"Bal filistrów"
Ucieszył mnie felieton Waldemara Łysiaka w najnowszym numerze "Do rzeczy", zatytułowany jak wyżej. Cieszę się, że Łysiak przyczynia się do przywracania językowi polskiemu bardzo potrzebnego i bardzo aktualnego pojęcie "filistra", pasjącego jak ulał do środowisk postkomunistycznych.
W peerelu termin ten, ze względów cenzuralnych, mógł być stosowany, co najwyzej, retrospektywnie do czasów
przedkomunistycznych, więc nic dziwnego, że ten podgatunek człowieka rozmnożył się w sposób niekontrolowany i stada jego pzedstawicieli grasują po Polsce, siejąc spustoszenie.
Od lat stosuję do opisu panowania Platformy zwrot "sojusz filistra z buractwem". W moim ujęciu to nie filister
stanowi zjawisko nowe i ciekawe, lecz będące języczkiem u wagi, rzesze wyhodowanego przez postpeerel buractwa, mającego rozmaite odmiany, z których największą sławę zdobyły lemingi, będące źródłem kolejnych pokoleń filistrów. W gruncie rzeczy, także lemingi nie są zjawiskiem całkiem nowym, to tylko współczesne wcielenie stalinowskiego ZMP czy gierkowskiego ZMSu. A jednym z inkubatorów filisterstwa był socjalistyczny SZSP, zwany "zsypem", w którym swoje filisterskie kariery rozpoczynali tacy ludzie jak Siwiec czy Czarzasty.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 970 odsłon
Komentarze
Aż musiałem sprawdzić w słowniku,
9 Września, 2013 - 14:31
czy mi pamięć czasem nie płata figla.
Ale nie! W czasach mojej młodości, wprawdzie nie tak odległej, by filistrowie występowali w znaczeniu pierwotnym, słowo filister było rozumiane nieco inaczej, niż chce Autor. Według SJP filister to "człowiek ograniczony, bez wyższych aspiracji, o zakłamanej moralności" (tres faciunt collegium ). Nazwanie Siwca, czy Czarzastego filistrami, wydaje mi się trochę na wyrost, przy czym "trochę" zbliża się do wartości 2/3. Możemy nie podziwiać moralności pana towarzysza Czarzastego, czy politycznej drogi jego przyjaciela Siwca, ale nazwanie ich ludźmi ograniczonymi, pozbawionymi wyższych aspiracji... Jakby to powiedzieć?
Pokaż mi swojego wroga...?
<p>ro</p>
Re: Aż musiałem sprawdzić w słowniku,
9 Września, 2013 - 19:12
Jak najbardziej te nazwiska tu pasują; to są ludzie pilnujący pewnych swoich ograniczonych interesów, lekceważących wartości wyższe. Filister zdaje sobie sprawę z istnienia innych wartości, lecz ich nie ceni i pomija je.