Rosyjskie samoloty najbezpieczniejsze na świecie, czyli, winni są zawsze piloci...

Obrazek użytkownika Harpoon
Kraj

Gdyby zastanowić się chwilę, wspierając się internetem, latanie rosyjskimi liniami, w szczególności w Rosji jest niczym Playstation z jednym życiem.

Nie, nie dlatego, że rosyjska myśl techniczna zawodzi w jakimkolwiek procencie.

Jak się bowiem okazuje, również po tej ostatniej tragedii rosyjskiego samolotu - w Indonezji, w przypadku katastrof samolotów wyprodukowanych na terenie kraju zaprzyjaźnionego z władzami Polski... winni są ZAWSZE piloci...

Nie ma rzecz jasna znaczenia, czy pilotami są Rosjanie, czy też lotnicy z innych krajów.

Rosyjska myśl techniki lotniczej spada na ziemię zawsze z winy pilotów.

Swoją drogą, Jenerałowa Anodina i jej Towarzysze po fachu mają niewiele roboty - rozbija się samolot, a oni w kilka chwil po katastrofie wiedzą, że zawinili piloci...

Mają więc Rosjanie - wbrew pozorom - najbezpieczniejsze linie lotnicze. Ich samoloty też są bez zarzutu. Muszą jedynie zrobić porządek z pilotami.

Wtedy wszystko będzie cacy i każdy wszędzie będzie chciał latać rosyjskimi samolotami.

Putin zaciera pewnie łapki, bo biznes będzie jak ta lala!

Wszyscy bowiem będą chcieli kupować wyłącznie rosyjskie samoloty.

One nigdy nie ulegają awarii...

Brak głosów