REWOLUCJA W FIZYCE W AZJI ZADNIEJ
Przeglądając, a właściwie zestawiając sobie uzyskane od wybitnych przedstawicieli najwybitniejszego rządu Azji Zadniej informacje, doszedłem do wniosku, że obywatele Zadniej Azji (dawniej PRL, wcześniej GG + Wartegau, jeszcze wcześniej nie wiadomo dokładnie, ale chyba jakieś nie cacy) powinni w trybie pilnym podjąć akcję wywarcia nacisku na ów rząd w celu przedefiniowania założeń wszelkiej polityki z naszym sąsiadem ze wschodu, Sowdepią Azji centralnej pod Miłującym Tygrysy Zwierzchnictwem pułkownika KGB Putina.
Otóż... Sowdepia Azj Centralnej ze stolicą w Moskwie (dawniej związek komunistycznych chanatów) jest krajem pozornym i nic w nim nie działa. Dopóki funkcjonariusze tego kraju wysadzali w powietrze budynki własnych mieszkańców, bo przez nie znajomość geografii i historii ciągle mniemali, że są w Berlinie w maju 1945, sprawę można było odpuścić, w końcu: nie nasza ta Sowdepia i nie nasi obywatele.
Odkąd jednak okazało się, że w kraju sowdepskim nie działają prawa fizyki; że kraj ten jest jedynym, w którym doszło do przypadku zniszczenia niezniszczalnych czarnych skrzynek statku powietrznego w drodze porażenia ich prądem, przez co uległy fizycznym przemianom: wydłużeniu i zamianie namagnesowanej materii na buczenie; odkąd nagrania wieży kontroli lotów i rejestratory pracy radarów zamieniły się w niebyt, przecząc podstawowej zasadzie logiki – zasadzie niesprzeczności, podjęcie radykalnych kroków jest nie do uniknięcia.
A już tym bardziej, że obok znikających części oprzyrządowania obiektów wojskowych znikają również i funkcjonariusze – jak funkcjonariusz pozorny Krasnokucki, co powinno wzbudzać nasz największy niepokój, nawet jeśli znikanie funkcjonariusza Krasnokuckiego to sprawka kota Behemota.
Któż zaręczy, że ciągniona z serca Sowdepii rura z najcenniejszym na świecie gazem, zamiast rzeczony przysyłać, nie wyssie naszych rezerw dewizowych, albo – co miałoby swoje dobre strony, wszystkich funkcjonariuszy Azji Zadniej?
Kto zaręczy, że z rury ciągnionej Bałtytkiem przy zgodnym współdziałaniu pułkownika Putina z KGB i Merkel Angeli z NRD nie wypłynie... cokolwiek... na przykład chryzantemy w dużych ilościach, co doprowadzi do gwałtownego wzrostu nadwagi w populacji fok szarych?
Proszę państwa, nikt nie może.
Dlatego apeluję, powodowany troską o wszystkich obywateli Azji Zadniej, a szczególnie o bliskich mojemu sercu potomków plemienia Polaków (na wymarciu) o podjęcie natychmiastowych działań obronnych, najlepiej w formie ustawienia zapory (wielki mur z baterią anihilatorów) oraz o czasowe pozbawienie wolności wszystkich tych z wybitnych przywódców Azji Zadniej, którzy rewolucję w fizyce zdają się bezrozumnie akceptować, a nawet wspierać czynnie.
Pozdrawiam zatroskany
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1561 odsłon
Komentarze
rolex
7 Stycznia, 2011 - 19:08
Nie wiedziałem,że tekst naukowy może być tak genialnie dowcipny!!! Einstein by się ucieszył!Proszę o więcej.
cog19
7 Stycznia, 2011 - 20:28
Z fizyki jestem boski!
Bardzo dziękuje
Pozdrawiam