Stefan nie pęka, Donald wymięka

Obrazek użytkownika PS
Idee

 Stefan nie pęka, Donald wymięka
 
 
 
 
 
 
Są takie momenty... - prawie Oriana Fallaci.
 
 
No cóż, żeby coś poczuć trzeba mieć nosa. Niestety człowiek się też przyzwyczaja przebywając dłuższy czas w smrodzie i niejako uodparnia na przykre zapachy, nawet tak intensywne jak odór zepsucia.
 
Może przydałyby się jakieś dłuższe wakacje z dala od kolesi? Wydaje się, że warszawskie powietrze Panu Premierowi nie służy. A do tego jak czytamy na oficjalnej stronie internetowej:
Przypomnę niezbyt odległe fakty - z maja 2012.
Pan Premier Donald Tusk będąc jeszcze w Kanadzie obiecał, że zażąda i będzie wymagał przeprosin od pana posła Stefana Niesiołowskiego (PO RP).
W Polsce już mu jednak oburzenie przeszło, nie naciskał i nie egzekwował. Może stchórzył? Ozdrowieńczy zapach żywicy chyba się ulotnił. Poczucie dyskomfortu ustąpiło pod wpływem swojskiego powietrza przekształcając się... w gloryfikację nieprzyzwoitości.
Po powrocie ]]>Donald Zwycięzca]]> początkowo jakoś nie miał okazji osobiście spotkać, może odwagi mu nie stało, a po jakimś czasie ogłosił rzeczonego posła "naszym bohaterem", cytując blog-erkę podwawelską, podobno nie pierwszej już młodości. Proszę wybaczyć, że o meritum już nie wspomnę – po prostu nie dostrzegam.
Brak głosów

Komentarze

że się nie opłaca krzyczeć na stefana i się chłop wycofał. miękki jest leszcz ew. złamał się herbatnik.

Vote up!
0
Vote down!
0
#276334

Wszak Donald Franciszek Tusk nigdy nie kłamie, tak publicznie w telewizorni ogłosił cieć Graś i to powinno zamknąć usta jego oponentom.
I tak by było tylko Gras z debilnym uśmiechem cały czas kłamie patrząc prosto w oczy rozmówcom a Tusk w swych kłamstwach i nie dotrzymywaniu słowa nie ma sobie równych.
To ya

Vote up!
0
Vote down!
0

To ya.

#276339