mistrz wpadki, gdyby nie wspomniał o bezsensowności listu Jarosława do premiera stulecia, dotyczącego braku reakcji (nie)rządu na rosnące zagrożenia.

Zdziwienie Bronisława, graniczące z oburzeniem jest w tej kwestii tym większe, e jak stwierdził, Kaczyński nie raczył się przecież pojawić - mimo serdecznych zaproszeń, w towarzystwie bezpieczeństwa Polski broniącym. Na myśli miał grupę złożoną z samych niezalenych od Rosji fachowców, nazywających siebie się Radą Bezpieczeństwa Narodowego. Dowiedziałem się przynajmniej, że Kaczyński nie chodził do szkoły i dlatego nie ma pojęcia o tym jak dbać o suwerenność i bezpieczeństwo Ojczyzny.

Szczególnie, moi Drodzy blogowiczowie, że ostatnie posiedzenie tej Rady dotyczyło nowej koncepcji strategicznej NATO.
Wszak jak już wiemy, bez udziału Komorowskiego jełopy z Paktu adnej strategii nigdy w życiu nie potrafiłyby wydumać. A skąd!

Napomknął również nasz wielki mąż stanu i Prezydentowej, że na spotkanie z nim, czeka w długiej jak nasza wschodnia granica kolejce, wielu wybitnych światowych przywódców. Wszyscy chcą się z Bronkiem spotkać. PO wczorajszym wystąpieniu Donalda wiadomo już dlaczego!
Chcą się zapewne biedaczyska dowiedzieć, jak Polska dzięki (nie)rządowi specjalistów jako jedyna w galaktyce obroniła się przed światowym kryzysem. Chcą również wysłuchać rad, jak powinno wyglądać NATO.
Myślę również, że wielu z obecnych na szczycie przywódców i wojskowych jest pełnych podziwu dla kunsztu z jakim prowadzone jest śledztwo smoleńskie, w którym zginął w samobójczej misji mniej ważny Prezydent Polski.
Czekają więc najważniejsi tego świata na Bronisława z zapartym tchem i dreszczykiem emocji.

Tak więc dumni bądźmy i śpijmy spokojnie, bo NATO jest od dziś silniejsze. Pomyśleć tylko, jaką bylibyśmy potęgą finansowo - militarną, gdyby nasz wódz ukochany świat swą obecnością w polityce nagrodził pół wieku wceśniej!!

Właśnie