Nie ważne są fakty, ważne co mowi władza, czyli, tuskowe wyścigi z prawdą...
Nie od dziś wiadomo, że kiedy Kaczyński mówi cokolwiek, to z pewnością mówi nieprawdę i prowokuje.
Kiedy zaś Kaczyński milczy, z pewnością coś knuje i powiedzieć chciałby to, co muszą za niego mówić niezależne, rządowe media.
Kaczyński zaproponował "pokój" podczas mistrzostw.
Rozpętał tym medialną, propagandową wojnę.
No bo przecież żaden mądry Polak - a tylko tacy oglądają niezależne, rządowe przekaziory - wie, że Kaczyński kłamie.
Ot mówi o pokoju, a wypuszcza na ulice stolicy hordy wściekłych taksówkarzy, którzy tuż przed wielkim świętem narodowym psują opinię o Polsce pana Donalda.
Kto wie, co jeszcze sprawi swoim milczeniem Kaczyński!
Wczoraj, bezczelnie odmówił panu Donaldowi uczestnictwa w uroczystym obiedzie na okoliczność Euro 2012.
I co, nie jątrzy, nie sieje nienawiści???
Wszyscy potwierdzili przybycie, tylko znowu Kaczyński się stawia i odmawia.
Normalka.
pan Donald z sercem na dłoni, a ten swoje.
O powodach odmowy szamania obiadku w towarzystwie putinowego człowieka w Polsce wie dużo Żelichowski z PSL.
"Ja się nie dziwię Jarosławowi Kaczyńskiemu, trudno go sobie wyobrazić z Janem Olszewskim przy jednym stole, a pewnie obawiałby się również, że chcą go otruć, to po co miałby się męczyć".
Wrażliwy na piękno, niewieściały Robercik, ulubieniec kochających inaczej, też dodał kilka słów.
On jednak zaleca inną dietę Kaczyńskiemu.
I Żelichowski i Biedroń, to genialne przykłady na wysoki poziom rozmów Polaka z Polakiem i o Polakach.
Ten kipiący mądrością i klasą poziom, widać zresztą również w komentarzach owych mądrych, popierających władzę internautów.
Człek podpisujący się "polska zachodnia", dorzucił swoje kilka groszy w stylu budzącym podziw, a pewnie i poklask innych mądrych Polaków.
"A na życie tego małego gnoma kto miałby niby dymać, ruskie? HEHEHEHE jednej kaczki-męczennika, pieczonej po smoleńsku, już nam wystarczy, aż nadto".
Żelichowski, to pewnie kwestia czasu, zacznie snuć niedługo opowieści, że "nocna zmiana", to spisek Kaczyńskiego...
Kilka dni temu, niezależne, rządowe media uświadamiały mądry naród, że Prof Binienda powątpiewa w wyniki swoich badań.
Genialna putinowa zagrywka propagandowa.
Lemingi mają o czym mówić.
Lemingi wiedzą o Biniendzie co prawda wyłącznie to, co im powiedzą Wyborcza i TVN i w pełni się z tym zgadzają.
Nie ma znaczenia, że Profesor - jak na złość - nie ma żadnych wątpliwości.
Ważne jest to, że Wyborcza i TVN mówią prawdę, a reszta mediów, to PiSowskie tuby.
Żąden leming nie skala się zagłębianiem w prezentację Profesora, bo to przecież teorie spiskowe.
To, jak dziś funkcjonuje społeczeństwo.
Co myśli i mówi, i jakie ma poglądy, jest - nienamacalnym niestety - dowodem na to, że jego "urabianie" trwa już od lat i było strategią na Smoleńsk.
Mądre, europejskie i nowoczesne społeczeństwo popierające pana Donalda wieszało wraz z mediami psy na PiSie, kiedy ten postanowił bojkotować "odpolitycznione" przez pana Donalda media.
To był skandal i policzek dla demokracji.
Zamach na wolne media.
Kiedy zaś cham i prostak - Niesiołowski, ubliża Ewie Stankiewicz, wrogiem jest ona.
Sowieci wygrali moi Drodzy.
Dzięki Tuskowi i Komorowskiemu, pogrzebana została moralność i świadomość Polaków.
Dziś, w Polsce, wrogiem jest ten, kto o suwerenną Polskę walczy.
Z zakłamaniem, korupcją, chamstwem i arogancją władzy.
Demokracja umiera w morzu oklasków...
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1027459,title,Jaroslaw-Kaczynski-balby-sie-ze-jedzenie-bedzie-zatrute,wid,14515506,wiadomosc.html
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 956 odsłon