Trzeba bić... nie tylko na alarm
Proszę Państwa, trzeba bić na alarm. Ale skoro padło słowo "bić", to dodam, wyraźnie i jednoznacznie, że historia nie minęła, i trzeba będzie prawdopodobnie bić nie tylko na alarm, ale się po prostu bić, pozytywnie rozstrzygając stary dylemat "Bić się czy nie bić? ". Na razie ograniczę się tu do bicia na alarm.
Ostatnie moje peregrynacje z Gdańska do Łodzi i z powrotem, opisane wczoraj, wskazują na jednoznaczną korelację albo wręcz sprzężenie zwrotne między oferowanym nam przez rządzący obóz przerażającym stanem państwa a równie zatrważającymi zachowaniami przeciętnych ludzi. Nie użyję tu słowa "bydło" w odniesieniu do osób nie potrafiących się zachować stosownie w miejscach publicznych, tylko ze względu na szacunek dla zwierząt i zastąpię je "buractwem". A więc owo buractwo jest efektem świadomej, choć to świadomość na bardzo niskim poziomie, "polityki" wychowawczej i edukacyjnej tego obozu i generalnie całej postkomunistycznej III RP.
Kraj i ludzi, przynajmniej najmłodsze generacje, należy ratować za wszelką cenę przed takim zbydlęceniem,z
przeproszeniem zwierząt, które jest owocem konkretnej "polityki", nawet gdyby trzeba było użyć kałasznikowa. I
proszę nie chować głowy w piasek na sam dzwięk słowa "kałasznikow". Tu nie może być najmniejszej wątpliwości.
Jeżeli ktoś ma wątpliwości i choć trochę oleju w glowie, to mu sfinansuję wycieczkę do Łodzi, do jednego z
lokalnych trójkątów bermudzkich, w porównaniu z którymi afrykańskie bantustany jawią się jako raj cywilizacyjny, by się mógł naocznie przekonać o słuszności moich tez opartych na faktach rejestrowanych od wielu lat. Tam ludzie nie żyją, nawet nie wegetują, bo wegetacja oznacza pewien minimalny poziom stabilizacji. Tam jest trwający od lat ponad siedemdziesięciu zjazd po równi, jakiej tam równi pochyłej,tam o równi nawet pochyłej mowy być nie może, bo to jest staczanie się po najeżonym ostrymi krawędziami skał zboczu.
Więc na razie jako absolutny priorytet ogłosiłbym niezwłocznie alarm edukacyjno-wychowawczy i natychmiastową radykalną zmianę systemu szkolnictwa by uchronić kolejne młode pokolenia przed pewną degrengoladą. I ogłosiłbym potrzebę natychmiastowej czystki w mediach, by wyrzucić z nich zdemoralizowane chamstwo i buractwo, bo nawet największy wysiłek systemu edukacji zostałby zniweczony przez szerzoną przez media durnotę popkulturową.
Właśnie włączyłem Trujkę i obserwują nalot lemingów - wszystkie lemingi są zadowolone z udanego r.2012. Tak drodzy Państwo - " u d a n e g o ". Na koniec okazało się, że nie tylko lemingi słuchały audycji, ale aż 45% słuchaczy uznało ten rok za udany. No to zapraszam kochane lemingi na podróż do Łodzi i z powrotem do Gdańska i doradzam zabranie sprzętu na survival. A w samej Łodzi wycieczkę po trójkącie bermudzkim i przeprowadzenie wywiadów z tambylcami na temat stopnia udaności roku 2012 i perspektyw na r.2013.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 720 odsłon
Komentarze
Autor
31 Grudnia, 2012 - 13:24
Zapewne wysłuchałeś "dialogi na cztery nogi" z wojewódzkim
jako znakiem przestankowym w każdym zdaniu?
I słownik bogaty, jak kayah z durczokiem?
Wychowują, oj wychowują.
Bo nieprawdą jest, że w tramwaju nie ma dżentelmenów.
Nie ma po prostu wolnych miejsc...
Ale wszystkie dzieci są nasze...
Szczęśliwego Nowego Roku, pod uczciwym słońcem
Tylko ta myśl ma wartość, która przekona kogoś jeszcze
Re: Autor
31 Grudnia, 2012 - 15:53
Trzymam się z daleka od mediów mętnego nurtu, z nielicznymi, ze względów blogerskich, wyjątkami.
Zetjot
31 Grudnia, 2012 - 20:14
Ależ ja nie o mediach.
Miałem na myśli rozmowy młodych "polaków", gdzie "kurwa"
to znak interpunkcyjny, a erupcje chamstwa służą jako
powód do dumy "środowiskowej".
Mogą wtedy z satysfakcją skomentować na najbliższej
"imprezce", jak to zglanowali tę starą...
Wszak ich mentor robi to już lat kilka, i nawet swoją
partię do sejmu wprowadził.
Tylko ta myśl ma wartość, która przekona kogoś jeszcze