"PANIE" pOŚLE NJESIOŁOWSKI

Obrazek użytkownika bambi441
Kraj

 PANIE pOŚLE nieNJESIOŁOWSKI !!!

 Jeśli osła będącego uosobieniem głupoty, bez obawy przed odpowiedzialnością karną przed sądem można nazwać PANEM to tym bardziej nikogo nie powinno dziwić, że zwracam się używając tej formy do pOSŁA nieNjesiołowskiego.

 Wydawałoby się, że ten osobnik z POwiedział już wszystko i że porcja jadu wylanego przez niego na Jarosława Kaczyńskiego i na PiS powinna wypalić już do cna jego trzewia nienawiści.

 Jakiż jednak ma nadal jeszcze spory zapas jadu i głupoty pokazała jego wypowiedź w wywiadzie przed kamerami TV tuż po morderstwie pracowników biura poselskiego PiS w Łodzi.

 Jego zdaniem za rozłam i nienawiść w naszym społeczeństwie odpowiedzialny jest Jarosław Kaczyński i PiS i że Jarosław Kaczyński powinien się z tego powodu leczyć! 

 Z pewnością po tragicznym dla całego patriotycznego narodu i dla Jarosława Kaczyńskiego wydarzeniu z dnia 10.04. b.r. nikogo rozsądnie myślącego nie zdziwiłby fakt, że człowiek posiadający serce (a nie jak Niesiołowski pompę ssąco tłoczącą krew) po takich tragicznych przeżyciach ma prawo skorzystania ze zdobyczy współczesnej medycyny dla chociażby spowodowania ulgi i zmniejszenia stresu i cierpienia w odróżnieniu od tych, którzy żerując na ludzkiej tragedii, głosem żywcem wyjętym z histerycznego wycia hieny jakby będący pod wpływem dopalaczy, myląc kompletnie fakty chichoczą nad nieszczęściem innych jak nad padliną! 

PANIE NIESIOŁOWSKI!

 Historia rozłamu w społeczeństwie, po wyborach które wygrał PiS, skonsolidowanego jak nigdy dotąd w walce z lewicą, zaczęła się od odmowy wzięcia udziału w rządzeniu krajem przez partię PO i zmuszeniu tym PiS do koalicji z Samoobroną i partią R. Giertycha! Gdzie PAN wtedy był, że to PANA ominęło? Czyżby PAN nie wiedział, że to lider waszej, już wtedy silnej PO (a nie jak to podawała niedawno Rzeczpospolita - podobno dopiero powstającej wtedy partii) Donald Tusk po demokratycznie przeprowadzonych wyborach (z frekwencją o której dzisiaj już nawet nie możecie marzyć) odmówił przyjęcia stanowiska marszałka sejmu (interesowało go wyłącznie stanowisko premiera) i zamiast jak to deklarował przed narodem w kampanii przedwyborczej współpracować z pierwszym wybranym po II wojnie światowej prawicowym rządem obraził się na wyborców i przeszedł do agresywnej opozycji i współpracy z lewicą przeciwko której przedtem prowadził kampanię wyborczą a do której jeszcze dzisiaj PO niejednokrotnie zwraca się zabiegając o współpracę? "Współpraca" waszej partii z lewicą zakończyła się wtedy nie upadkiem koalicyjnego rządu PiS jak to świadomie fałszując współczesną historię stara się nam wmówić PO i nieuczciwie media a jego rezygnacją z możliwości utworzenia mniejszościowego jednopartyjnego rządu i świadomą decyzją poddania się ocenie wyborców.

 Żeby zdecydować się na taki krok PANIE Niesiołowski, trzeba mieć świadomość uczciwości politycznej wobec swojego elektoratu i narodu oraz poczucie odpowiedzialności za sprawowane rządy a nie ustawicznie kłamiąc, histerycznie wbrew realiom ekonomicznym i za wszelką cenę bronić swojej władzy!

 To wasza kampania będąca stekiem kłamstw i pobożnych życzeń pozwoliła wam otumanić w przeważającej części młodą niedoświadczoną część narodu, która liczyła, że spełnicie swoje obietnice wyborcze stwarzając w Polsce "drugą Irlandię" i że będzie ona mogła powrócić z emigracji do kraju. To pozwoliło wam wtedy wygrać wybory, bo z elektoratu PiS nie udało wam się wtedy uszczknąć nawet jednego procenta głosów. Teraz w konsekwencji prowadzenia przez waszą partię polityki niebywałej agresji wobec PiS i Jarosława Kaczyńskiego doprowadzacie do tragedii, nawet do morderstw będących w sposób niezaprzeczalny morderstwami politycznymi.

 Przy takiej historii polityki i "sukcesach" w niej Donalda Tuska, pańska histeria i ubolewanie Donalda Tuska, wasze bicie na alarm, że PiS tylko czeka, żeby rząd PO upadł a swoją nieudolną polityką odsuwa 30% wyborców od możliwości poparcia waszej władzy woła o pomstę do nieba!

 Gdyby komukolwiek z zaciekłego elektoratu posła Niesiołowskiego przyszła myśl o pociągnięciu mnie do odpowiedzialności sądowej za moje poglądy to proszę, żeby najpierw dokładnie przeczytał mój tekst i potem spróbował się zmierzyć z mrzonkami waszych wyborczych obietnic, ekspoze waszego premiera i z realiami obecnych faktów oraz z moją znajomością prawa. 

 Polecam takim prawomyślnym anegdotę, będącą kwintesencją użycia przeze mnie w tym artykule w stosunku do osoby Njesiołowskiego zwrotu „PAN.” 

 Zwolennik Partii Prawych i Sprawiedliwych nazwał publicznie posła partii Ponurych Obiboków osłem. Ten mając świadków pozwał go do sądu. Los zrządził, że zwolennik Prawych i Sprawiedliwych też miał immunitet. Sprawa przeniosła się więc na forum sejmowej komisji.
Po zgodnym z prawdą oświadczeniu obwinionego, że rzeczywiście nazwał swojego przeciwnika politycznego osłem gdyż sądził, że w tym przypadku przy jego stopniu głupoty to jego zdaniem był komplement, komisja w wiadomym procentowo składzie, nie podzielając jego punktu widzenia, stwierdzając, że sformułowanie to jest obrazą, nakazała zwolennikowi Prawych i Sprawiedliwych publiczne przeproszenie przed całym parlamentem owego posła Ponurych Obiboków.

 Przed przeprosinami, zwolennik Prawych i Sprawiedliwych aby się upewnić, że tym razem komisja już nie będzie się go czepiała zapytał: „czy nazwanie posła Ponurych Obiboków osłem, nawet po uwzględnieniu faktu jego chronicznej odporności na wiedzę, na pewno zdaniem komisji jest obrazą?” Odpowiedź komisji zgodnie z jego przewidywaniem brzmiała: „oczywiście że tak!”

 „A czy gdybym nazwał osła PANEM, czy wtedy też byłaby to obraza, czy tylko personifikacja?” - pyta dalej zwolennik PiS.

 Nie to nie byłaby obraza – stwierdza stanowczo przewodniczący komisji.

 To w takim razie bardzo PANA przepraszam – powiedział spokojnie zwolennik Prawych i Sprawiedliwych zwracając się do swojego przeciwnika POlitycznego (będąc już całkowicie spokojnym, że prawdziwy osioł na pewno się na niego o to nie obrazi.)

Brak głosów