Prof. Dr Hab. Wałęsa Lechu na łamach ponwnie Wirtualnej Platformy

Obrazek użytkownika Harpoon
Kraj

Na początku nadmienię, iż po raz drugi w ciągu zaledwie dwóch dni zostałem skutecznie wyprowadzony z równowagi przez Lecha Wałęsę.

Po pierwsze.
Nie wiem doprawdy, skąd biorą się u pana Wałęsy takie przemyślenia. Tego mogę się jedynie domyślać.

Po drugie.
Szczyt obłudy, samozachwytu oraz wylewnego zaufania do Rosji sięgnął'poziomu przynajmniej żenującego.

Po trzecie.
Na zadane przez pana Wałęsę pytania na łamach wp.pl muszę dopowiedzieć, zastanawiając się jednocześnie - gdyż nie sądzę, aby Dr Wałęsa zaglądał do Niepoprawnych.pl - czy nie wysłać tego tekstu byłemu Prezydentowi RP.

Panie Wałęsa.
Z uwagą ogromną przeczytałem tekst, który zamieściła na swych łamach wp.pl, a który to jest w moim przekonaniu, przynajmniej po części pana autorstwa.

Tekst ten przeczytałem z uwagą i ....z przerażeniem. Tak właśnie.

Zadziwiający i zaskakujący zarazem jest ten ostry skręt w lewo z pana strony. Zastanawiająca jest pana niecierpliwość w dochodzeniu do - jak to pan nazywa - choćby bolesnej, ale jednak prawdy. Fascynujące i zjawiskowe natomiast jest dla mnie to, jak pan - człowiek przecież światły, wykształcony i inteligentny - mimo tylu doświadczeń z reżimem komunistycznym, tak łatwo daje wiarę raportowi i jego argumentacji.
Tu ośmielę się stwierdzić, że albo pan nie chce, albo nie potrafi zrozumieć, że raport ten raportem żadnym nie jest, a jedynie zbiorem poszlak, przypuszczeń i wyssanych z palca dowodów.
Dowodów, kŧóre póki co, nie mają żadnego umocowania w czymkolwiek namacalnym, a posiadanym przez stronę Polską.

Emocjonlanie staje pan w obronie Tuska Donalda i całej reszty jego ekipy, stosując sprytne, acz jaskrawe tricki socjotechniczne, w postaci :
"Walczmy teraz o dobre imię Polski, ale nie bójmy się prawdy, nawet jeśli jest bardzo bolesna..."
Pytam, nie licząc na odpowiedź, o jakiej racji stanu pan mówi?
Jaką rację stanu ma pan na myśli?
Wreszcie, jak wyobraża sobie pan walkę o dobre imię Polski, w sytuacji, kiedy tzw raportem MAK to imię zostało zdeptane????

Kto, jak nie wychwalany wciąż przez pana Donald Tusk, powinien natychmiast po medialnym, czysto politycznym show Gen. Anodiny zareagować broniąc dobrego imienia Polski????

Skarży się pan na łamach portalu, że do dziś nie otrzymał odpowiedzi na pytania zadane 15 kwietnia! Bardzo cieszy mnie pana ciekawość, tym bardziej, że zadawał pan te pytania albo z czystej obłudy, albo w zupełnej nieświadomości. Stawiam na oba warianty.

Jakkolwiek, korzystając z okazji i tej samej co pan wiedzy, spieszę na owe pytania odpowiedzieć, licząc, że zaspokoją pana ciekawość i choćby w części pana usatysfakcjonują.
Liczę również, że owe odpowiedzi przyczynią się do tego, że pan obrońca wolności i niepodległości Polski zacznie te pytania zadawać właściwym osobom panie były Prezydencie.

Zacznijmy więc.

Dr Hab W. : "Dlaczego Polacy nie byli w stanie być razem, jednego dnia w Katyniu na jednym wspólnych narodowych uroczystościach 70. rocznicy?

Harpoon : Dlatego, że Katyń i związane z tą rocznicą obchody, stały się kolejnym etapem walki z Prezydentem Polski L.Kaczyńskim.
Być możę umknęło to pana uwadze, ale to właśnie Lech Kaczyński był inicjatorem uczynienia z 70 rocznicy mordu Katyńskiego ważnego dla świadomości Polaków wydarzenia. To od działań Kancelarii Prezydenta zaczęły się przygotowania do tej uroczystości. Jest pan doskonałym analitykiem, więc polecam gorąco zastanowienie się nad faktem przemilczenia przez MSZ jak i Ambasadę Rosyjską powiadomienia tych instytucji o zamiarze udania się do Katynia Prezydenta Polski.
Milczenie miało miejsce do momentu, kiedy nagle Putin i Tusk uznali, że właściwsze wizerunkowo dla przyszłego wybuchu pojednania, będzie kiedy to Tusk zbierze oklaski za wywalczenie prawdy o Katyniu. To w konsekwencji doprowadziło do zmiany daty oficjalnych obchodów z 10 na 7 kwietnia. A działania, które podjął pana Arabski doprowadziły do szumu medialnego ukierunkowanego na zdyskredytowanie intencji Prezydenta Kaczyńskiego.

Dr Hab W. : "Dlaczego ważne gesty z 7 kwietnia, ten ważny krok ku prawdzie i pojednaniu nie mógł być tak ważny dla wszystkich?"

Harpoon : Tu znów przemawia przez pana naiwność, ale i wyuzdana socjotechnika.
Pytanie, dlaczego nie zapytał pan o to Donalda Tuska?
Wszak z jego inicjatywy, podzielono obchody na dwie uroczystości - tę ważną i wielką z jego udziałem oraz tę fanaberyjną i śmieszną, z udziałem Prezydenta Kaczyńskiego.
Być może historia Polski nie jest pana mocną stroną, więc napomnę jedynie, że uroczystości upamiętniające tę ohydną zbrodnię dokonaną na Polakach, zawsze datowane były na 10 kwietnia. Mogło to jednak panu umknąć, szczególnie, że od 2008 roku historia Polski pisana jest na nowo, przez znanych historyków.

Dr Hab W. : "Dlaczego w delegacji byli przedstawiciele i szefowie tak wielu instytucji państwowych?"

Harpoon : Odpowiedź znajduje się częściowo w poprzedniej, ale...
Panie były prezydnecie. Dlatego, że
1. Niejaki pan Arabski zadbał o to, aby tak a nie inaczej wyglądała Polska delegacja.
2. Miejaki Klich Minister zezwolił na to, aby całe dowództwo Polskiej Armii znalazło się w jedym samolocie.
3. Najważniejsze osoby w Państwie chciały uczestniczyć w uroczstościach upemiętnienia ofiar Katyńskich wtedy, kiedy uroczystości te zgodnie z tradycją odbyć się powinnny.

Dr Hab W. : "Czy wszystkie instytucje reprezentowane miały odniesienie do charakteru wydarzenia i mordu katyńskiego?"

Harpoon : Pytanie dziecinnie naiwne, acz rozumiem jego intencje.
Odpowiedź jest panie były Prezydencie jednak arcyboleśnie prosta!
Tak, wszystkie instytucje emocjonalnie i zgodnie z tradycją związane były z tą uroczystością!

Dr Hab W. : "Dlaczego musieli być wszyscy dowódcy wojskowi?"

Harpoon : To pytanie do Klicha Ministra ON. Piszę, gdyby pan nie wiedział.

Dr Hab W. : "Kto decydował, kto miał być? Kogo nie mogło być w delegacji?"

Harpoon : to również pytanie, które powinien pan zadać Tuskowi i jego ministrom, choć tego również mógł pan nie wiedzieć.
Istotnym elementem wyjaśniającym pana wątpliwości jest pan Arabski, który pełni taką rolę w otoczeniu pana Tuska, jak niejaki Wachowski w pana otoczeniu, panie były Prezydencie. Tak gwoli wyjaśnienia...

Reagując na resztę pana wywodu zamieszczonego na łamach wp.pl, nadmienię jedynie, że nie kto inny, ale pan właśnie oraz ugrupowanie Tuska doprowadziło do podziału Polaków na tych lepszych, postępowych i otwartych i na tych gorszych, Rusofobów, oszołomów i będących w opozycji do nowej demokracji.

To właśnie pańska nienawiść do śp. Lecha Kaczyńskiego, podpierana pana (wg mnie wątpliwym) autorytetem umocowała ciągłe jego dyskredytowanie i podważanie autorytetu Instytucji Prezydneta Polski.

Pytam zatem pana! Dlaczego wtedy, kiedy był czas na jedność Polaków w walce o pełną niepodległość, kiedy był czas na wspieranie inicjatyw Prezydenta Polski i prawdziwej opozycji nie krzyczał pan tak głośno jak dziś????

Dlaczego, mimo obietnic i duchu bezgranicznego zaufania jakim darzył pana Naród nie rozliczył pan agentów i wrogów Polski, ludzi, którzy rzekomo i panu wyrządzili tak wiele krzywd????

Ostanie pytanie do pana zadam natchniony pana niecierpliwością w oczekiwaniu na odpowiedzi, na pytania zadane przez pana podobno 15 kwietnia.

Pytam pana były Prezydencie Polski, dla ktorego tak ważna i droga podobno jest Ojczyzna wolna i niepodległa!!!!

Dlaeczego do dziś, nie odpowiedział pan na pytania zadane panu przed laty przez śp. Anne Walentynowicz???

Jest pan człowiekiem honoru, człowiekiem prawdy i piewcą niepodległości.

Wzywam więc pana jako zwykły, szary obywatel do udzielenia odpowiedzi pani Annie Walentycznowicz.

Chciałbym napisać "z wyrazami szacunku"... ale nie potrafię.

Brak głosów

Komentarze

Ten burak niczego z tego co napisales nie zrozumie, bo odpowiedzi na postawione pytania nie pasuja do tego co chcialby uslyszec.
Gdybys natomiast na pytanie: Dalczego w delegacji byli przedstawiciele i szefowie tak wielu instytucji panstwowych?
napisal, ze stalo sie tak dlatego, ze mielismy durnia za Prezydenta, to ten pan by zrozumial, bo taka jest dla niego wlasciwa odpowiedz i wielu POprawnie myslacych w tym kraju.

Walesa kiedy znajdzie sie w sytuacji odpowiadajacego na pytania (zwlaszcza te kompromitujace go)od dawna cierpi na tzw. "salatke slowna", ktora objawia sie wyrzucaniem z siebie slow nie majacych ze soba zadnego logicznego powiazania, a dla normalnie myslacych jest to tylko kolejnym dowodem kogo wybralismy na prezydenta.

Za tekst dziekuje i daje dyche.
Pozdrawiam.

Vote up!
0
Vote down!
0
#124803

najbardziej w moim życiu zaskoczył mnie ten człowiek, laureat Pokojowej Nagrody Nobla, uważany niegdyś za symbol tego co naipiękniejsze w historii Polski, stwierdzając: "Kontrolerzy mogli zabronić Polakom lądowania, a nawet strzelać do samolotu intruza, mieli do tego prawo.". Tutaj: http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Smolenski-pokaz-LKaczynskiego-kosztuje-nas-za-duzo,wid,13032081,komentarz.html
Dalszy komentarz muszę sobie odpuścić, bo brzmi zbyt wulgarnie.

Vote up!
0
Vote down!
0
#124873

Mędrzec Europy o sobie:

Dwie profesury, sto doktoratów, kilkaset medali

http://pl.youtube.com/watch?v=_dPo0nsjwKk&feature=dir

Vote up!
0
Vote down!
0

Jerzy Zerbe

#124936