Norymberga II – dla Rosjan!
Dlaczego Rosjanie mają polską krew na rękach? Dlatego, że nie tylko nie oczyścili się przez przez żal za grzechy, ale w bolszewickim stylu nadal oskarżają Polaków o zbrodnie niepopełnione. Jak profesor Giennadij Matwiejew.
O zbrodnie niepopełnione Rosjanie oskarżali Polaków od 1917 roku wielokrotnie*. Ich lista jest długa. Najpierw przewrót listopadowy. Mordowanie „biełoruczków”, to znaczy polskich elit na terenie państwa bolszewickiego. Tę krwiożerczą orgię opisuje Maria Dunin-Kozicka:
Burza ze wschodu
to opowieść o dekapitacji Polaków, o rosyjskim (bolszewickim) rasizmie. Ofiarą antypolskiej nienawiści padły dziesiątki tysięcy polskich inteligentów. Po burzy ze wschodu Polaków w Imperium Zła czekała dalsza Golgota. Tę opisuje Timothy Snyder w wydanej ostatnio książce
Skrwawione ziemie
wyliczając nieukarane dotąd rosyjskie zbrodnie. Amerykański historyk pisze wprost, że najbardziej prześladowaną grupą narodowościową* w Europie międzywojennej byli Polacy w Rosji. Precyzyjnie i na zimno wymienia etapy zbrodni, określanej jako „operacja polska”. To było
ostateczne rozwiązanie
kwestii polskiej w Rosji. Cytat: „Operacja polska zapisała się pod pewnymi względami jako najkrwawszy rodział wielkiego terroru w Związku Radzieckim”*. Do tego zaliczyć należy fizyczną likwidację wielu mieszkańców zamieszkałych przez Polaków kresów zachodnich ZSSR:
Marchlewsk i Dzierżyńsk
są kolejnym etapem zbrodni. Nie wolno zapominać o tym, że zbrodnia Wielkiego Głodu na Ukrainie zakończyła żywot tysięcy polskich chłopów, zamieszkujących ojczyznę na wschodzie. Wreszcie II Wojna Światowa: Katyń, uchodzący za symbol rosyjskiego ludobójstwa. Oraz:
Zatajony Katyń
przypomniany rzez Tadeusza A.Kisielewskiego w dokumentalnej książce pod takimż tytułem. Czy IPN podąża tym śladem? Niemiecki miliarder, nieostalinowiec, Jan Philipp Fürchtegott* Reemtsma, patron wystawy „Vernichtungskrieg. Verbrechen der Wehrmacht 1941 - 1944“ -
(Ludobójcza wojna. Zbrodnie Wehrmachtu 1941 – 1945)
pozwolił na umieszczenie w tejże prorosyjskich fałszywek historycznych. Zrobione przez Niemców zdjęcia pomordowanych przez NKWD Polaków po wkroczeniu do rosyjskiej strefy okupacyjnej w Polsce podpisano „ofiary Wehrmachtu”. Tych było nie mniej, ale te były dziełem Rosjan.
Ludobójstwo
niemieckie nie zaczęło się w 1941 roku po napaści Hitlera na Stalina, lecz we wrześniu 1939 roku w Polsce. We wsi Urycze, gdzie Niemcy spalili w stodole polskich jeńców wojennych. Patent ten wykorzystywali też i później. Ale wróćmy do Rosji: do wojny polsko-bolszewickiej w
1920 roku
i do zbrodni wojennych, popełnianych wówczas przez Rosjan. Podnoszony przez Matwiejewa zarzut, że Polacy pozwolili umrzeć bolszewickim jeńcom w obozach, jest kłamstwem. Polska roku 1920 to nie była Rosja 1920 roku. Polska była państwem demokratycznym, a
Rosja
morderczą dykaturą. Innymi słowy, w Polsce były wolne media,z lewicowymi włącznie; działały organizacje charytatywne, Rosyjski Czerwony Krzyż (Stefania Sempołowska) miała wolny wstęp do obozów, Polska nie ukrywała niczego. Jasne, że były choroby i wszy. To była
wojna
przecież. Ale o tym, jak wyglądały rosyjskie obozy jenieckie, prasa wolnego świata nie pisała, bo nie miała do nich dostępu! Zresztą Rosjane nie patyczkowali się na ogół z wziętymi do niewoli Polakami w 1920 roku. Kula w łeb była najbardziej humanitarnym rozwiązaniem.
* Pożoga (taki temin nadałem ludobójstwu na Polakach) obejmuje okres 1917-1956, stąd pomijam wcześniejsze zbrodnie rosyjskie na Polakach.
* wskazuje to jednoznacznie na rasistowski charakter zbrodni rosyjskich
* Skrwawione ziemie, Snyder, str. 146
* Imię to oznacza „Bój się Boga”, dosłownie.
Post scriptum: tatuś prof. Matwiejewa brał udział napaści na Polskę. Teraz bezczelnie wymawia Polakom, że jako katolicy muszą się pokajać (?!). Oczywiście neostalinowcy nie muszą, bo katolikami nie są. Zastanawia mnie, kto zaprosił go do Polski na dyskusję, ponoć naukową? Dlaczego nikt nie wskazał na rasistowski charakter Pożogi?
O tym, jak Rosjanie piszą historię wstecz, a rząd IIIRP im w tym pomaga, pisałem tu:
Post scriptum 2:...”Dwa bataliony polskie broniły się jakiś czas, a później rzuciły karabiny i podniosły ręce do góry.
Musiały się tam dziać rzeczy straszne.
Gdy nadciągnęła, idąca w pogoni, kawaleria generała Dreszera, było już za późno. Droga, wieś cała usiana była trupami jeńców polskich. Leżeli rozebrani do bielizny, niektórzy do naga. Na oko, nie były to więc już trupy żołnierzy, ale masy ludzi, zastygłe w bezkształtnych pozach mordowanych wręcz. Takiego mrożącego krew w żyłach widoku nie widział nikt jeszcze w całym pułku. Bo to wszystko leżało prawie na kupie. Na małą przestrzeń spędzono przeszło tysiąc jeńców. Teraz słali się o czaszkach rozwalonych łopatkami, głowach odrąbanych szablami, ciała przebite wielokrotnie, podziurawione bagnetami, pocięte na kawałki, niektórzy z wykłutymi oczami, o rozprutych brzuchach. W powietrzu czuć było silny odór świeżego mięsa, krwi i mózgów. Mniej zniekształcone trupy leżały w zastygłym w oczach przerażeniu, o ustach otwartych do krzyku”.
Lewa Wolna, Józef Mackiewicz (ludobójstwo w Stupsku, 24 sierpnia 1929 roku, dokonane przez komkora Gaja).
Post scriptum 3: przestrzegam przed skutkami pułapki terminologicznej: tu mordowali (rzekomo) Polacy, a tam sowieci (nie Rosjanie) czy naziści (nie Niemcy). W ten sposób „zbrodniarzami” będą zawsze i wyłącznie Polacy, a Niemcy i Rosjanie – ofiarami nie tylko Polaków, ale i „nazistów” czy „bolszewików”.
Post scriptum 4: gdyby Rosja przegrała wojnę, tak jak Niemcy, to o zbrodniach rosyjskich byłoby głośno. Tymczasem Alianci ukrywali zbrodnie rosyjskie, a szczytem zakłamania było powierzenie Rosjanom roli sędziów w procesie norymberskim.
Post scriptum 5: oskarżenie Marwiejewa o „zbrodnie” dokonane przez Polaków na jeńcach rosyjskich ma taką samą wartość, co oskarżenie Rudenki, jakoby to Niemcy mordowali Polaków w Katyniu.
Post scriptum 6: Rosjanie nadal uprawiają ludobójstwo. W Czeczenii. Na oczach całego świata.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2497 odsłon
Komentarze
Polski holokaust
22 Września, 2011 - 11:46
Warto uzmysłowić sobie, że nie tylko Żydzi podlegali ludobójstwu. Dzięki za zebranie tylu faktów. W USA wielkie zdziwienie budzi wiadomość, że podczas niemieckiej okupacji mordowano także Polaków - chrześcijan.
Leopold
Leopold
22 Września, 2011 - 12:26
Jan Bogatko
Określenie polski Holocaust jest moim zdaniem niepoprawne, Pożoga była zbrodnią o większym zasięgu i trwała znacznie dłużej od Holocaustu,
pozdrawiam,
Jan Bogatko
profesorowie.
22 Września, 2011 - 12:04
Wypadałoby skonfrontować pana profesora Matwiejewa, z panem profesorem Szaniawskim. Tylko trzeba by odgrodzić ich szybą z hartowanego szkła, aby nie zrobili sobie krzywdy. Bo dyskusja i tak nie byłaby merytoryczna.
Cóż, Stalin należał do wielkiej trójki zwycięzców, a zwycięzców się nie sądzi. Sądzi się tylko pokonanych. Hitler to sobie wykrakał - a właściwie nie sobie, tylko swoim palatynom. Zakładając hipotetycznie, że Kadafi odzyska władzę (czego precedens możemy mieć za niedługo w Afganistanie - obaleni dziesięć lat temu Talibowie to jedyna alternatywa, dla utrzymującego się przy władzy tylko przy pomocy amerykańskich bagnetów Hamida Karzaja; i ich powrót do władzy staje się coraz bardziej realny), a mąż Carli Bruni i Silvio "Bunga-Bunga" przestaną kiedyś, zgodnie z regułami demokracji, pełnić najwyższe funkcje w swoich państwach, to niech lepiej omijają szerokim łukiem Północną Afrykę, w swoich wakacyjnych wojażach. Bo jak na razie, to prędzej przed Trybunałem w Hadze może stanąć Kadafi (pokonany!), ale jeśli fortuna się odmieni, tak jak w Afganistanie ...
Ludobójstwo to praktyka silnych, przeciw słabym. Kolonizacja Ameryki Północnej i smutny los jej rdzennych mieszkańców, to najlepszy tego przykład. Nie mówię tu o podboju państwa Azteków przez Hiszpanów; to inna bajka. Ale angielscy osadnicy, w trzynastu koloniach brytyjskich na wschodnim wybrzeżu Atlantyku, krwawo rozprawili się z tamtejszymi Indianami, którzy uratowali ich przed głodową śmiercią pewnej zimy (stąd "Święto Dziekczynienia"). Ale głupi byli ci Indianie; albo szlachetni, jak kto woli.
Tak więc sądzi się tylko pokonanych. Takie są realia tego świata. A historycy niech sobie debatują. Każde państwo i każdy naród ma prawo do (oczywiście subiektywnej) interpretacji faktów historycznych. Dlatego drażnią mnie również zwolennicy "białej flagi" i bezkrytycznego "bicia się w piersi" (oczywiście - cudze), gdy tylko pewien pan profesor (bynajmniej nie historyk), ale za to dobry znajomy działaczy byłego KOR-u napisze, że złapani na gorącym uczynku złodzieje żydowskich grobów, uśmiechają się radośnie, pozując do wspólnego zdjęcia z aresztującymi ich policjantami.
Indianie
22 Września, 2011 - 12:29
Jan Bogatko
jak się zajmujemy Indianami, to przypomnijmy może też ludobójstwo dokonane przez indoeuropejczyków na rdzennej pierwotnej ludności Europy i inne bzdury, rozmywjaące odpowiedzialność dzisiejszych zbrodniarzy.
Ja piszę o tzw. narodach cywilizowanych - o ludobójstwie na Czeczenach cisza.
Pozdrawiam,
Jan Bogatko
Panie Janie, rozumiem, że fragment:
22 Września, 2011 - 14:13
"Dlatego, że nie tylko nie oczyścili się przez przez żal za grzechy,..."
jest jedynie stwierdzeniem faktu, a nie naiwnym oczekiwaniem, że wśród tej dziczy coś takiego jak żal za grzechy jest w ogóle możliwy?
Ossala
22 Września, 2011 - 14:38
Jan Bogatko
...tak, droga Ossalo, to tylko stwierdzenie faktu. Oni przecież w ich mniemaniu służą sprawie, nie popełniając żadnych grzechów,
pozdrawiam,
Jan Bogatko
Trochę z innej flanki...
22 Września, 2011 - 18:26
Po rewolucji z rosjan zostały już tylko wspomnienia
22 Września, 2011 - 23:53
Tak jak po np. Kananejczykach, Filistynach, czy Etruskach.
agasso
agasso
23 Września, 2011 - 09:01
Jan Bogatko
...bardzo trafna i celna uwaga. Ja pójdę dalej - Polska też należy do bezpańskich narodów i jest nas, niestety, garstka. Od nas należy odrodzenie narodowe, a naszym celem powinno być duchowe przywództwo w odrodzonej chrześcijańskiej Europie,
Pozdrawiam,
Jan Bogatko