System wierzeń lemingów
Przed lemingami nie da się uciec.
Po wczorajszych polemikach z Michałem Wisniewskim szczęka mi opadła i nie może wrócić na miejsce. Przypomniała mi się bowiem historyjka dotycząca pochodzenia garnków, tych co to święci nie lepią, a skor0o nie święci to kto. Dawno, dawno temu gdy na świecie nie było archeologów orzący pola ludzie znajdowali w ziemi garnki pozostawione tam prze minione pokolenia, ludzie doszli do przekkonania,że to ziemia rodzi garnki,ktore po prostu rosną w ziemi tak jak rośliny.
no i jesteśmy w domu, drodzy państwo.Epoka kamienia łupanego nadchodzi żwawym krokiem, gotujmy sobie maczugi. Pod0obnie jak kiedyć garnki rosły w ziemi, teraz informacja, jak sugerował mi Michał Wiśniewski, rośnie w wikipedii. Te wszystkie podobne mniemania ukladają się w informacyjny łańcuszek św.Antoniego, niech mi św.Antoni wybaczy targanie go po salonie24, ludowej mądrości. Dziecko sobie leży a osobowość mu tak sobie rośnie jak ciasto. To mi z kolei przypomina dawne poglądy dotyczące rozmażania się i rozwoju człowieka. Mały, taki mikroskopijny, ale kompletny człowieczek siedział sobie w plemniku, potem siedział sobie i rósł w lonie kobiety aż się urodził.
Taki oto jest swiatopogląd naukowy w wydaniu gawiedzi. Ponadczasowy. Kiedyś opierał się na księdze wróżb, teraz dysponuje wikipedią.
I jak tu z nimi dyskutować o polityce skoro oni nawet abecadła nie znają.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 660 odsłon